Co do elektroniki moge się zgodzić ze w ZB jest lepsza niż w VC. Zafiry mają to do siebie że Opel w momencie wprowadzania ich na rynek dokonuje eleminacji błędów na podstawie złych doświadczeń z innych swoich modeli, szczególnie dotyczących tzw chorób wieku dziecięcego. Moja VC była z '02 tak więc jedna z pierwszych stąd może ów niedociągnięcia, które trzepały po kieszeni. No ale to dywagacje na inny temat.
Jeśli chodzi o cofki liczników.
To pomijam temat cofki która wychodzi na TECHu, bo takich świadkiem w ASO byłem kilka. Co to za cofka co na kompie wychodzi - amatorszczyzna i tyle.
Chodzi o cofkę która jest tak zrobiona że jej TECH nie łapie i nie kosztuje 100 czy 200 tylko już konkretniejszą kase bo i robota bardziej skomplikowana.
Tu nie wiem ile jest prawdy, ale z moich rozmów z elektronikami w ASO wynika, że ktoś kto robi cofkę (dotyczy VC, ZB) musi być dobrze kumaty i mieć odpwiedni sprzęt z racji tego iż nieautoryzowana próba dobrania się do softu jest rejestrowana i zostanie wykryta w ASO, a jak przegnie z nieudanymi próbami to zblokuje kompa w aucie i jest problem.
Wiem że są magicy którzy robią takie rzeczy. I że niewykrywalną cofke zrobią, a jak trzeba to z innego modelu zgrają cały soft, no bo przecież to tylko komputery
W nowych modelach czy to ZB cz VC "profesjonalna" robota kosztuje, ale nie każdy handlarz chce się w to bawić bo być może to mu sie nie opłaca.
Dlatego warto sprawdzać liczniki.
Natomiast w ZA nie trzeba wielkiego wysiłku (koszty) aby cofka nie była wykrywalna,
przykład:
Kolegi Jendrek'a, który ma złe doświadczenia
Stąd w ASO poinformowali mnie że nie ma co sprawdzać bo i tak nie wyjdzie.
Dlatego jestem zainteresowany przypadkiem kolegi kwazaar'a jeśli ma magika który potrafi to, czego nie umie ASO, może warto wiedzieć do końca jak to jest.
Dodam że ASO w moim przypadku nie jest zupełnie przypadkowe, ponieważ mam tam kumpla który jest jego kierownikiem, koleś należy do tych bystrzejszych, a napewno nie robi ze mnie wała (za dobrze się znamy), ale może on też nie zna wszystkiego.