Fabryczna (i nie) grubość lakieru w Oplach
Moderator: Tunio999
- Helenka
- Debiutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 maja 2015, 10:41
- Imię: Helena
- Lokalizacja: Bolesławiec DBL
- Auto: Zafira B 1.7 cdti enjoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z17DTJ
- Gender:
Fabryczna (i nie) grubość lakieru w Oplach
Witam,
Szukałam i nie znalazłam dlatego zaczynam ten temat...
Może jestem mało spostrzegawcza?
Jakby co, proszę o uprzejme przeniesienie we właściwe miejsce.
Zdarzyło mi się coś takiego...
Moja Zośka ma grubość lakieru między 80 a 120, ale to jest zwykły granatowy lakier.
Mam też Astrę, srebrny metalik, którą sprowadziłam z Francji...
Nie była na pewno klepana, a jak ją kupiłam były na niej drobne rysy, normalne ślady użytkowania. Otóż Astra ma grubość lakieru między 180 a 220 na całej powierzchni (oprócz słupków wewnętrznych). Jak to rozumieć? Słyszałam, że samochody wyprodukowane w Belgii mają grubszy lakier? Czy ktoś wie jak to sprawdzić?
Pozdrawiam
Szukałam i nie znalazłam dlatego zaczynam ten temat...
Może jestem mało spostrzegawcza?
Jakby co, proszę o uprzejme przeniesienie we właściwe miejsce.
Zdarzyło mi się coś takiego...
Moja Zośka ma grubość lakieru między 80 a 120, ale to jest zwykły granatowy lakier.
Mam też Astrę, srebrny metalik, którą sprowadziłam z Francji...
Nie była na pewno klepana, a jak ją kupiłam były na niej drobne rysy, normalne ślady użytkowania. Otóż Astra ma grubość lakieru między 180 a 220 na całej powierzchni (oprócz słupków wewnętrznych). Jak to rozumieć? Słyszałam, że samochody wyprodukowane w Belgii mają grubszy lakier? Czy ktoś wie jak to sprawdzić?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2015, 10:17 przez Helenka, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek uczy się całe życie...
Z moich doświadczeń (a dysponuję do całkiem innych celów profesjonalnym miernikiem, regularnie kalibrowanym) wynika, że grubość fabrycznego lakieru może być od 65 mikronów np. na wewnętrznej stronie klapy tylnej, przez 100-130 mikronów przy lakierze niemetalizowanym do 120-150 mikronów przy lakierze metalizowanym. Piszę "metalizowanym", ale tak na prawdę idzie o to, czy jest położona wierzchnia bezbarwna warstwa lakieru.
Ważniejsza jest równomierność grubości lakieru, tj. rozrzut co najwyżej 30 mikronów.
Grubość 200 mikronów sugeruje położenie dodatkowej (niefabrycznej) warstwy lakieru w celu zamaskowania/zniwelowania rysek.
Nie mam informacji na ten temat, ale wyobrażam sobie, że możliwe jest położenie takiej dodatkowej warstwy także w fabryce z jakiegoś technologicznego powodu (chyba nie złomują nadwozia gdy coś nie wyjdzie w lakierni, a można to naprawić kolejną warstwa lakieru).
Decydująca jest równomierność grubości lakieru.
Ważniejsza jest równomierność grubości lakieru, tj. rozrzut co najwyżej 30 mikronów.
Grubość 200 mikronów sugeruje położenie dodatkowej (niefabrycznej) warstwy lakieru w celu zamaskowania/zniwelowania rysek.
Nie mam informacji na ten temat, ale wyobrażam sobie, że możliwe jest położenie takiej dodatkowej warstwy także w fabryce z jakiegoś technologicznego powodu (chyba nie złomują nadwozia gdy coś nie wyjdzie w lakierni, a można to naprawić kolejną warstwa lakieru).
Decydująca jest równomierność grubości lakieru.
- robinofsherwood
- Przeglądacz
- Posty: 56
- Rejestracja: 28 cze 2015, 20:11
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: wuwua
- Auto: Zafira C 1,4 COSMO / INNOVATION
- Model: ZC
- Oznaczenie silnika: A14NET
- Gender:
- Kontakt:
tutaj będę się "sprzeczał" co do tych 200 niefabrycznych
swego czasu mieliśmy Corsę C, która miała 190 mikronów na masce lewych drzwiach i klapie bagażnika prosto z fabryki - na niemetalizowanym lakierze.
