Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Od niedawna mam zafirę B 2,2 benz. automat. Wczoraj auto stanęło, silnik zgasł, włączyły sie swiatła awaryjne, mimo wyjęcia kluczyka ze stacyjki migały nadal - czy ktoś moze mi napisać coś wiecej, bo instrukcja takiego stanu nie opisuje . Po kilkunastu minutach swiatła zgasły. Po kilku takich cyklach - wpadłem na pomysł i właczyłem tryb zimowy, auto ruszyło i jeździ normalnie. Moja diagnoza jest taka - automat miał za ciężko na niskich biegach w czasie mrozu i dał sygnał do wyłacvzenia silnika, przy trybie zimowym ustawił 3 bieg i mozna z niego było ruszyc. Nie wiem czy mam rację, ale dlaczego instrukcja milczy na ten temat zupełnie nie wiem. Pozdrawiam wszystkich zafirkowiczów
cz
no wiesz jedyne co mi przychodzi na myśl z mrugającymi światławmi awaryjnymi to że jest taki system w skodach nie wiem czy w Oplach jest coś takiego to chyba nazywa sie system kolizyjny czy coś w tym rodzaju
Spróbuj sczytać błedy(jest o tym na forum) i a nuż coś wyskoczy. Ten automat to stara konstrukcja bez żadnych udziwnień wiec nie powinien sprawiać jakichś mega niespodzianek.
Może te awaryjki to coś z alarmem i awarią immo było?
P.S.
Twoją Zafi widziałem chyba kiedyś na Alle, zanim ją kupiłeś, spod Wawy, była a na fotkach miała antene CB chyba
Jak miałem kilka lat temu przygodę z Laguną (zostałem na nią wepchnięty), to na ok. 10 min. wszystko w Lagunie zamarło i włączyły się automatycznie światła awaryjne i nie przez ten czas nie możliwy był ponowny rozruch silnika. Może to podobnie działający wynalazek.
Tylko że w rzadnej dotąd spotkanej ZB się z czymś takim nie spotkałem, ba nie było nic o tym w instrukcji, może to jakieś oplowskie czary-mary tylko dla tych z wyzszym stopniem wtajemniczenia
Dzięki za zainteresowanie, musze sprawdzic swoja "zosieńkę" gruntownie w warsztacie, u kumpla mechanika, nie w serwisie opla bo tam będą mnie doić z kasy a dowiem się tyle co nic, ale póki co nie mam czasu podjechać, muszę jeździć. Po uruchomieniu silnika wlączam program zimowy i z 3 biegu ruszam, automart szybko wrzuca mi czwórkę i jadę. Żadna lampka awaryjna sie nie pali, znaczy według Adama Opla, wszystko cacy. To że mam praktycznie tylko 2 biegi do dyspozycji, zmusza do myślenia, trzeba uważać przy wyprzedzaniu, ale w sumie nie jest tragicznie , byle do wiosny. Pozdrawiam wszystkich zosiomaniaków! Heja !
Przepraszam,że nie napisałem tego od razu, ale najbardziej wku... nerwi mnie to, że taki typ awarii i zachownia sie auta nie jest wspomniany ani słowem w instrukcji. Przez przypadek odkryłem,że Zośce samo przejdzie, przecież mogłem ja holowac czy lawetowac do najbiższego serwisu opla i płacić cięzkie pieniądze za usunięcie awarii. A może czcigodny Adam Opel własnie to miał na myśli pisząć instrukcję? Co myslicie na ten tema koleżanki i koledzy zafirkowicze. Pozdrawiam Was wszystkich gorąco w ten zimowy czas! Heja !
to jest tak samo, jak z silnikami Dieselka 3.2... jakiś czas temu był na TVN Turbo program - chyba Turbo Kamera - gdzie właściciele skarżyli się, że silnik się notorycznie przegrzewa... okazało się, że Opel, Renault i Saab wiedzieli o tej usterce ale była zmowa.... żeby klienci przyjeżdżali i płącili kase serwisom (ponoć Renault nawet miało istrukcję jak postępować aby było ok)... normalne... od dawna wiadomo, że największa kasa jest z serwisów (aso)... i wszystko się do tego sprowadza...
Znów wstaje nowy zimowy dzień, za godzine muszę wyjeżdżać do pracy, dzięki za słowa otuchy, sróbuję zczytać błędy, też mam nadzieje ,że mojej Zosieńce przejdzie samo. Pozdrawiam!
Lorry chyba masz rację mojej zośce samej przeszło, ale wizyta w dobrym warsztacie konieczna cyba będzie
Wczoraj kolega zasugerował mi ,że przyczyną mych problemów był układ ESP i zasugerował jego wyłączenie . W instrukcji jes napisane że wyłącza sie go prze 4 sekundowe przytrzymanie przycisku "sport" wówczas powinna zapalić sie lampka ESP i palić się ciągłym swiatłem. U mnie się nie zapala!!!!!
