Zafira Klub Polska

Kuiłem gazetke motor bo testowali akurat Michelin CrossCline, moje spostrzezenia z jazdy sie potwierdziły

Ostatnio oglądałem jak Hołowczyc testował te oponki i wygląda na to ,że dla kierowców którzy jeżdżą po mieście to ekstra propozycja ... Sam się zastanawiam nad tymi oponkami (225/45/17) , bo na letnich już ostatni sezon , a zimówki trzeba kupić ...

Choć jestem ciekaw jak naprawdę sprawują się w zimowych warunkach ? Większość opinii na temat tych opon jest z jesiennego okresu... Poczekamy zobaczymy...

To są opony letnie z homologację zimowych i myślę że Michelin jako czołowy producent opon premium nie wypuściły jakiegoś bubla,opony te testowali w Szwecji a tam naprawdę warunki jezdne zimą są gorsze niż u nas.Drugą sprawą że opony te maja oznaczenie homologację zimowych jak pisalem a żeby używać tego oznaczenia to ktoś /jakąś organizacja chyba to sprawdza.Zaznacza że oznaczenie M+S nie oznacza wcale że opona jest na zimę,musi być na oponie piktogram że sniezynka.

violator, zgadzam się z Tobą w 100% ale czasami testy nie oddają wszystkich warunków na drodze i testowane są z prędkościami 50-80km/h. Nie mówię ,że te oponki są złe bo testy wypadły naprawdę dobrze jeżeli chodzi o CrossClimate. Jestem po prostu ciekaw opinii kierowców w polskich warunkach zimowych przez normalnego kierowcę, a nie zawodowego ścigacza.

Ps. Dlatego cieszę się ,że zakupiłeś takie oponki i będzie kogo spytać o opinie ...

I tak wszyscy napiszę, że lepiej mieć dwa komplety

Nie testowałem - więc nie wiem - wygląda w miarę OK, są czołowi producenci - więc można się zastanowić.

Napisz coś po pierwszych śniegach - jak będą

Patrzyłem na Alle, ceny są różne i rozmiary troszkę inne niż standard.

Ogólnie wychodzi i tak taniej niż za dwa komplety - tylko czy taniej znaczy lepiej - o tym się trzeba przekonać.

Bodek pisze:I tak wszyscy napiszę, że lepiej mieć dwa komplety

Nie testowałem - więc nie wiem - wygląda w miarę OK, są czołowi producenci - więc można się zastanowić.

Napisz coś po pierwszych śniegach - jak będą

Patrzyłem na Alle, ceny są różne i rozmiary troszkę inne niż standard.

Ogólnie wychodzi i tak taniej niż za dwa komplety - tylko czy taniej znaczy lepiej - o tym się trzeba przekonać.

Nawet jak śniegu będzie mało to specjalnie znajde u mnie na wsi miejsce gdzie będzie tego śniegu trochę żeby potestowac

Myślę że taka opona wielosezonowa nigdy nie dorówna prawdziwej zimówce bo jak coś jest dobre na wszystko to nigdy nie będzie tak dobre jak to co specjalne
Zimówka jest miękka i szybko się zużywa na gorącym asfalcie
letnia jest twardsza i dlatego w zimie jest gorsza
Myśle że jak ktoś jeżdzi tylko po mieście w zimie a lecie omija autostrady to jemu taka opona wielosezonowa się nada

czesław pisze:Myślę że taka opona wielosezonowa nigdy nie dorówna prawdziwej zimówce bo jak coś jest dobre na wszystko to nigdy nie będzie tak dobre jak to co specjalne
Zimówka jest miękka i szybko się zużywa na gorącym asfalcie
letnia jest twardsza i dlatego w zimie jest gorsza
Myśle że jak ktoś jeżdzi tylko po mieście w zimie a lecie omija autostrady to jemu taka opona wielosezonowa się nada

