Strona 1 z 3

Cofniete liczniki przy autach z otomoto

: 13 wrz 2010, 20:40
autor: remi10
Cześć zwracam się do Was z takim zapytaniem . Chciałbym kupić kupić Zafirę B powyżej 2007 roku. W tym celu regularnie zaglądałem na mobile de. Niestety ceny tam kosmicznie wysokie za auto w dobrym stanie z historią serwisową i wypasem. To postanowiłem poszukac czegoś na otomoto. Zdziwiłem się gdy zobaczyłem tak dużo ofert i nieporównywalnie tańszych niż w Niemczech. Zdziwiło mnie jak to możliwe że auta z Niemiec handlarze oferują po tak niskich cenach, skoro tam takich się nie znajdzie. Więc upatrzyłem u handlarza spod Gorzowa fajna zafirę. 120KM, przebieg 145 000, rok 2007 , full wypas, cena 39 000 ( jakoś na 9800 euro portal przeliczył) Wszystkie jego ogłoszenia są opatrzone mottem że daje pisemną gwarancję bezwypadkowości i stanu licznika. Niestety dostałem olśnienia. Stwierdziłem , że ten samochód skądś już znam. I zacząłem szperać na mobile.de
I niestety załamka. Znalazłem to auto bo jeszcze nie zdążyło spaść z ogłoszenia tam. I co ??? było tam o ponad 2000 euro tańsze i miało znacznie większy przebieg : 230 000!km
I tak wiara w dobre intencje handlarzy z otomoto zniknęła. Jednak też szukają aut poprzez ten serwis i ściągają same zjeżdzone zwłoki. Na tym zarabiają cofając licznik Oczywiście zadzwoniłem to koleżki i poinformowałem go o tym fakcie. Natychmiast zdjął ogłoszenie i się rozłączył. Ale zaniepokoiła mnie inna sprawa. Jak to jest, że po cofnięciu licznika oni nie boją się wizyty w aso opla w celu sprawdzenia auta ? ostatni wpis w oryginalnej książce bo foto mam był przy 218 000. On skadś ma nową książkę i sfabrykowane wszystkie wpisy. Tzn to że można dostać nową książkę z pieczątkami na granicy to już wiem. Ale jak to jest że w oplu tego nie wykryją ??? z tego co się dowiedziałem to sprzedawcy w niemczech, niekonieczne niemieckiego pochodzenia , w przypadku aut na export ze znacznym przebiegiem po zakupie sami oferuja uslugę cofnięcia licznika i pomagają w tym procederze. Ponoć w oplu można cofnąć do 90 000 bez żadnych oznak ingerencji. Jak to możliwe? Czy opel nie prowadzi jakiejś bazy danych tylko info w kompach w aucie zapisuje ? bo wychodzi na to , że nie ma możliwości sprawdzenia przebiegu Opla w 100procentach. Dziwi mnie to. Bo w Touranie jak go sprowadziłem to facet za 300zl zrobił by w serwisie taki wydruk, że dostałem wszystko co było przy aucie robione, kiedy i z jakim przebiegiem. Jak to możliwe że Opel jest tak słabo zabezpieczony ? I na koniec proszę o opinię : czy warto kupowac zafirę B , kiedy jej przebieg przekracza 150 000 ( silnik 120KM) , czy w ogóle jest sens pakowac się w auto z Gliwic?

: 13 wrz 2010, 20:57
autor: olo018
No niestety tak jest ,bo czytając ogłoszenia polskich cwaniaków to niemiecki emeryt wychuchane auto oddaje za bezcen,auta z diselkami robią po kilka tyś rocznie ??, a potem wychodzi że auto ma 300 tyś więcej ,są i auta igły ale i kosztują odpowiednio nikt nie sprzeda dobrego autka za bezcen ,to ja kupiłem w lutym ZA 2005r z przebiegiem 110tyś z kś servisową w super stanie wersja premium line ,20dti klimatronik ,xenony itp w autoryzowanym servisie opla i kosztowała mnie 10,600e ale mam rok gwarancji na mechanikę.Auta w super stanie są ale drogie,i nie ma co się łudzić na okazje w Polsce .

