Zafira Klub Polska

Witam
Czy uważacie, że kupowanie Zafiry B z 2008 r. z silnikiem benzynowym 1,8 140 KM z przebieg. 185000 ma sens? Planuję ją zagazować. Ile jeszcze bez większych problemów takie autko może przejechać? Czy są jakieś podzespoły w tym silniku, które już trzeba będzie wymienić? Może te krążki od zmiennych faz rozrządu? Co jeszcze? Na co trzeba będzie zwrócić uwagę? Dodam, że samochód jest fajnie wyposażony - wersja Cosmo. Cena to jakieś 25000 zł.
A może inaczej, czy któryś z Was (starych wyjadaczy Zafir i klubowiczów), kupił by taki autko dla siebie i swojej rodziny

Pozdrawiam

Jak na ten rocznik to cena za niska , musisz dobrze sprawdzić czy nie ma jakiegoś wała.

Jeżeli auto jest w dobrym stanie technicznym i nie miało żadnych poważnych przygód to za tą cenę TAK, nawet jeżeli trzeba by było zmienić koła ZFR

Zapomniałem dodać, że to cena zakupu, ale w Holandii. Do tego dojdą jeszcze koszty sprowadzenia i przerejestrowania.
Czy to prawda, że w Holandii (i Dani) wszystkie przeglądy są zapisywane w jakimś krajowym, czy europejskim systemie? Jeżeli tak to i stan licznika można też zweryfikować?
Czy może ktoś wie jak to sprawdzić?


http://www.mobile.de/pl/marka/opel/mode ... 63976.html

Jak najbardziej auto powinno pojeździć

Bodek pisze:nawet jeżeli trzeba by było zmienić koła ZFR

znam auta co kręcą 3cią setkę i są bardzo ok. a znam także jedną co ma już zasobą 300 000 km i chyba wszystko w LPG i też po za ZFR to eksploatacyjne części tylko. Bez specjalnych napraw.
Więc jak auto jest w dobrym stanie to jeszcze dużo możesz nim pojeździć.

stoi w niemczech zafira b 2007 rok 1.8 140KM z przebiegiem 430000.Nie pomyliłem się w zerach smiga na taxi z LPG .

Ja miałem na firmie niedawno klienta , gość ma firmę jeździ kilka razy w miesiącu do hiszpani zagazowana , przy ostatnim przeglądzie miał na budziku 477 tyś kilometrów , rozmawiałem z nim że problemów prawie zero i powiedział że następna też będzie Zafira, mowa tu zośce 2007 rok.1,8.

uu o kręceniu 5tej setki przez benzynę 1.8XER to nie słyszałem ale to tylko utwierdza mnie w tym, że jak zawsze należy dbać o auto a ono się wtedy odwdzięcza

Nie słyszałeś, bo wszystkim samochodom sprzedawanym w Polsce przebieg spada do około 180.000 km.

Moim skromnym zdaniem naprawde dobre auto musi kosztować i często rozchodzi się po rodzinie, znajomych sąsiadach, a już na pewno nie stoi tygodniami na portalach ogłoszeniowych, komisach itd. ale ja się nie znam

Potwierdzam przedmówce ale...jest jeszcze Pan Andrzej he he

Jacek2308 pisze:uu o kręceniu 5tej setki przez benzynę 1.8XER to nie słyszałem

pewnie nie jeden z nas kręci piątą setkę, ale nic o tym nie wie
ja bym nie kupił auta które ma powyżej 150 tys km, wolę kupować takie poniżej 100 tys km i lekko puknięte

Przebieg 180 tys km to nic strasznego... pod warunkiem, że samochód był solidnie serwisowany na nowych częściach, a nie sztukowany badziewiem ze szrotu, olej i filtry wymieniane zgodnie z zaleceniami, silnik nie katowany na zimno, nie katowany "eco-drivingiem" 50 km/h na V-biegu itd, itp.

Ja samochód w dobrym stanie z przebiegiem 180 tys. km bym kupił... tylko, że ja nie jeżdżę zbyt dużo (10-15 tys km rocznie) a na myśl o instalacji gazowej dostaję gorączki.

A tak swoja drogą to kupiłby ktoś ode mnie Poloneza z przebiegiem 320 tys km? A jak dodam, że był bezwypadkowy, z niezniszczonym wnętrzem (kierownicę, gałkę od biegów i gumki na pedałach zmieniałem w międzyczasie bo obdarte mnie denerwowały) a do pierwszego i jedynego remontu dokręciłem 280 tys km? A jak dodam, że remont nie ograniczył się do wymiany pierścieni a solidnie wykonałem szlif cylindrów i polerowanie gniazd zaworowych? Kupił kolega i był zadowolony.

Rozmawiałem z facetem z tego komisu w Holandii. Mogę mieć tą Zafirke za 6100 Euro już na gotowo ze wszystkim opłatami: tablicami, ubezpieczeniem i czymś tam jeszcze za co trzeba zapłacić. Chyba jeszcze z setkę lub dwie będę wstanie utargować..
Myślałem, że jakoś na początku przyszłego tygodnia udałoby mi się jakimś busem tam podjechać, ale niestety przedwczoraj rozchorowało mi się 8 miesięczne Dziecko i wylądowało w szpitalu. Żona jest z nim, a ja jestem w domu ze starszym.
"No i w p.... i cały misterny też plan w p...." jak by to powiedział klasyk polskiego kina gangsterskiego.
Będę śledził ogłoszenie i zobaczymy co będzie ...

Nie namawiam, bo się nie znam. A to ogłoszenie na Forum widziałeś?

Zafira B.