Zafira A - zbyt duże zużycie oleju silnikowego.
Moderator: Sebu$
-
- Debiutant
- Posty: 25
- Rejestracja: 05 cze 2014, 21:59
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Pabianice
- Auto: Opel Zafira A 1.8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Witam po długiej przerwie.
Ostatnio wybrałem się na wycieczkę do Frankfurtu nad Menem moją Zośką. ok 1900km w obie strony. Wiedziałem, że bierze 2l oleju na 1000 więc dolałem pod kreskę, wrzuciłem do bagażnika pełna 5l banieczkę GM 5W30 prosto ze sklepu i wyruszyłem w drogę. Powinno mi zostać ok 3l po całej trasie.
Niestety po dojeździe na miejsce okazało się, że rozleciał się uszczelniacz na wale i auto zaczęło gubić olej. W drodze powrotnej (trochę ponad 900km) musiałem dolać 10l oleju:(
Dzięki temu doświadczeniu wiem ile kosztuje 1l oleju:
- na stacji w Niemczech (najtańszy ok 30 Euro)
- w Obi 5w30 za 8,99 udało się kupić.
oraz, że nie warto oszczędzać na naprawach (wymianę rozrządu planowałem po powrocie).
Resztę już dokupiłem w PL. W okolicy Wrocławia (jakieś 180 km od domu) trochę przyoszczędziłem i wlałem tylko 1l. Na 10 km przed domem zaczęła się zapalać i gasić kontrolka (autko z kluczykiem) a po dojeździe pod dom auto wyraźnie głośno pracowało. O dziwo kontrolka ciśnienia oleju się nie zapaliła.
Kilka dni później odstawiłem autko do warsztatu na długo odwlekaną naprawę, która obejmowała:
1. Wymianę wszystkich uszczelek i simeringów w silniku
2. Wymianę pierścieni tłokowych
3. Wymianę panewek
4. Wymianę wszystkich zaworów w głowicy
5. Kompletną wymianę rozrządu
6. Wymianę kompletnego sprzęgła na nowe
7. Kilka drobnych rzeczy w zawieszeniu i układzie wydechowym, które wyszły przy okazji.
Całość kosztowała mnie ponad 6 tys. zł.
Wiem,że nigdy nikt mi tego nie zwróci przy odsprzedaży ale jak tylko pozbędę się bańki oleju z bagażnika i wszędzie panującego zapachu oleju (przy tak częstych dolewkach ciężko czegoś nie rozlać) to będę zadowolony.
Obecnie jestem autko pomału docieram. Jeżdżę głownie na benzynie i ok 1 km każdego dnia na gazie jak silnik jest już dobrze rozgrzany aby nic się nie "zastało".
Za jakieś 700 km mam wrócić do warsztatu na wymianę oleju. Na razie na bagnecie odpukać nie ubywa.
Ostatnio wybrałem się na wycieczkę do Frankfurtu nad Menem moją Zośką. ok 1900km w obie strony. Wiedziałem, że bierze 2l oleju na 1000 więc dolałem pod kreskę, wrzuciłem do bagażnika pełna 5l banieczkę GM 5W30 prosto ze sklepu i wyruszyłem w drogę. Powinno mi zostać ok 3l po całej trasie.
Niestety po dojeździe na miejsce okazało się, że rozleciał się uszczelniacz na wale i auto zaczęło gubić olej. W drodze powrotnej (trochę ponad 900km) musiałem dolać 10l oleju:(
Dzięki temu doświadczeniu wiem ile kosztuje 1l oleju:
- na stacji w Niemczech (najtańszy ok 30 Euro)
- w Obi 5w30 za 8,99 udało się kupić.
oraz, że nie warto oszczędzać na naprawach (wymianę rozrządu planowałem po powrocie).
Resztę już dokupiłem w PL. W okolicy Wrocławia (jakieś 180 km od domu) trochę przyoszczędziłem i wlałem tylko 1l. Na 10 km przed domem zaczęła się zapalać i gasić kontrolka (autko z kluczykiem) a po dojeździe pod dom auto wyraźnie głośno pracowało. O dziwo kontrolka ciśnienia oleju się nie zapaliła.
Kilka dni później odstawiłem autko do warsztatu na długo odwlekaną naprawę, która obejmowała:
1. Wymianę wszystkich uszczelek i simeringów w silniku
2. Wymianę pierścieni tłokowych
3. Wymianę panewek
4. Wymianę wszystkich zaworów w głowicy
5. Kompletną wymianę rozrządu
6. Wymianę kompletnego sprzęgła na nowe
7. Kilka drobnych rzeczy w zawieszeniu i układzie wydechowym, które wyszły przy okazji.
Całość kosztowała mnie ponad 6 tys. zł.