: 13 wrz 2010, 21:05
autor: ronin
olo018 pisze:No niestety tak jest ,bo czytając ogłoszenia polskich cwaniaków to niemiecki emeryt wychuchane auto oddaje za bezcen,auta z diselkami robią po kilka tyś rocznie ??, a potem wychodzi że auto ma 300 tyś więcej ,są i auta igły ale i kosztują odpowiednio nikt nie sprzeda dobrego autka za bezcen ,to ja kupiłem w lutym ZA 2005r z przebiegiem 110tyś z kś servisową w super stanie wersja premium line ,20dti klimatronik ,xenony itp w autoryzowanym servisie opla i kosztowała mnie 10,600e ale mam rok gwarancji na mechanikę.Auta w super stanie są ale drogie,i nie ma co się łudzić na okazje w Polsce .
W Polsce OPEL nie ma centralnej bazy - możesz tylko sprawdzić w ASO w którym auto było serwisowane ale z mojego doświadczenia i z tym nie tak łatwo jest :>

: 13 wrz 2010, 23:45
autor: misiakrp
książki serwisowe można kupić np. http://allegro.pl/ksiazka-serwisowa-obs ... 28462.html
a pieczątkę zrobić żaden problem
kiedyś w tvn24 był reportaż jak to kupuję się auto sprowadzone z malym przebiegiem udokumentowany wpisami w książce serwisowej i pieczątaki serwisu który nie istniał :)

wydaje mi się ze sam op-com ma możliwość korekty licznika :)
forda sprowadzałem z francji to też nie miał historii w polsce ponoć nowe samochody już taką mają bazę wspólną

: 13 wrz 2010, 23:52
autor: olo018
Takie aukcje powinny być usuwane przez allegro!

: 14 wrz 2010, 00:01
autor: Anony Mous
Ten problem poruszałem już kilka razy ...że nie da się kupić za 35-39tyś super ZB z 2006 z dobrym wyposażeniem , patrząc na ceny w Niemczech....bo tam taka ZB kosztuje tak jak mówisz około 50 tys zł na gotowo. Jest wiele ogłoszeń gdzie handlarze zapraszają z czujnikem lakieru i auta stoja w dobrych cenach.....tylko że właśnie wszystko albo 95% cofnięte. Książki dorabiają i zapraszaja do ASO na kontrolę. Z handlarzy spodobał mi się jeden kolega, choć nie brałem fury od niego...ale on mi przynajmniej uczciwie powiedział, że za 40 tys może mi przywieść gołą ZB z 2006, natomiast za bezywpadkowe cosmo z niskim przebiegiem min 45 tys zł....dziś już może ciut mniej bo kupowałem na początku roku.

: 14 wrz 2010, 06:09
autor: Anony Mous
Kaliope Myślimy o tej samej osobie ? :) jeżeli tak to w ubiegłą środę brałem od niego C-Max'a. Oględziny na miejscu, wizyta w ASO, małe targowanie i powrót na kołach :). Pęknięte nadkole do wymiany (ktoś zahaczył o coś wystającego).

Niestety to co się dzieje na allegro i otomoto jest wywołane mentalnością Polaków. Po prostu boimy się aut z dużymi przebiegami. Sprzedający będzie miał auto z 200tyś przebiegu i będzie je sprzedawał 1-3 miesiące. Skręci do 100tyś książkę wyrzuci i sprzeda auto z pocałowaniem w rączkę.

: 14 wrz 2010, 07:27
autor: jacek28
tEREk pisze:Po prostu boimy się aut z dużymi przebiegami.
dokładnie,kiedys czytałem wywiad z handlarzami własnie na temat przebiegów- mowili ze ludzie nie chca i boią sie przebiegu ponad 200tys , podobno nawet są giganci ze autka byly w super stanie ponad 200, kupowali je i prosili na miejscu handlarza czy by nie mogł cofnąć licznika bo by to dla niego lepiej wygladało-szok i debilizm :/
(ja mam astre w dieslu przebieg 196-ideał a oddzewu z allegro brak :) no bo jest mnóstwo takich samych z przebiegiem 120-140tyś. A polak biedny i naiwny,wierzymy w okazje,widac to nawet w marketach :roll:
jedyne rozwiazanie u nas to wpisywac w jakąś specialną ksiazke (typu karta pojazdu) przebieg samochodu przy przegladzie tech.Mozy by sie wtedy ciut ukruciło. :roll:

