Witam
Dzisiaj rano gdy jechałem do pracy moja Zofia stwierdziła, że jednak nie lubi poniedziałków i nie chce jej się dynamicznie jechać. Już na pierwszych metrach wystąpił brak przyśpieszenia po czym wprowadziła się w stan serwisowy.
Pierwsza myśl. Padł czujnik podciśnienia (znowu), po jakim czasie podchodzę do auta, maska w górę. Sprawdzam podłączenie w okolicy czujnika (tego przy podszybiu) a tam brak przewodu podciśnieniowego. Nikt po za mną nie ma dostępu do auta więc chyba biedronki zrobiły mi psikusa
I teraz pytanie. Jakiej jest grubości i czy są problemy ze zdobyciem tego typu przewodu jak i kolanek giętkich w które wchodzi przewód. Jak na złość nie mogę się dodzwonić do kilku sklepów z częściami. W sieci znalazłem przewody 3,2 oraz 4 mm.
Pozdrawiam
Grubość przewodów podciśnienia
Moderator: Sebu$
- Samer
- Bywalec
- Posty: 139
- Rejestracja: 09 maja 2009, 20:13
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Toruń
- Auto: 1.8 140 KM
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
Nie kalkuluje mi się podjeżdżanie do ASO i jeszcze mam płaciś 25 zł. No sorki. ASO omijam szerokim łukiem. Wole dziecku coś kupić za zaoszczędzone pieniądze
Podjechałem do sklepu na Wybickiego. Mają 2 rodzaje przewodów oba 3,2mm. Pierwszy zwykły za 9 zł/m natomiast lepszy w oplocie, który zakupiłem, za 12 zł/m. Dowiedziałem się dodatkowo, że kolanka które są oryginalnie montowane kosztują ok 20 zł/szt. Dzięki zastosowaniu tego przewodu, który jest dużo grubszy niż oryginalny kolanka są pomijane. Najważniejsze jest to że turbo żyje.
Pozdrawiam
Podjechałem do sklepu na Wybickiego. Mają 2 rodzaje przewodów oba 3,2mm. Pierwszy zwykły za 9 zł/m natomiast lepszy w oplocie, który zakupiłem, za 12 zł/m. Dowiedziałem się dodatkowo, że kolanka które są oryginalnie montowane kosztują ok 20 zł/szt. Dzięki zastosowaniu tego przewodu, który jest dużo grubszy niż oryginalny kolanka są pomijane. Najważniejsze jest to że turbo żyje.
Pozdrawiam