Strona 1 z 1

Docieranie silnika po naprawie głównej.

: 12 sie 2015, 16:42
autor: vojti
Czy ktoś przerabiał już ten temat. Minęło mnie na szczęście ale temat wydaje się poważny. Nie znalazłem porządnego tutoriala w tej sprawie.

: 12 sie 2015, 21:00
autor: gRZENIU
Robiłem kiedyś u siebie naprawę głowną silnika ...Tłoki ,pierścienie , Panewniki ,głowica, itp. I z tego co pamiętam to jeździsz podobnie jak na normalnyn docieraniu przez około 1000 km , wymieniasz olej I filtr ... Następnie można sobie pozwolić na nieco więcej I po 5 tyś. Wymiana oleju I filtra . A potem :f1:

: 13 sie 2015, 15:01
autor: vojti
Możesz rozwinąć hasło "normalne docieranie" Nigdy nie jeździłem nowym autem :oops:

: 14 sie 2015, 17:16
autor: gRZENIU
Ja też nowym nie śmigałem .... W instrukcji jest tylko napisane aby cłkowicie nie dodawać gazu ani nie doprowadzać do szarpnięć ...
W praktyce powinno się jeżdzić 1500 km do 3000 obr./min , i następne 1500 km do 3500 obr./min . Pózniej można poszaleć ale tak aby nie wchodzić na czerwone pole ... :lol: Po 5000 km wymiana oleju i można Vmax....

: 14 sie 2015, 18:35
autor: vojti
To chyba wyczerpuje temat. Dzięki :piwo: Mi jeszcze mechanik powiedział coś takiego, że w trasie należy po godzinie jazdy zatrzymać się na godzinkę, aby schłodzić silnik. Nie powiedział tylko przez ile km.

: 14 sie 2015, 18:55
autor: gRZENIU
vojti, Ja tego nie słyszałem , ale faktem jest ,że silnik będzie się grzał szybciej od tarcia docieranych elementów ... Vojti dopytaj mechanika i napisz co i jak ... :piwo:

: 13 lis 2015, 22:16
autor: rogu
Witaj,

Co do docierania silnika to są różne teorie...

Ja z powodzeniem stosuję metodę - w pi**ę i do przodu. Oczywiście nie do odcięcia...

po kolei:

1. remont główny (tłoki, panewki etc....)
2. odpalamy, sprawdzamy czy silnik pracuje jak należy (w tym czasie się również nagrzewa)
3. jeżeli nic się nie dzieje to "przegazówka" do 3-4 tyś... kilka razy..
4. czekamy do włączenia wentylatora jeżeli jest wszystko ok to "przegazówka" kilka razy...

Zazwyczaj, co parę minut podchodzę do samochodu pracującego na biegu jałowym i zwiększam obroty.

Jeżeli nic się nie dzieje to jeździmy.... nigdy nie obciążam układu korbowo-tłokowego niskimi obrotami i wysokim biegiem.

po 1000km zmiana oleju z filtrem

kolejna wymiana wg. uznania. Ja zmieniam oleje co 10000km

Niskie obroty = niskie ciśnienie oleju
niskie ciśnienie oleju = łatwiejsze zrywanie "filmu olejowego" i tarcie metal-metal

Kilka silników poskładałem i nic się nie popsuło:P

Pozdrawiam

: 30 paź 2016, 21:26
autor: ZiK
Witam Panowie

Zrobiłem remont silnika - wymiana wszystkich uszczelek, uszczelniaczy, planowanie głowicy, pierścienie tłoka. Po remoncie przejechałem dopiero ok. 80 km i moje pytanie.
Zafira ma automatyczną skrzynię (w której olej też wymieniłem), z tego co zdążyłem poczytać w internecie to przez pierwsze 1000 km po remoncie nie zaleca się przekraczać 3000 - 3500 obrotów i tutaj mam zagwozdkę, jak mam docierać silnik skoro przy prędkościach ok. 80-100 km/h samochód nie dochodzi nawet do 3000 obr. przy 2500-2700 obr. zmienia bieg na wyższy i jedzie dalej. Czy w ten sposób po dotarciu samochód nie będzie zamulony? Jak powinienem docierać silnik przy automacie?

: 30 paź 2016, 21:35
autor: Wojti
Myślę ze nie masz się co martwić spokojnie docieraj i będzie ok :ok:

: 31 paź 2016, 11:46
autor: ZiK
Jeszcze jedno pytanie.

Tak jak już wcześniej wspomniałem, mam skrzynię automat i gdybym w czasie docierania jeździł w cyklu mieszanym tj. jakąś część jazdy na 3 ( wtedy silnik ma wyższe obroty) reszta na Drive i tak co jakiś czas.

: 31 paź 2016, 13:48
autor: Wojti
Bardziej bym uważał żeby nie śmigać na zbyt dużych obrotach :P

: 02 lis 2016, 13:52
autor: gRZENIU
Nie przekraczaj 3500 obr./min. za często ( jak coś, to tylko na chwilę) bo zapieczesz pierścienie i cała naprawa pójdzie na marne... :(

To ,że masz automat nic nie zmienia ,zasada docierania silnika po takich naprawach jest taka sama . Po prostu musisz uważać ... :piwo:

: 02 lis 2016, 18:46
autor: ZiK
Jeśli chodzi o zasadę nie przekraczania obrotów to jak najbardziej masz rację, z tym że przy automacie jest to dużo łatwiejsze ponieważ aby jechać powyżej 3500 obr. to musiałbym jeździć tylko po autostradach, bo na dzień dzisiejszy to przy prędkości 120 km/h silnik osiąga obroty 3000 tak że przy 3500 musiałbym pewnie ok 140-150 km/h jeździć, a trasy na autostrady w najbliższym czasie będą rzadkością. Mnie nurtuje odwrotny problem, tj częsta jazda na niskich obrotach 1500-2000 bo przy prędkościach miejskich i częściowo podmiejskich 60-100 km/h w większości takie są na obrotomierzu i czy to nie zamuli silnika.

ps
gRZENIU w Twoim podpisie widzę, że mieszkasz w okolicy w której jest warsztat który mnie interesuje. Nie chcąc robić ogólnej krypto reklamy czy mógłbym na priva o coś zapytać?

: 02 lis 2016, 19:02
autor: janekW67
ZiK pisze: Mnie nurtuje odwrotny problem, tj częsta jazda na niskich obrotach 1500-2000 bo przy prędkościach miejskich i częściowo podmiejskich 60-100 km/h w większości takie są na obrotomierzu i czy to nie zamuli silnika.
Możesz być spokojny, na pewno nie zamulisz silnika.