Wiem,że nigdy nikt mi tego nie zwróci przy odsprzedaży ale jak tylko pozbędę się bańki oleju z bagażnika i wszędzie panującego zapachu oleju (przy tak częstych dolewkach ciężko czegoś nie rozlać) to będę zadowolony.
Obecnie jestem autko pomału docieram. Jeżdżę głownie na benzynie i ok 1 km każdego dnia na gazie jak silnik jest już dobrze rozgrzany aby nic się nie "zastało".
Za jakieś 700 km mam wrócić do warsztatu na wymianę oleju. Na razie na bagnecie odpukać nie ubywa.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 12:06 przez awiator, łącznie zmieniany 2 razy.
- bykmark
- Mieszkaniec
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 lip 2011, 21:51
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Małopolska
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Zrobisz 50 tys i zużycie oleju gdy silnik zasilany PB powraca jak bumerangawiator pisze: ↑15 lut 2018, 12:03 (...)
Całość kosztowała mnie ponad 6 tys. zł.
Wiem,że nigdy nikt mi tego nie zwróci przy odsprzedaży ale jak tylko pozbędę się bańki oleju z bagażnika i wszędzie panującego zapachu oleju (przy tak częstych dolewkach ciężko czegoś nie rozlać) to będę zadowolony.
Obecnie jestem autko pomału docieram. Jeżdżę głownie na benzynie i ok 1 km każdego dnia na gazie jak silnik jest już dobrze rozgrzany aby nic się nie "zastało".
Za jakieś 700 km mam wrócić do warsztatu na wymianę oleju. Na razie na bagnecie odpukać nie ubywa.
-
- Debiutant
- Posty: 25
- Rejestracja: 05 cze 2014, 21:59
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: Pabianice
- Auto: Opel Zafira A 1.8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
W tej chwili przejechałem od pierwszej wymiany oleju po remoncie ok. 8 tys, km. Na bagnecie ubyło dwie kreski czyli jakieś 0,4l. Za dwa tygodnie wybieram się na wakacje. W planie do przejechania ok 4,5 tys km.
@bykmark. Mam nadzieję, że naprawa wytrzyma jakieś 80 tys. Tyle planuje tym samochodem pojeździć.
@bykmark. Mam nadzieję, że naprawa wytrzyma jakieś 80 tys. Tyle planuje tym samochodem pojeździć.
- muraww
- Przeglądacz
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 mar 2016, 10:58
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Płock
- Auto: Opel Zafira A 1.8 2004r
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
wiem że te nasze zośki lubią oliwę ale nie wiem czy ja mam jakiś nietypowy model ale przez rok czyli od ostatniej wymiany oleju nie wiem co to jest dolewanie czegokolwiek do silnika. Zapomniałem nawet już jaki mam olej zalany
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 lip 2018, 09:59
- Imię: Marcin
- Auto: Opel Zafira A 1.6 Comfort
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z16XE
- Gender:
Witam wszystkich,
W zasadzie lektura wątku powinna rozwiać moje wątpliwości, ale na wszelki wypadek zapytam.
Jeżdżę Zefiryną 4 lata. Do tej pory nie szalałem po autostradach, bo Z16XE raczej nie jest do tego stworzony, przy 4-5 osobach na pokładzie, pełnym bagażniku i 140 km/h powstaje przysłowiowy wir w zbiorniku. Ostatnio jednak jechałem z Kraka do Elbląga, 580 km. Przed trasą dolałem olej na max, pod górną kreskę. Gdzieś tak za Mławą, a przed Nidzicą Zefiryna krzyknęła o olej i im bliżej Elbinga, tym częściej pojawiał się komunikat. Jechałem cały czas S7, tylko z jednym postojem po drodze, i tak ze 150/km/h tym razem. Z paliwem bardzo źle nie było nawet, zjadł 8,5/100, ale jakieś 50 km przed celem miałem zasięg na poziomie 60 km, spasowałem i zjechałem na stację. No i tu zonk - przy okazji postanowiłem dolać oleju, co by się autko nie darło że mu coś dolega. Patrzę ja, a na bagnecie mam oleju na dwie kreski, wlałem co najmniej litr, może 1,2 nawet. Przez następne dni, w jeździe miejskiej i w trasie przy tzw. opawagenowaniu (jazda po dziadkowemu) w granicach 90-110 km/h na dystansie kolejnych 700 km nie brał oleju. Dodam, że na tydzień przed tym wyjazdem rozszczelnił się plastikowy króciec przy termostacie, ten do przewodu od zbiornika wyrównawczego chłodziwa. Uciekła wtedy około połowa chłodziwa (wiadomo, pompa wychlapuje), przejechałem tak - pilnując, by temperatura silnika na wskaźniku nie sięgnęła 90 stopni - około 50 km, pod koniec dolałem wody. Termostat oczywiście zaraz wymieniłem.
