Niepoprawna praca silnika - Diesel
Moderator: Sebu$
-
- Bywalec
- Posty: 190
- Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
A wracając do tematu.
Poczytałem trochę odnośnie tych popychaczy (we wcześniejszych postach), no i teraz zapewne w ramach szukania dziury w całym przez najbliższe dni będę się przysłuchiwał pracy silnika czy aby nie za bardzo klekocze. Choć w dizlu pewnie ciężko odróżnić normalną pracę silnika od pracy z uszkodzonymi popychaczami.
A mam takie jedno pytanie do kolegi Mattai - w skali ostatnich parunastu miesięcy miałeś sporo różnych problemów ze swoim samochodem. Właściwie z osprzętu silnika wymieniłeś już chyba z połowę części. I tu pytanie - Ile w ostatnim roku kosztowało cię utrzymanie Zafiry (serwis) ?
pozdrawiam
Poczytałem trochę odnośnie tych popychaczy (we wcześniejszych postach), no i teraz zapewne w ramach szukania dziury w całym przez najbliższe dni będę się przysłuchiwał pracy silnika czy aby nie za bardzo klekocze. Choć w dizlu pewnie ciężko odróżnić normalną pracę silnika od pracy z uszkodzonymi popychaczami.
A mam takie jedno pytanie do kolegi Mattai - w skali ostatnich parunastu miesięcy miałeś sporo różnych problemów ze swoim samochodem. Właściwie z osprzętu silnika wymieniłeś już chyba z połowę części. I tu pytanie - Ile w ostatnim roku kosztowało cię utrzymanie Zafiry (serwis) ?
pozdrawiam
- Mattai
- Zafiromaniak
- Posty: 786
- Rejestracja: 15 lis 2009, 15:23
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Poznań
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: A20DT
- Gender:
Nie wiem ile razy uczestnicy tego wątku pisali....Ten silnik bierze i ma brać olej w/g ogólnej oplowskiej reguły. TDI też brał, bo to diesle i nie mogą jeździć na sucho.
Oleje w tych silnikach gdzie pracują turbiny i te które maja bloki aluminiowe , chyba wszystkie lataja domyślnie na 5Wxx lepsze nawet na 0Wxx bo tak ma być i koniec. 10Wxx to połsyntetyk - krakowany czy nie, to nie sądzę ze nie spełni wyśrubowanych norm dla współczesnych silników. A przecież ecotec do nich należy nie wiem jak '99 ale '01 na pewno. I to widać. , już po kulturze pracy tego silnika. Nie wyobrażam sobie pracy na 10Wileś bo sam przejściowo zalałem 10W i po 4 miesiącach wróciłem do 5W40 (później do 5W30).
Te silniki z racji istnienia EGR mają i tak wystarczająco powodów aby zarastać od wewnątrz , żebyśmy jeszcze dokładali w postaci jakiś mazideł które im w pracy nie pomagają. O paliwie to już nie będę się rozwodził na tym forum i innych, o dieslach było sporo. Można by doktorat napisać
Później na forum się czyta takie bajki, że sam człowiek traci orientacje w temacie. Po wielu postach okazuje się, że maszyna byłą traktowana jak traktor sprzed 50 lat. Karygodne. Owszem tworzy wielkość forum, bo jest materiał na generowanie "pustych watków". Ale czy merytorycznie to jest to? Rosną tylko złomowiska aut w dobrym stanie....bez silników.
[ Dodano: Nie Lip 10, 2011 11:21 ]
Licząc koszt naprawy silnika wydałem przez dwa lata 800 zł (byłoby mniej gdybym od razu wyłapał ze sypie się koło pasowe bo zniszczyło napinacz Ruville-a i dwa paski Boscha),jakieś gumki, vacuum używaną, nie licząc wymiany oleju. Poprawka 1000PLN bo nie policzyłem jeszcze czujnika MAP i elektrozaworu który używany wyłapałem za 80 zł - żeby sprawdzić wreszcie teorie Boogoo - trafiony zatopiony
Oleje w tych silnikach gdzie pracują turbiny i te które maja bloki aluminiowe , chyba wszystkie lataja domyślnie na 5Wxx lepsze nawet na 0Wxx bo tak ma być i koniec. 10Wxx to połsyntetyk - krakowany czy nie, to nie sądzę ze nie spełni wyśrubowanych norm dla współczesnych silników. A przecież ecotec do nich należy nie wiem jak '99 ale '01 na pewno. I to widać. , już po kulturze pracy tego silnika. Nie wyobrażam sobie pracy na 10Wileś bo sam przejściowo zalałem 10W i po 4 miesiącach wróciłem do 5W40 (później do 5W30).
