Mam Zośkę A i udało mi się je wymienić ściągając tylko uszczelkę spod klapy i część podszybia i miałem wszystko na wierchu
Nie obyło się bez małych kombinerek i małego młotka (delikatnie tak aby nie popękał plastik na mrozie) bo samymi palcyma nie ma możliwości wypchnąć starych sprysków.
Trochę się również naszarpałem (nawet bardzo) z wyciągnięciem wężyków ze starych sprysków.
Zamontowałem nowe i weszły zgodnie z waszymi instrukcjami całkiem ciasno (choć lżej od starych) i na końcu usłyszałem pożądany klik.
Niestety gdy uruchomiłem spryskiwacz, to mgiełkę robi zajebistą tylko że pryska mi to pod wycieraczki zamiast na szybę.
Próbowałem wyregulować je małym śrubokrętem płaskim wtykając w tą płaską dyszę ale ani drgnie.
Nie wiem może za zimno, a za bardzo się szarpać nie chciałem bo dysza jest plastikowa w odróżnieniu od starego rozwiązania. nie chciałem zniekształcić dyszy.
Może ma ktoś jakąś pomoc wizualną, jak można wyregulować te nowe spryskiwacze, czy może poczekać na ciepłe dni i lepiej pójdzie ? proszę szanowne koleżeństwo o pomoc