Zgodnie z tym co powiedziane było w lakierni Opla (i potwierdzone potem przez lakiernika z rodziny) poprawki są często w fabryce robione i klient może nie wiedzieć nawet, że jeździ już takim lekko poprawionym egzemplarzem
U mnie, podczas badania u Andrzeja było na całości 120-140 - obeszliśmy go wszędzie chyba
swego czasu mieliśmy Corsę C, która miała 190 mikronów na masce lewych drzwiach i klapie bagażnika prosto z fabryki - na niemetalizowanym lakierze.
Zgodnie z tym co powiedziane było w lakierni Opla (i potwierdzone potem przez lakiernika z rodziny) poprawki są często w fabryce robione i klient może nie wiedzieć nawet, że jeździ już takim lekko poprawionym egzemplarzem
U mnie, podczas badania u Andrzeja było na całości 120-140 - obeszliśmy go wszędzie chyba
http://tiny.pl/gxc7n
takie tam
takie tam
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
i dokładnie tak to jest robione. Jest kontrola jakości (tzw ISO) na każdym etapie montażu pojazdu i jeżeli lakier się niezbyt ciekawie położył (inna seria farby, niewłaściwy skład a przez to rozpylenie przez roboty lakiernicze) buda wraca do poprawki.DD pisze:Nie mam informacji na ten temat, ale wyobrażam sobie, że możliwe jest położenie takiej dodatkowej warstwy także w fabryce z jakiegoś technologicznego powodu (chyba nie złomują nadwozia gdy coś nie wyjdzie w lakierni, a można to naprawić kolejną warstwa lakieru).
Ale cała !!
Nie ma sytuacji że cały samochód jest idealnie pomalowany a tylko drzwi kierowcy spaprał robot.
Jeżeli jest sytuacja o której piszesz
takie coś nigdy nie wyjdzie z fabryki. To już wskazuje na naprawę gwarancyjną lub powypadkową. Gdyby poszukał dobrze w ubezpieczalniach znajdzie się na pewno informacja ze pojazd był naprawiany. Mogło to robić ASO albo bardzo dobry lakiernik ale fabrykę może opuścić tylko taki przypadekrobinofsherwood pisze:Corsę C, która miała 190 mikronów na masce lewych drzwiach i klapie bagażnika
bo to wynika z nakładania warstw przez robota: ramię pracuje w określonym położeniu rozpylając farbę na pow. 200% większą niż wynika z prostopadłego ułożenia go względem nadwozia.robinofsherwood pisze: było na całości 120-140 - obeszliśmy go wszędzie chyba
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2015, 09:16 przez Piasek, łącznie zmieniany 1 raz.
- robinofsherwood
- Przeglądacz
- Posty: 56
- Rejestracja: 28 cze 2015, 20:11
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: wuwua
- Auto: Zafira C 1,4 COSMO / INNOVATION
- Model: ZC
- Oznaczenie silnika: A14NET
- Gender:
- Kontakt:
i tu się mylisz drogi WatsoniePiasek pisze:takie coś nigdy nie wyjdzie z fabryki. To już wskazuje na naprawę gwarancyjną lub powypadkową.
Samochód nowy, kupiony w salonie. Wyszło przypadkiem przy jednym z lakierowań zadrapania na klapie. Jakby to była druga ręka to ok, może bym się zgodził. Ale tu samochód był od nowości u nas i tak, takie samochody wychodzą z fabryki - jest to temat oficjalnie potwierdzany przez ASO Opla.
http://tiny.pl/gxc7n
takie tam
takie tam
- lawless
- Zafiromaniak
- Posty: 1167
- Rejestracja: 08 lis 2013, 23:32
- Imię: Adam
- Lokalizacja: PCH
- Auto: Opel Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z1.8XER
- Gender:
- Kontakt:
Doświadczenie podpowiada, że fabryczny lakier na zewnętrznych elementach współczesnych aut ma 80-150 mikronów, ale... równie dobrze może mieć 200 mikronów, a nawet 250 i więcej. Nie ma na to normy, a jeśli zdarzyło się, że nadwozie w fabryce było lakierowane dwa razy (bo np. na którymś etapie stwierdzono wadę lakierniczą), to... tym lepiej.
Nie są to moje wypociny lecz fragment z http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/j ... ieru/9m532
Potwierdza to nawet mój mechanik że z różnych powodów auto może mieć grubszą warstwę lakieru
Nie są to moje wypociny lecz fragment z http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/j ... ieru/9m532
Potwierdza to nawet mój mechanik że z różnych powodów auto może mieć grubszą warstwę lakieru
Myśl samodzielnie!