Te silniki z racji istnienia EGR mają i tak wystarczająco powodów aby zarastać od wewnątrz , żebyśmy jeszcze dokładali w postaci jakiś mazideł które im w pracy nie pomagają. O paliwie to już nie będę się rozwodził na tym forum i innych, o dieslach było sporo. Można by doktorat napisać
Później na forum się czyta takie bajki, że sam człowiek traci orientacje w temacie. Po wielu postach okazuje się, że maszyna byłą traktowana jak traktor sprzed 50 lat. Karygodne. Owszem tworzy wielkość forum, bo jest materiał na generowanie "pustych watków". Ale czy merytorycznie to jest to? Rosną tylko złomowiska aut w dobrym stanie....bez silników.
[ Dodano: Nie Lip 10, 2011 11:21 ]
Jak prawi cały ten wątek, zajęło to masę czasu (lubię to), silnik działa bezawaryjnie cały czas i nie miałem żadnym samochodem ani jednego awaryjnego postoju. Robię metodą od najtańszych części, i eliminowania początków objawów. Silnik jest prosty i najczęściej zawodzą małe nieznaczące części które później powodują wielkie usterki. Auta są liczone na 10 lat, i tu jest pewna granica która przekroczona generuje masę wymian części które po prostu lasują się i zużywają. Zapomniałbym o "dobroczynnych" solankach na naszych drogach. Problem był w zasadzie trywialny...ale nie łatwy do znalezienia, o czym też już pisaliśmy. stad rozmiar wątku, a zawieszenia itp to inny temat, i nie omija nawet (a w szczególności) nowych aut.Dek pisze:A wracając do tematu.
A mam takie jedno pytanie do kolegi Mattai - w skali ostatnich parunastu miesięcy miałeś sporo różnych problemów ze swoim samochodem. Właściwie z osprzętu silnika wymieniłeś już chyba z połowę części. I tu pytanie - Ile w ostatnim roku kosztowało cię utrzymanie Zafiry (serwis) ?
pozdrawiam
Licząc koszt naprawy silnika wydałem przez dwa lata 800 zł (byłoby mniej gdybym od razu wyłapał ze sypie się koło pasowe bo zniszczyło napinacz Ruville-a i dwa paski Boscha),jakieś gumki, vacuum używaną, nie licząc wymiany oleju. Poprawka 1000PLN bo nie policzyłem jeszcze czujnika MAP i elektrozaworu który używany wyłapałem za 80 zł - żeby sprawdzić wreszcie teorie Boogoo - trafiony zatopiony
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 20:53 przez Mattai, łącznie zmieniany 1 raz.
Scorpio I Lift-back 2.0(OHC)>VW Golf III Variant 1.9TDI(ALE)> ZA 2.0(Y20DTH)>ZC 2.0 (A20DT)
-
- Przeglądacz
- Posty: 96
- Rejestracja: 29 sty 2011, 23:00
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Jeziorany
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
Np.większa niż 0,2 mm szczelina pomiędzy krzywką a dźwigienką zaworową uzyskana po naciśnięciu drewnianym lub plastikowym klinem na popychacz, świadczy o konieczności natychmiastowej wymiany popychacza.
Czy to jest jedyny sposób na sprawdzenie popychaczy?
Olej 10W40 zalałem bo taki był wcześnie (naklejka) a instrukcja nieniecka też go dopuszcza.
Na VW 1.6D z hydraulicznymi, na mineralu zrobiłem ponad 100 tysi i nic się nie działo, a ile miał najechane to"Bóg wie", ja szacowałem na grubo ponad pół miliona.
Czy to jest jedyny sposób na sprawdzenie popychaczy?
Olej 10W40 zalałem bo taki był wcześnie (naklejka) a instrukcja nieniecka też go dopuszcza.
