Niestety ciężko porównać nie dość, że diesla z benzyną to tymbardziej wolnossącą jednostkę z turbo. Turbo ma swoją specyfikę i dopóki dmucha to auto idzie, a wolnossąca benzyna idzie w miarę równo. Dla jednych to dobre, dla innych złe. Tak jak koledzy piszą ta benzyna budzi się na wyższych obrotach i wtedy ma tam "jakiś" moment obrotowy, Twój diesel ma wyższy moment, a to właśnie moment ciągnie.
Niestety podejrzewam, że nie będziesz zadowolony z takiej przesiadki poza komfortem i wyposażeniem nowszej Astry.
Nie wiem czy to Ci pomoże, ale aktualnie od tygodnia ujeżdżam właśnie Astrę 4 w kombi z 2013 roku (po lifcie), ale z innym silnikiem, bo 1,4 turbo 120KM i powiem szczerze w porównaniu z moją Zosią 1,8 (125KM) ma moment wyższy zaledwie o 30Nm, ale przyjemność z jazdy z turbiną jest zupełnie inna. Zosia ciągnie na wyższych obrotach i trzeba go bardziej kręcić (przyspieszenia na papierze porównywalne, masa aut także). Astra ładnie idzie od dołu, ale od 2000 obrotów ciągnie ją już suszarka i wtedy czuć jak by była o wiele mocniejsza
Wybór należy do Ciebie, mam nadzieję, że ktoś pomoże i znajdzie auta do porównania, ja niestety nie jeżdżę dieslami (jak na razie), kiedyś jeździłem astrą g ojca z 2,0DI i uważam, że to był muł jakich mało, nawet jak turbina się włączyła wydawała mi się jakoś słaba, może coś było nie tak, nie wiem
Zapomniałem dodać - Astra, którą teraz jeżdżę tymczasowo ma 6 biegów! to ogromny plus, którego nie ma w 1,6 (chyba, że się mylę), komputer przy delikatnej jeździe podpowiada wrzucenie 5 biegu już przy 60km/h, spalanie na dystansie 900km pokazuje komputer 6,3l
ps. po tygodniu jazdy Zosią OPC i teraz tygodniu Astrą z turbo i zaledwie 120KM przekonuję się co raz bardziej do turbobenzynki
może spróbuj się taką przejechać i porównaj
podjedź do komisu jednego czy drugiego i poproś o jazdę próbną