: 14 wrz 2010, 08:38
autor: Anony Mous
jacek28 pisze:jedyne rozwiazanie u nas to wpisywac w jakąś specialną ksiazke (typu karta pojazdu) przebieg samochodu przy przegladzie tech.Mozy by sie wtedy ciut ukruciło.

Masz racje tyle ,że znajdzie się jakiś kolejny kombinator i coś wymyśli i nabije kolejnego klienta szukającego okazji.

: 14 wrz 2010, 09:03
autor: yach
W temacie ewidencji historii auta Opel może się niestety uczyć tylko u konkurencji np. od Renault. Motyw z podrobioną książką serwisową nie ma szans, bo istnieje centralna baza danych. Nie wiem czemu Opel nie dba o własny wizerunek, pozwalając na wolną amerykankę w obrocie aut używanych. Firma jako pierwsza powinna być zainteresowana: po pierwsze fałszuje się ich dokumentację, posługując się ich podrobionymi pieczątkami, po drugie jeśli klient nabywa auto w dobrej wieże z wiedzą że jego samochód ma mały przebieg, a co za tym idzie w miarę bezawaryjną eksploatację w perspektywie dalszego użytkowania, to przy przebiegach dwa -trzy razy większych koszy eksploatacji rosną, a bezawaryjność gdzieś się ulatnia :lol: razem z renomą marki ( trochę się zapętliłem ale wiecie o co kaman :D ).

Re: Cofniete liczniki przy autach z otomoto

: 14 wrz 2010, 10:17
autor: Anony Mous
remi10 pisze:Więc upatrzyłem u handlarza spod Gorzowa fajna zafirę. 120KM, przebieg 145 000, rok 2007 , full wypas, cena 39 000 ( jakoś na 9800 euro portal przeliczył) Wszystkie jego ogłoszenia są opatrzone mottem że daje pisemną gwarancję bezwypadkowości i stanu licznika. Niestety dostałem olśnienia. Stwierdziłem , że ten samochód skądś już znam. I zacząłem szperać na mobile.de
I niestety załamka. Znalazłem to auto bo jeszcze nie zdążyło spaść z ogłoszenia tam. I co ??? było tam o ponad 2000 euro tańsze i miało znacznie większy przebieg : 230 000!km
A czy możesz odnaleźć to ogłoszenie, np. w archiwum otomoto lub google archive? Masz może nr tego ogłoszenia? Nr telefonu? Miasto sprzedawcy oraz stwierdzenia o pisemnych gwarancjach kojarzą mi się z kimś, ale musiałbym mieć potwierdzenie. Wrzuć mi ew. na PW.

: 14 wrz 2010, 10:23
autor: remi10
Cóż musze powrocić do dawnej wyznawanej zasady. Kupowac auto w Niemczech , z dobrym wypasem, niskim przebiegiem - udokumentowanym, ale lekko uszkodzone. Byleby jeżdzace było i poduszki nie były otwarte. Inaczej chyba sie nie kupi. Mam takie doswiadczenie , odnoscie tego tourana. Kupiłem go troche z musu bo nie bylo w czym wybierac i mial przebieg 225 000. Niby wszystko serwisowane , ale gdzies tak przy przebiegu 230 000 na drodze do krakowa chłodnica zaczęła przeciekać. Wybuliłem wtedy za niego 11500 euro. I pojeźdizłem nim raptem 8 miesięcy i ucieklem. Potem nabyłem peugota partnera HDI 2.0. z oryginalnym przebiegiem 43 000km , lekko uszkodzone drzwi . Ale do Polski nim przyjechałem. Zrobiłem i auto jeździ jak marzenie juz 3 rok. I sądze że jednak przebieg ma znaczenie. Dziwie sie ludizą ze bawią sie z tymi miernikami lekieru a nie przywiazują uwagi do przebiegu. Przecież takim autem sie dłuzej pojeździ niz takim cofnietym. I za peugota dałem 4200 Euro. I jeżdzę nim juz 3 rok. Natrachalem prawie 100 000 w tym czasie ale dziala jak marzenie. A touran za 11500 z przebiegiem 225 000 choc bezwypadkowy to zaczał sie psuc juz po 8 mieisącach. Nigdy więcej aut powyżej 130 000. Takie moje zdanie