Na VW 1.6D z hydraulicznymi, na mineralu zrobiłem ponad 100 tysi i nic się nie działo, a ile miał najechane to"Bóg wie", ja szacowałem na grubo ponad pół miliona.
grześ
- Mattai
- Zafiromaniak
- Posty: 786
- Rejestracja: 15 lis 2009, 15:23
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Poznań
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: A20DT
- Gender:
Bo generalnie jak jest już silnik solidnie zużyty to zalewa się półsyntetykami, bo się nie opłaca lać już syntetyka, i silnik jest lepiej doszczelniony, ale to szmat km trzeba zrobić.
Ja gdzieś kiedyś o tych zmianach na szczelinomierzu czytałem, fakt jak tam jest luz to już bardzo źle. Bo w innych miejscach zaczynają się coraz większe błędy.
Co do dopuszczeń to normy były inne :-) Teraz umieją, więcej wiedzą, ceny zeszły do poziomu dla przeciętnego zjadacza chleba, to się leje coraz lepsze.
Ja miałem pierwszą miłość - Scorupe 2.0 w benzynie to miała w/g mechaników 300kkm zrobione i tam nie brał praktycznie wcale oleju 15W40, wówczas innych olejów praktycznie się u nas nie lało. Więc wszystko zależy.
Niestety nie można porównać poczciwego OHC czy 1.9D/TDI do DTH czy HDCI bo to już inna epoka. Wcześniejsze były lane z żeliwa... to było wieczne.
Ja gdzieś kiedyś o tych zmianach na szczelinomierzu czytałem, fakt jak tam jest luz to już bardzo źle. Bo w innych miejscach zaczynają się coraz większe błędy.
Co do dopuszczeń to normy były inne :-) Teraz umieją, więcej wiedzą, ceny zeszły do poziomu dla przeciętnego zjadacza chleba, to się leje coraz lepsze.
Ja miałem pierwszą miłość - Scorupe 2.0 w benzynie to miała w/g mechaników 300kkm zrobione i tam nie brał praktycznie wcale oleju 15W40, wówczas innych olejów praktycznie się u nas nie lało. Więc wszystko zależy.
Niestety nie można porównać poczciwego OHC czy 1.9D/TDI do DTH czy HDCI bo to już inna epoka. Wcześniejsze były lane z żeliwa... to było wieczne.
Scorpio I Lift-back 2.0(OHC)>VW Golf III Variant 1.9TDI(ALE)> ZA 2.0(Y20DTH)>ZC 2.0 (A20DT)
witam. mam taką sprawę - nie wiem czy to nie problem. mam silnik 2.0 DI_16V (fabr.82KM) 2000 r. podczas przyspieszania i "dotykania" gazu - ewidentne są stałe świsty dochodzące jakby z silnika, podczas muskania gazu na każdym biegu, po puszczeniu lub na "luzie" nic nie słychać. problemów z jazdą nie ma żadnych, ani z przyspieszaniem - tylko te w sumie ciche świsty. dlatego mam zapytanie do kolegów cyz się tym przejmować czy raczej nie. pozdro-
- Mattai
- Zafiromaniak
- Posty: 786
- Rejestracja: 15 lis 2009, 15:23
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Poznań
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: A20DT
- Gender:
No jak uważasz że nie ma mocy , pali jak szalony, wszystko w środku zachlapane - to warto się przejmować.
Każda anomalia coś oznacza i z jakiegoś powodu się pojawiła, jak świszcze pod obciążeniem to pewnie nieszczelny jest układ doładowania. a tym to bym się przejął. A może nawet szybciej by mnie szlag trafił że nie mogę się rozpędzić tak jak chcę.
Mnie drażni każde dziwaczne zachowanie pojazdów, u mnie musi być jak w zegarku.
Tak nawiasem to troszkę mało danych podajesz na temat silnika (dokładny model - ja mam y20dth), na temat przebiegu, co było robione i czy są błędy.
Problem przedmuchów i turbiny był maglowany na kilku wątkach, każdy był inny i dotyczył innego silnika.