Tyle opisu casusu. Teraz pytania:
1. nie zjadł za dużo?
2. nie potraktowałem go nadmiernie brutalnie?
3. zaraz po tym apetycie na olej przestała chłodzić klima, a dobijana była dwa miesiące temu. Czy to się jakoś wiąże jedno z drugim, czy tkwię w mylnym błędzie?
W zasadzie lektura wątku powinna rozwiać moje wątpliwości, ale na wszelki wypadek zapytam.
Jeżdżę Zefiryną 4 lata. Do tej pory nie szalałem po autostradach, bo Z16XE raczej nie jest do tego stworzony, przy 4-5 osobach na pokładzie, pełnym bagażniku i 140 km/h powstaje przysłowiowy wir w zbiorniku. Ostatnio jednak jechałem z Kraka do Elbląga, 580 km. Przed trasą dolałem olej na max, pod górną kreskę. Gdzieś tak za Mławą, a przed Nidzicą Zefiryna krzyknęła o olej i im bliżej Elbinga, tym częściej pojawiał się komunikat. Jechałem cały czas S7, tylko z jednym postojem po drodze, i tak ze 150/km/h tym razem. Z paliwem bardzo źle nie było nawet, zjadł 8,5/100, ale jakieś 50 km przed celem miałem zasięg na poziomie 60 km, spasowałem i zjechałem na stację. No i tu zonk - przy okazji postanowiłem dolać oleju, co by się autko nie darło że mu coś dolega. Patrzę ja, a na bagnecie mam oleju na dwie kreski, wlałem co najmniej litr, może 1,2 nawet. Przez następne dni, w jeździe miejskiej i w trasie przy tzw. opawagenowaniu (jazda po dziadkowemu) w granicach 90-110 km/h na dystansie kolejnych 700 km nie brał oleju. Dodam, że na tydzień przed tym wyjazdem rozszczelnił się plastikowy króciec przy termostacie, ten do przewodu od zbiornika wyrównawczego chłodziwa. Uciekła wtedy około połowa chłodziwa (wiadomo, pompa wychlapuje), przejechałem tak - pilnując, by temperatura silnika na wskaźniku nie sięgnęła 90 stopni - około 50 km, pod koniec dolałem wody. Termostat oczywiście zaraz wymieniłem.
Tyle opisu casusu. Teraz pytania:
1. nie zjadł za dużo?
2. nie potraktowałem go nadmiernie brutalnie?
3. zaraz po tym apetycie na olej przestała chłodzić klima, a dobijana była dwa miesiące temu. Czy to się jakoś wiąże jedno z drugim, czy tkwię w mylnym błędzie?
-
- Bywalec
- Posty: 158
- Rejestracja: 30 mar 2017, 13:13
- Imię: Artur
- Lokalizacja: Gdańsk
- Auto: Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X20DTL
- Gender:
Miałem tak kiedyś w Fordzie Taunusie... zanim wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić bagnet zamiast czekać na kontrolki, zatarłem silnik Zdechł czujnik ciśnienia oleju równocześnie coś stało się z elektryką i kontrolka oleju zapalała się przy odpalaniu i chwilę później gasła razem z tą od ładowania - czyli wszystko OK... wydawać się mogło
Ale oby u Ciebie wszystko było OK
-
- Świeżak
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 lip 2018, 21:08
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Słupsk
- Auto: Opel
- Model: Zafira
- Oznaczenie silnika: z19DTH
- Gender:
Witam...Mam ten sam problem.
Moja Zafira a 1,6 16v pobiera też sporo oleju...może nie tak aby co 3msc dolewać ale co 4-5musze coś tam jej dolać.Podobno tak mają i nie należy się tym przejmować skoro nie kopci.co prawda raz na jakiś czas trzeba wymienić filtr olejowy z olejem ale w międzyczasie można spokojnie robić dolewki.