Czesław ale czemu po mieście,poza miastem drogi też są odśneżone,a akurat ta opona np jest opona letnią z homologację zimowych.Pozyjemy zobaczymy

a ja sądzę że co jest do wszystkiego to jest do niczego !!!!!!! Letnie na lato a zimowe na zimę

fredas pisze: a ja sądzę że co jest do wszystkiego to jest do niczego !!!!!!! Letnie na lato a zimowe na zimę

E tam stereotypy technika idzie do przodu w oponach myślę również

czesław pisze:Myślę że taka opona wielosezonowa nigdy nie dorówna prawdziwej zimówce bo jak coś jest dobre na wszystko to nigdy nie będzie tak dobre jak to co specjalne
Zimówka jest miękka i szybko się zużywa na gorącym asfalcie
letnia jest twardsza i dlatego w zimie jest gorsza
Myśle że jak ktoś jeżdzi tylko po mieście w zimie a lecie omija autostrady to jemu taka opona wielosezonowa się nada

Uważam jak ty Czesław jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego... na busie mamy wielosezon, bo mój szef chce zaoszczędzić i jednym słowem tragedia i w lecie i w zimie jak poleje to strach w oczach ABS i ASR dostają po du*** a to nie jest dobrze dla tych systemów, zaznaczę, że opony są nówki maja ledwo 2.5 miesiąca

Każdy decyduje za siebie ja w życiu nie kupie wielosezonów

Maćku pisze:

czesław pisze:Myślę że taka opona wielosezonowa nigdy nie dorówna prawdziwej zimówce bo jak coś jest dobre na wszystko to nigdy nie będzie tak dobre jak to co specjalne
Zimówka jest miękka i szybko się zużywa na gorącym asfalcie
letnia jest twardsza i dlatego w zimie jest gorsza
Myśle że jak ktoś jeżdzi tylko po mieście w zimie a lecie omija autostrady to jemu taka opona wielosezonowa się nada

Uważam jak ty Czesław jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego... na busie mamy wielosezon, bo mój szef chce zaoszczędzić i jednym słowem tragedia i w lecie i w zimie jak poleje to strach w oczach ABS i ASR dostają po du*** a to nie jest dobrze dla tych systemów, zaznaczę, że opony są nówki maja ledwo 2.5 miesiąca

Każdy decyduje za siebie ja w życiu nie kupie wielosezonów

Tyle że twój szef zakupił najtańsze opony. Ja na chwilę obecna widzę lepsze właściwości jezdne,jak na poprzednich ASR i ESP potrafiło z wariowac,koła zabuksowac nawet przy ruszeniu tak przy Michelin jest spokój, może jakbym kupił najtańsze wielosezonowe to pewnie by było podobnie ale przy tych oponach jak narazie
widzę jest inaczej. Drugą sprawa jak pisalem lepiej kupić co 4 lata opony premium wielosezonowe niż jeździć jak niektórzy na zjechanych prawie oponach 7-8 letnich sezonowych gdzie nie ma ani bieżnika ani guma już dawno nie ma swoich właściwości

Znalazłem link do testu,lepiej widać
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/t ... nom/45m0mw

Poprzednie auto miałem z napędem 4x4 (napęd na przód i w razie potrzeby załączany tył) i stosowałem taki patent. Przednia oś w zależności od sezonu letnie Toyo lub zimowe Pirelli, tył wielosezonowe Dunlop.
Zestaw dostosowany do przeciętnego stylu jazdy, bez wielkich szaleństw.

Ja wychodzę z założenia jak kolega fredas, lato latem a zima zimą przynajmniej jak coś się stanie nie będę się zastanawiał co by było jak bym miał odpowiednio do sezonu a noga ciężka i tej przyczepności potrzeba. A co do wielosezonowych to mam też doświadczenie z firmowych LT( mają założone jakieś firmowe) jak trzeba wjechać w zaśnieżone pole to koparkami są ciągane a dla porównania w zaprzyjaźnionej firmie mają lubliny na zimowych i bez żadnych blokad śmigają po zaspach.

Wszystko zależy kto ile gdzie i w jakich warunkach jeździ