Od początku użytkowania auta, niby wydaje się wszystko ok, silnik elegancko pracuje, wskazówka obrotomierza stoi równo na 750rpm, później jednak zauważam że kiedy na biegu jałowym staram się utrzymać obroty na 1500rpm. Silnik rytmicznie faluje 1400 - 1500 - 1400 - 1500... Tak też dzieje się w czasie np. powolnej jazdy po parkingu, na jedynce. Następują regularne szarpnięcia. Powyżej 1500/1600 jest ok. Po przeszukaniu forów internetowych obstawiłem sterownik ecu. Trafiłem po czasie używanego SIMTECA o tych samych numerach razem z immobilizerem. Kupiłem, wymieniłem i odrazu razem z wiązkami, przenioslem w inne miejsce aby uniknąć temperatury i wibracji od silnika.
Efekt, wciąż to samo. Przywykłem do tego i tak jeździłem, starając się plynnie manipulować sprzęgłem i gazem. Minęło półtora roku, chcę oddać samochód bratu i postanowiłem wkońcu pozbyć się usterki. Mając duży upust w hurtowni, w ciągu dwóch miesięcy wymieniłem na nowe- oryginalne; filtry, przepływomierz powietrza Vdo, sondę regulacyjną przed katem Ngk, listwe zapłonową DIS Valeo, świece dwuelektrodowe Ngk. Problem nie zniknął.
Dolot i podciśnienia 100% szczelne, przepustnica i kolektor wyczyszczone na błysk, układ wydechowy od kata do końca ma pół roku. Brak błędów w Op-Comie. Proszę o pomoc bo znalezienie usterki staje się już chyba moją obsesją
