Opel Zafira B - ocena podwozia
Moderator: Tunio999
- Luko
- Mieszkaniec
- Posty: 493
- Rejestracja: 09 lip 2013, 01:03
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Auto od Andrzeja, więc raczej sprawdzone, wiadomo że Andrzej byle trupków nie ściąga.
Nie zmienia to faktu, że cały układ wydechowy jest strasznie przeżarty jak na 8-mio letnie auto z takim przebiegiem (zakładamy oryginalny). Może Andrzej zna przyczynę korozji ?
Wiadomo, że korozja pojawia się najpierw na elementach niezabezpieczonych, ale mi tu wygląda na oczekującą wymianę całego układu wydechowego, a to niemały koszt.
PS. Co do mitu, że Niemcy nie sypią soli na drogi - w naszej firmie w tym sezonie wywieźliśmy do Niemiec 6 ładunków po 24t soli właśnie... a to i tak było mało w porównaniu z ubiegłym rokiem (tak się jakoś nie zgadaliśmy z klientem )
Nie zmienia to faktu, że cały układ wydechowy jest strasznie przeżarty jak na 8-mio letnie auto z takim przebiegiem (zakładamy oryginalny). Może Andrzej zna przyczynę korozji ?
Wiadomo, że korozja pojawia się najpierw na elementach niezabezpieczonych, ale mi tu wygląda na oczekującą wymianę całego układu wydechowego, a to niemały koszt.
PS. Co do mitu, że Niemcy nie sypią soli na drogi - w naszej firmie w tym sezonie wywieźliśmy do Niemiec 6 ładunków po 24t soli właśnie... a to i tak było mało w porównaniu z ubiegłym rokiem (tak się jakoś nie zgadaliśmy z klientem )
Moja Zafira
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Tu nie ma co się zjadać nawzajem.exact552 pisze:Andrzej Cie zje
Forum jest po to aby wykluczyć wszelkie wątpliwości, nawet stawiane przez najbardziej pewnych ludzi. Ja z kolei nie wykluczam, że Andrzej sam do końca nie zauważył tego czy owego i trochę wpadł jak śliwka w kompot.
Auto z zewnątrz jak i w środku wygląda bardzo dobrze, ma pełną i pewną dokumentację i z całą pewnością nawet gdybym ja miał oglądać je powierzchownie poleciłbym je każdemu, nie tylko z uwagi na sprzedającego. Jednak wjeżdżając na kanał i widząc skorodowane wszelkie łączniki, końcówki, stabilizatory, co sugeruje od razu całość do wymiany, po za tym jak piszą inni tak samo sprawa wygląda z tłumikiem, zacząłbym się doszukiwać głębszego ukrytego czorta.
Dodam, że tutaj dla naszej ogólnej oceny bardzo by pomogły zdjęcia z komory silnika, gdzie widać czy są zardzewiałe niektóre śruby, tlenki i korozja na elementach aluminiowych i też jak wygląda np hak <- zaczep przedniej maski. Tam sól nie dochodzi na tyle, żeby zrobić wżery i skorodować elementy, o których mówię. Korozja takich elementów w stopniu bardzo zaawansowanym będzie tylko jeśli komora silnika stała w wodzie.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 678
- Rejestracja: 05 sty 2010, 22:59
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp. [FG]
- Auto: Zafiry
- Model: wszystkie
- Oznaczenie silnika: różne
- Gender:
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Andrzej ja wcale nie podważam i nie zamierzam podważać Twojego autorytetu. Jednak jeżeli moja teoria jest słuszna, wystarczy, żeby auto stało przodem do nurtu tymczasowej rzeki jaka może powstać w czasie ulewy (Warszawa i zalana wisłostrada) i woda będzie się wlewała przez przedni grill auta zalewając jego komorę, bo auto stawia opór dla wody, zaś już poniżej woda wcale nie musi być wysoka.Andrzej2503 pisze:Chyba nie ten trop. Aby tak zardzewieć od stania w wodzie to musiało by w niej stać nonstop dość długo.
Na wilgoć i inne dziadostwo od dołu auto jest narażone właśnie nonstop podczas eksploatacji.
Topelec nie rdzewieje tylko od spodu - woda wchodzi do auta.
Auto takie oczywiście ma ubezpieczenie (u nas AC) bo to normalne. Po przejściu fali KAŻDY jeden właściciel nie będzie czyścił auta tylko poczeka na rzeczoznawcę i oględziny ubezpieczyciela, bo to po prostu naturalne. Jeśli w okolicy było więcej zgłoszeń, rzeczoznawca może do nas dojechać po dłuższym czasie. Czy to będzie w Niemczech, Polsce, Francji czy innych Stanach Zjednoczonych Unii Europejskiej. Niektórych spraw się po prostu przeskoczyć nie da. A taki dłuższy postój może w zupełności i bezproblemowo doprowadzić do bardzo wyraźnych utlenień w niektórych miejscach auta.
Oczywiście nie oznacza to, że auto nie nadaje się do jazdy. Sądzę, że pewnie trzeba by było trochę w nie zainwestować czasu i pieniędzy. Jednak przy takich korozjach jak są pokazane na zdjęciach auto moim zdaniem może nie przejść przeglądu.
Ja miałem wywalone tylko łączniki stabilizatora z tyłu i też mnie nie przepuścili - mimo, że właścicielem stacji diagnostycznej jest mój wieloletni kolega, ale z kolei on sam mi konkretnie powiedział - "to jest bezpieczeństwo Twoje i Twojej rodziny. A Ty w tym aucie codziennie wozisz dzieciaki. Nie wezmę na barki odpowiedzialności za ewentualne wpadki w poślizgi i brak stabilizacji auta na drodze."
Dlatego decydując się konkretnie na ten mogel auta ja wpierw bym je dokładnie od spodu przetrzepał. Bardzo dokładnie...
-
- Świeżak
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 sty 2014, 19:53
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XE.XER
-
- Zafiromaniak
- Posty: 853
- Rejestracja: 08 lip 2010, 08:51
- Lokalizacja: śląskie[SGL]
- Model:
-
- Świeżak
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 sty 2014, 19:53
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XE.XER