co do Zafiry owej co kolego pyta to jest znów zamieszczona na forum. Kolor Panacotta W środku full wypas. Tyle że zdjęcia z zewnatrz wstawił od innej zafiry. Kretyn zrobił ujęcie z tyłu od wersji powyzej 2008 roku. Z jasnymi lampami. Ale srodek został ten sam. Mysłe że nie ma sie tu czym gorąckzowac, bo więsozść handlarzy tak robi i tysiace sprzedawanych aut w Polsce mają taką historę. Zas opli spod gorzowa odradzam kupowac. Wpier poszukajcie ich z oryginalnym przebiegiem na mobile.de , wybierając auta powyżej 200 000 km.

: 14 wrz 2010, 10:35
autor: Anony Mous
remi10 pisze:Wpier poszukajcie ich z oryginalnym przebiegiem na mobile.de , wybierając auta powyżej 200 000 km.
:) smutna prawda

: 14 wrz 2010, 11:04
autor: jacek28
remi10 pisze:A touran za 11500 z przebiegiem 225 000 choc bezwypadkowy to zaczał sie psuc juz po 8 mieisącach. Nigdy więcej aut powyżej 130 000. Takie moje zdanie
znajomy kupił tourana nówke z salonu,nastepnego dnia pojechał nim do niemiec w sprawach służbowych,po przejechaniu ok.2000 km od wyjechania z salonu padła skrzynia biegów,jeszcze w niemczech.Kupa problemów,strata czasu-wymienili tam na gwarancji.Autko nówka a jednak dosc powazna awaria :/
moim zdaniem jesli przebieg jest koło 200tys to nie powinno sie z nim nic dziac powaznego jesli byl mądrze serwisowany na bierząco :!:

: 14 wrz 2010, 11:32
autor: gwizdenson
Remi każdy ma swoje doświadczenia.Akurat może ty tak trafiłeś.Nie zgadzam się z tymi przebiegami.Jeżeli chodzi o obecne silniki to diesel 200 czy 300 tys pojeżdzi jeszcze długo.A inne elementy niestety zużywają się ,lecz właściciel aby jeździć musi je wymieniać lub naprawiać.Ja moją zafę z przebiegiem 184 (teraz mam 225) sam znalazłem na mobile i chociaż ten rocznik z lepszym wyposażeniem w Polsce był tańszy przywiozłem tą i jeżdżę.Jestem w miarę zadowolony ale do zrobienia jest przy takich autach zawsze coś .To jest tylko maszyna ,którą się używa to i może mieć awarie.A poprzedniego peugeota-benzyna( o którego dbałem i robiłem wszysko co go zabolało)musiałem skręcić na liczniku bo miał 300 i żadnego zainteresowania jak zaczął pokazywać 145 sprzedałem odrazu.Gość jeździ i nie może się nachwalić.A przebiegi w Polsce to jest nasz strach od czasów fiatów i polonezów.Bo tamte samochody przy przebiegu ok. 100 tys uznawano za wyjeżdżone i do kapitalki.Także jeżeli chodzi o przebieg to w naszych głowach pokutuje spuścizna z tamtych czasów.Jak komuś można poprawić samopoczucie samym przebiegiem to widocznie nie dorośliśmy do normalnej motoryzacji.Nie oszukujmy się kto teraz robi rocznie 2 tyś ,nie po to są samochody żeby go mieć.A postępowanie handlarzy to zupełnie inny temat i nie powinno tak się to odbywać.Dlatego od handlarza nie kupię nigdy,ale jak będę sprzedawał swojego to dla czyjegoś samopoczucia oczywiście skręcę licznik.I to tylko ze względu na Polską mentalność.