Kolega Piasek ma rację. Nie mylić lakierowania fabrycznego z lakierowaniem w ASO.robinofsherwood pisze:i tu się mylisz drogi WatsoniePiasek pisze:takie coś nigdy nie wyjdzie z fabryki. To już wskazuje na naprawę gwarancyjną lub powypadkową.
Samochód nowy, kupiony w salonie. Wyszło przypadkiem przy jednym z lakierowań zadrapania na klapie. Jakby to była druga ręka to ok, może bym się zgodził. Ale tu samochód był od nowości u nas i tak, takie samochody wychodzą z fabryki - jest to temat oficjalnie potwierdzany przez ASO Opla.
- robinofsherwood
- Przeglądacz
- Posty: 56
- Rejestracja: 28 cze 2015, 20:11
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: wuwua
- Auto: Zafira C 1,4 COSMO / INNOVATION
- Model: ZC
- Oznaczenie silnika: A14NET
- Gender:
- Kontakt:
no własnie, nie mylić. Nie mylę i tak jak pisał to lawless - jest możliwe wyjechanie takiej opcji z fabryki.
W rodzinie jest lakiernik i tego nawet w szkole go uczyli i na praktykach - więc jestem w stanie zaufać temu człowiekowi i nie szukać winnych w podstępnych warsztatach ASO kłamiących na każdym kroku i czyhających tylko na nieświadomego klienta...
W rodzinie jest lakiernik i tego nawet w szkole go uczyli i na praktykach - więc jestem w stanie zaufać temu człowiekowi i nie szukać winnych w podstępnych warsztatach ASO kłamiących na każdym kroku i czyhających tylko na nieświadomego klienta...
http://tiny.pl/gxc7n
takie tam
takie tam
To i ja wrzucę swoje 3 grosze do tematu.
Mam znajomego, który 4 lata pracował w Skodzie w Czechach w kontroli jakości. Sprawdzał samochody po lakierowaniu. Jak się okazuje to nadwozie może być kilkukrotnie malowane w fabryce u producenta. Taniej chyba pomalować od nowa niż wywalić całą karoserie na złom. Chyba logiczne.
Tak było w Skodzie i wątpię, że gdzie indziej jest inaczej, no może w Bentley'u
Chociaż kiedyś oglądałem program na Discovery, coś tam "Jak to jest zrobione: super samochody" i było chyba o jakimś Porshe, albo jakiejś takiej podobnej/drogiej furze i tam normalnie jest tak samo. Kontrola jakości po lakierowaniu i jak auto nie przechodzi to wraca na lakiernię i malowane jest jeszcze raz/malowany element/polerowany, zależy oczywiście od usterki.
A co do malowania przez ASO i dealerów to wiadomo jak sprawa wygląda.... a wypadki i przypadki chodzą po ludziach i ..... samochodach
Wracając do sedna sprawy w oryginale może się zdarzyć, że lakier będzie miał różne grubości.
Mam znajomego, który 4 lata pracował w Skodzie w Czechach w kontroli jakości. Sprawdzał samochody po lakierowaniu. Jak się okazuje to nadwozie może być kilkukrotnie malowane w fabryce u producenta. Taniej chyba pomalować od nowa niż wywalić całą karoserie na złom. Chyba logiczne.
Tak było w Skodzie i wątpię, że gdzie indziej jest inaczej, no może w Bentley'u
Chociaż kiedyś oglądałem program na Discovery, coś tam "Jak to jest zrobione: super samochody" i było chyba o jakimś Porshe, albo jakiejś takiej podobnej/drogiej furze i tam normalnie jest tak samo. Kontrola jakości po lakierowaniu i jak auto nie przechodzi to wraca na lakiernię i malowane jest jeszcze raz/malowany element/polerowany, zależy oczywiście od usterki.
A co do malowania przez ASO i dealerów to wiadomo jak sprawa wygląda.... a wypadki i przypadki chodzą po ludziach i ..... samochodach
Wracając do sedna sprawy w oryginale może się zdarzyć, że lakier będzie miał różne grubości.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2015, 15:11 przez lesiu1123, łącznie zmieniany 2 razy.
Ile było przypadków aut NOWYCH (mówię o nowych celowo), które "spadły" z lawety... Niestety zgadzam się z Pawłem, w fabrykach nawet dużych producentów są tolerancje i mało co idzie na złom, karoseria pomalowana gorzej idzie do poprawy (tzw. rework) tak samo ma się sprawa silników, zawieszenia itp... pracuję w branży automotive, wierzcie mi, jest co raz gorzej jeżeli chodzi o nowe auta, a najlepszy przykład to wv i normy emisji spalin w usa