Mimo to ruszyłem na trybie sport i w jechałem w boczne wiejskie zaśnieżone drogi,żośka szła jak przecinak, czasami migała lampka ESP czyli Nie zostało to wyłączone, ale szybko zapaliła sie lampka z kluczykiem i autkiem - tak sie dzieje zawsze gdy wlączam tryb sport, czy to błąd czy można to zignorować?
Jak ja w Zafi wyłączłem dokumetnie wszystko to nic się nie świeciło oprócz ESP off na liczniku kilometrów, żadne checki itp nie wyłaziły. Lampka od ESP (trójkąt z autem w poślizgu) zapala się tylko gdy ESP albo TC działa (jest aktywne i coś tam z autem w danej chwili robi).
Żeby odłączyć ESP trza wcisnąć SPORTa długo na ok 10sek aż na liczniku kilometrów wywali ESP off, inaczej masz poprostu Sporta włączonego.
Proponuje podjechać albo do ASO, albo samemu sczytać błedy, wrzucić je tu a my pokminimy
Dzięki Lorry za pomoc do ASO czy do dobrego warsztatu bęe musiał podjechać, bo ja ten przycisk sport trzymałem długo, ale przyznam się szczerze ze nie zwróciłem uwagi na wyświetlacz, a tylko obserwowałem czy kontrolka, ten trójkącik, się zapali, bo tak napisane mam w instrukcji, ale zaraz sprawdzę. Widzę,że dla Ciebie zoska nie ma tajemnic. Ja jestem zadowolony, że moja jeździ, jakby nic sie nie stało. Na wszelki wypadek przy wyjeżdżaniu z osiedlowego garażu gdzie jest pełno śniegu właczam program zimowy, a jak wyjeżdżam na morą jezdnię wyłączam. Lorry jakbyś był uprzejmy napisać swoje odczucia o silniku 2,2 byłbym wdzięczny. Pozdrawiam!
Silnik jest genialny i jest bardzo fajną alternatywą dla diesla o ile ktoś nie chce się bawić w LPG.
Przez to ze duża pojemność nie trzeba go czesto i wysoko kręcić, elastyczny, mało pali jak na mase i rozmiary auta oraz osiągi.
Tu jest wycinek jednego z moich PW nt tegoż silnika lecz z manualną skrzynią gdyż takową posiadam
Ja jestem bardzo zadowolony, dynamiczny, mało pali jak na moc i mase auta, elastyczny bardzo, 6 biegowy manual.
ASO boi się go zapewne gdyz ma właśnie wtrysk bezpośredni, i nie jest to typowe. Odradzali zapewne ze względu na ew. problem z pompami paliwa (są 2, jedna wysokiego ciśnienia ok 2200 i druga ok 1000zł) i zacierające się klapy wirowe w kolektorze dolotowym ok 2600). Pompa zalezy od paliwa i szcześcia, dolot rzadko sie psuje
Ceny wysokie ale to naprawde rzadko pada, były z tym problemy z początków tego silnika czyli rok 2003-04 i były głównie w Viki C i Signum. Generalnie bardzo fajny silnik, 90% użytkowników go sobie bardzo chwali nawet po dużych przelotach. Fajne jest to że niby bezpośredni wtrysk ale Opel go ustawił tylko pod 95oktanów w przeciwieństwie do FSI VW który tylko na 98 lata, poprzedni właść mojej zalał kiedyś 98 i auto tyć gorzej chodziło.
Niech faktem na to ze to dobry silnik bedzie to że jest on b.popularny w UK i DE, w PL ludzie boją się takich pojemności. Aha z manualem on ma 2masowe koło, z tymze jego trwałość jest o wiele wieksza niż w dieslu, tu przetrwa ono zapewne z 300 i wiecej tyś, a koszt jest o połowę niższy.
Kolejna niby wada to cena LPG do tego (ok 7tyś) i fakt ze musi brać benzyne żeby chłodzić wtryski, np na 3 dawki LPG 1 benzyny, wiec LPG był opłacalny od naprawde dużych przebiegów. Ja Zafką robię ok. 15kkm rocznie głównie po trasie i spalanie jest niewiele wieksze jak w Astrze, a komfort dynamika itp nieporównywalne.
Generalnie POLECAM.
Na VKP jest trochę Vectr i Signum z tym motorem i ludzie sobie go chwalą, nawet bardzo
Poza tym proponuje popatrzyć do tematu o mojej, tam też jest troszkę o tym
. Po kilkunastu minutach swiatła zgasły. Po kilku takich cyklach - wpadłem na pomysł i właczyłem tryb zimowy, auto ruszyło i jeździ normalnie. Moja diagnoza jest taka - automat miał za ciężko na niskich biegach w czasie mrozu i dał sygnał do wyłacvzenia silnika, przy trybie zimowym ustawił 3 bieg i mozna z niego było ruszyc. Nie wiem czy mam rację, ale dlaczego instrukcja milczy na ten temat zupełnie nie wiem. Pozdrawiam wszystkich zafirkowiczów 
Moze to jednorazowy wybryk był i nie ma co męczyć siebie ani Zafirki