Widzisz sam się przyznałeś ,że zainwestowałeś w autko z przebiegiem 200tkm.tak jak piszesz na samym początku ,rozrząd ,hamulce itp.nastepnie po przejechaniu 40 tkm znowu zainwestowałeś ;łączniki sworznie itp. a teraz znowu zbierasz aby zainwestować w :sprzęgło,dwumas....Co mogę powiedzieć po tych prawie 1,5 roku i 40 tys km? Że kupiłem świetne auto...
Oczywiście na start trochę zainwestowałem (kompletny rozrząd, filtry, kompletne hamulce itp). Ostatnio wymieniałem komplet łączników stabilizatora, sworznie itp... No ale to wszystko to zwykła eksploatacja... No dobrze - zbieram na wymianę sprzegła i dwumasy - ale, to że trzeba je wymienić to moja wina i mój błąd - więc nie mogę mieć do nikogo pretensji. Poza tym tylko leję ropę i jeżdżę...
Wiec pytam się ;czy jak byś kupił taka samą zafirkę tylko z mniejszym przebiegiem np.70tkm to czy wpakowałbys tyle <siana> co w ta co kupiłeś????
Moje zdanie jest takie 'że napewno NIE !!! tyle byś nie wpakował!!!!!!!!
Wiec prosze niech nikt mi nie mówi że autko z przebiegiem 200 tys.km jest lepsze niz z przebiegiem 70tkm.
Wiec autko z przebiegiem uważam za szrot ponieważ tak jak napisał ADYN więcej się w nie wkłada niż jeżdzi!!!!!!!!