[ Dodano: Czw Lip 21, 2011 22:38 ]
Taka mała korekta co do mojej wcześniejszej wypowiedzi o oleju. Cyferka pierwsza nie oznacza typu rafinatu z którego jest wykonany olej - ale temperatury w jakich może pracować. W z tego co mnie ktoś poinstruował - w większości przypadków, temperatury decydują jaki rodzaj oleju jest używany. Niemniej jest tak że 5Wxx to jest syntetyk...bo tylko one wytrzymują w tych definiowanych zakresach temperatur - z paroma wyjątkami które gdzieś trafiłem w tabelach.
Każda anomalia coś oznacza i z jakiegoś powodu się pojawiła, jak świszcze pod obciążeniem to pewnie nieszczelny jest układ doładowania. a tym to bym się przejął. A może nawet szybciej by mnie szlag trafił że nie mogę się rozpędzić tak jak chcę.
Mnie drażni każde dziwaczne zachowanie pojazdów, u mnie musi być jak w zegarku.
Tak nawiasem to troszkę mało danych podajesz na temat silnika (dokładny model - ja mam y20dth), na temat przebiegu, co było robione i czy są błędy.
Problem przedmuchów i turbiny był maglowany na kilku wątkach, każdy był inny i dotyczył innego silnika.
[ Dodano: Czw Lip 21, 2011 22:38 ]
Taka mała korekta co do mojej wcześniejszej wypowiedzi o oleju. Cyferka pierwsza nie oznacza typu rafinatu z którego jest wykonany olej - ale temperatury w jakich może pracować. W z tego co mnie ktoś poinstruował - w większości przypadków, temperatury decydują jaki rodzaj oleju jest używany. Niemniej jest tak że 5Wxx to jest syntetyk...bo tylko one wytrzymują w tych definiowanych zakresach temperatur - z paroma wyjątkami które gdzieś trafiłem w tabelach.
Scorpio I Lift-back 2.0(OHC)>VW Golf III Variant 1.9TDI(ALE)> ZA 2.0(Y20DTH)>ZC 2.0 (A20DT)
witam. jeśli chodzi o moc to jest dobra, nic nie brakuje, pali w sumie też raczej normalnie bo około 7,5 l/100 km czyli w cyklu mieszanym całkiem nieźle uważam. jeśli chodzi o oznaczenie silnika to jest x20dtl. jeśli chodzi o przebieg to jest 170 000 km oficjalnie przynajmniej. pozdrawiam. a odnośnie nieszczelności układu doładowania to może coś z tym być bo co jakiś czas przecieram wlot turbiny, a później znów osadza się jakby olej - co prawda w znikomych ilościach ale jednak. ostatnio sprawdzałem to jest dźwięk jakby jakiegoś przełacznika bardziej niż świsty podczas dodawania gazu na biegach bede obserwował temat dalej w aucie. pozdrawiam. polecam stronę o silnikach: http://auto-krak.pl/auto-krak/silniki-opel-2-0-diesel/ ; http://forum.opel24.com/printview.php?t=2886&start=9
OPEL Zafira 2.0 DI_16V, 2000 r.
Silnik: X20DTL, 82 KM
- Tarnów -
Silnik: X20DTL, 82 KM
- Tarnów -
- Mattai
- Zafiromaniak
- Posty: 786
- Rejestracja: 15 lis 2009, 15:23
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Poznań
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: A20DT
- Gender:
Mnie się wydawało że elektro-zawory raczej maja taki warkot, ale może nie wszystkie. Świst może też świadczyć o uszkodzeniu łopatek wirnika turbiny, równie dobrze może ładować w złym momencie (MAP-sensor) U mnie przynajmniej taka anomalia wystąpiła.
Generalnie świst to naturalny dzwięk turbiny, o ile nie jest za głośny i w odpowiednim momencie.
Generalnie świst to naturalny dzwięk turbiny, o ile nie jest za głośny i w odpowiednim momencie.
Scorpio I Lift-back 2.0(OHC)>VW Golf III Variant 1.9TDI(ALE)> ZA 2.0(Y20DTH)>ZC 2.0 (A20DT)
-
- Mieszkaniec
- Posty: 479
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:43
- Lokalizacja: Kraków
- Model:
-
- Mieszkaniec
- Posty: 479
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:43
- Lokalizacja: Kraków
- Model: