Pepe - nie wiem jak u innych z tymi blachami, może to kwestia trafienia, a może to taka wada opli i niejeden z nas ma problemy... ale o tym za chwilę.
Ja mam od marca Zosię od Andrzeja i na zachwalany tutaj okres "gwarancyjny" nie mogę narzekać. Jedna rzecz, że mieszkam w tym samym mieście i jest mi łatwiej pewne rzeczy zdobyć ale ... na początku wyszedł temat z kołami ZFR - Andrzej dostarczył koła do mechanika (ponoć to jest trochę grosza), ja przy okazji zrobiłem rozrząd. Fakt, śruby były zardzewiałe i też się jedna urwała, też prawie połamali pokrywę i niestety powyginali i teraz czekam na okazję aż trafi się nowa dobra, bo mimo poprawek trochę spod niej wycieka olej - ale tu masz jakby potwierdzenie, że nie tylko Tobie tak się trafiło, samochód ma kilka lat i niestety tak bywa.
Jak potrzebowałem siatkę oddzielającą na wyjazd wakacyjny byłem zapakowany po sufit to dostałem. Ostatnio pokazywałem na forum co się w upały stało z moją kierownicą - napisałem do Andrzeja - powiedział, że znajdzie mi drugą i faktycznie dostałem drugą, lepszą od razu z wymianą na miejscu.
To są niby drobiazgi, ale nawet to jest nie do osiągnięcia jak kupisz auto od "Kowalskiego" albo z komisu, a tutaj masz.
Padła w międzyczasie sonda lambda, ale to już normalna rzecz, pech to pech.
Fakt, wychodzą pewne rzeczy, ja też miałem jedne drzwi perfidnie przez szkopa szpachlowane i o tym wiedziałem i tak wziąłem... a robota okazała się bardziej perfidna niż się wydawało... okazuje się, że i inne są lekko podżarte na dolnych krawędziach, że gdzieś tam jeszcze znalazłem rude przed drzwiami z przodu wewnątrz jakby błotnika dopiero po kilku miesiącach...że nie tylko jedne drzwi były demontowane... tego nie widziałem i trudno też żeby sprzedający sam pokazywał co gdzie jest nie tak. Może jakbym to wypatrzył to jeszcze bym coś stargował, ale co zrobić. Przecież można było kupić w komisie pudło, które może i blachy ma dobre, ale jak się w silniku czy innych rzeczach zacznie sypać to dopiero jest problem.
Jeden mechanik (lokalny spec od opli) mówi, że te podżarcia na drzwiach to nic nadzwyczajnego, najwyżej za parę lat drzwi ze szrotu kupię i wymienię
mówi, że potrafią przyjechać 5 letnie mercedesy i tak mieć. Inny znów mój znajomy mechanik mówi - to Opel, to czego chcesz, normalne
zatem pewnie nie tylko Ty czy ja mamy jakiś problem z blachami. Poza tym każdy mówi, że samochód jedzie ładnie i nie ma czego się czepiać. Byłem na wymianie oleju w serwisie i stwierdzili, że przebieg jest rzeczywisty. Kupiłem benzynę bo jeżdżę głównie po mieście, ale akurat trafiło się ostatnio sporo wyjazdów i już zrobiłem nią 9 tys km i na samą jazdę nie narzekam.
Też miałem jak Ty, że to znalazłem czy tamto i się dołowałem, bo inni tu piszą jak idealnie trafili - może trafili... może też nie wiemy który dokładnie egzemplarz i czy nie zapłacili za niego więcej (widzę teraz z rocznika mojej i ciut starsze Zośki u Andrzeja droższe niż ja kupowałem)... a może zwyczajnie nie wypisują wszystkiego bo im się nie chce. Jak posłuchasz ludzi, którzy w tym siedzą to większość powie, że kilkuletni samochód każdy coś tam ma na minus. A tylko sąsiedzi i koledzy w pracy to trafiają tak idealnie, że nowe kupują w cenie szrotu, a człowiek bierze to do bani i przeżywa