Temat schowka dachowego jest szeroko znany i komentowany. Przy okazji montażu tego bajeru u siebie postanowiłem to metodycznie opisać i obfotografować. Dodatkowo idąc za ciosem (tanio kupiłem) postanowiłem dołożyć daszki przeciwsłoneczne z podświetleniem oraz inną lampkę – bardziej praktyczną.
Montaż wszystkiego trwał około 2 godzin i jest stosunkowo prosty. Jeżeli ktoś planuje coś takiego w swoim aucie zapraszam do przeczytania poniższego manuala.
Do wykonania przeróbki będziemy potrzebować :
1.Daszków (moje są od omegi)
2.Schowka ze stelażem
3.Lampki (wzór dowolny, każda pasuje) – ja wybrałem tą na dole, po lewej bo ma dwa niezależne, kierunkowe światełka
.
Pierwszą czynnością jest demontaż daszków z auta. Wykręcamy wkręt. Następnie musimy silnie szarpnąć za uchwyt od strony otworu po wkręcie i wyrwać go z tapicerki. Nie jest to łatwe i możecie użyć dowolnej techniki. Jak wyskoczy całość ciągniemy w stronę fotela.
Mocowania daszków od omegi różnią się od mocowań zafirowych. Konieczne jest ich przełożenie.
W tym celu rozginamy plastikowe elementy widoczne na fotce poniżej i ciągniemy pręt daszka w dół.
Ponieważ pręt lekko latał w uchwycie (minimalnie mniejsza średnica), założyłem zawleczkę z drutu by uniemożliwić jego ewentualne wysunięcie.
Po przełożeniu uchwytów pora na przedłużenie przewodów zasilających żarówki w daszkach. Ja obciąłem oryginalne wtyczki i polutowałem do przewodów kable.
Przewody przeciągnąłem przez otwory uchwytów daszka (fotka niżej) do otworu lampki używając do tego sztywnego drutu, przepchniętego pod podsufitką.
Pora na zamontowanie daszków z powrotem. Musimy ścisnąć element pokazany na fotce poniżej tak by przeszedł przez węższą cześć otworu w dachu.
Potem pozostaje tylko wkręcić wkręt i sprawę montażu daszków mamy załatwioną.
Pora na montaż schowka. Temat szeroko opisany więc nie będę powtarzał po innych. Ja wykonałem sobie szablon według którego wycinałem otwór. Cały proces pokazany jest na fotkach poniżej.
I tym oto sposobem mamy załatwiony temat montażu schowka.
Ostatnia sprawa to podłączenie lampki. Konieczne jest określenie który kabel dochodzący do lampki to plus. Sterowanie lampką (płynne wygaszanie) odbywa się przez minus, wiec by na stałe zasilić dwie boczne dodatkowe lampki potrzebujemy drugi minus poza multimetrem – mówiąc krótko podłączamy się pod karoserię ( najprościej podłączyć się pod wkręt mocujący półkę do dachu.
Poniżej opis który styk lampki gdzie podpinamy.
Takie podłączenie pozwala na niezależne zapalanie dwóch reflektorków kierunkowych klawiszami po bokach (każdy osobno). Środkowa lampka zapala się jak dotychczas po otwarciu drzwi lub pociągnięciu włącznika świateł.
Do plusa z lampki i masy z dachu podłączamy oczywiście również kable od naszych daszków.
Wszystko lutujemy i dobrze izolujemy – ja używałem koszulek termokurczliwych.
Pozostaje tylko włożyć lampkę na miejsce i cieszyć się nowym udogodnieniem (moja żonka polubiła podświetlane lusterko)
.