Moja Zafira a 1,6 16v pobiera też sporo oleju...może nie tak aby co 3msc dolewać ale co 4-5musze coś tam jej dolać.Podobno tak mają i nie należy się tym przejmować skoro nie kopci.co prawda raz na jakiś czas trzeba wymienić filtr olejowy z olejem ale w międzyczasie można spokojnie robić dolewki.
Zafirrra 1.6 16v 2003 Daje niuncia radę
- muraww
- Przeglądacz
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 mar 2016, 10:58
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Płock
- Auto: Opel Zafira A 1.8 2004r
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Minimum raz w miesiacu sprawdzam bagnet wiec nie ma problemuthor_ pisze: ↑31 lip 2018, 11:46Miałem tak kiedyś w Fordzie Taunusie... zanim wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić bagnet zamiast czekać na kontrolki, zatarłem silnik Zdechł czujnik ciśnienia oleju równocześnie coś stało się z elektryką i kontrolka oleju zapalała się przy odpalaniu i chwilę później gasła razem z tą od ładowania - czyli wszystko OK... wydawać się mogło
Ale oby u Ciebie wszystko było OK
- janekW67
- Zafiromaniak
- Posty: 4085
- Rejestracja: 16 sty 2012, 16:59
- Imię: Janek
- Lokalizacja: Słupca
- Auto: Opel Zafira B 1.8 Njoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Silniki Opla mają zdecydowanie większy apetyt na olejowej przy prędkościach powyżej 140 km/h! Wiem to z autopsji,ale oczywiście wyjątki od reguły się zdarzają.
Oczywiście!
-
- Bywalec
- Posty: 158
- Rejestracja: 30 mar 2017, 13:13
- Imię: Artur
- Lokalizacja: Gdańsk
- Auto: Zafira
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X20DTL
- Gender:
Po wymianie filtra i oleju zrobiłem jakieś 3000 km. Z czego 2500 jedna trasa Gdańsk - Słowacja (kilka dni zwykłego zwiedzania) - Gdańsk. Wszystko w trasie na prędkościach rzędu 100-120 km/h z chwilowymi "wyskokami" do okolic 140-150 przy wyprzedzaniu na autostradach. W połowie imprezy dolałem około 200 ml ale w sumie tylko po to, żeby uspokoić sumienie, bo komunikat komputera o niskim poziomie oleju w silniku w zestawieniu z odczytem na bagnecie raczej skłoniły mnie do przemyśleń na temat temperatury "otoczenia" i "kilkunastogodzinnego gonienia silnika" i trzymania "gęstości-lepkości" oleju w tych warunkach. Przypuszczam, że olej solidnie rozgrzany i "zbyt płynny" spowodował taki a nie inny odczyt ciśnienia. Na bagnecie stan około 1/3 nad minimum. A przy okazji średnia spalania ON na dystansie 2450 km zamknęła się w 5,3 litra... Całkiem całkiem jak na staruszka
- Mat62
- Świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 lip 2016, 22:47
- Imię: Wiesław
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Witam wszystkich. Mam pytania do fachowców.
Chcę wyremontować silnik w Zafirze A 2004 r. silnik 1.8 (w chwili zakupu na liczniku ok. 125 000 km, obecnie ok. 150 000, oczywiście tylko ten drugi wynik jest pewny),
ponieważ inne nieinwazyjne metody ograniczenia zużycia oleju zawiodły (Ceramizer, XADO, wymiana uszczelniaczy zaworów, olej Liqui Molly z dodatkiem dwusiarczku molibdenu).
Proszę o radę:
1) Jakie pierścienie tłokowe (cena nie gra roli, byleby były najlepsze z możliwych)
2) Jaka uszczelka pod głowicę (cena j.w.)
3)Jaka uszczelka pod miskę (cena j.w.)
4) Jakie uszczelniacze zaworów (cena j.w.)
5)Jaki komplet do rozrządu (był wymieniany po zakupie, ale skoro silnik rozebrany, lepiej zrobić to ponownie)
6) Jaki olej po remoncie (chcę przejść na pełny syntetyk, aby zapewnić lepsze właściwości myjące silnik)
7) Inne, o których nie wiem albo zapomniałem
Auto jest poza tym w doskonałym stanie (wg mnie prawie fabrycznym) i chcę nim się cieszyć jeszcze wiele lat.
Z racji mojego wieku i braku "żyłki" do ciągłej zmiany aut "na lepsze", nie żałuję kasy na tego typu naprawy.
Pomóżcie proszę. Z góry dzięki za wszelkie formy pomocy
Chcę wyremontować silnik w Zafirze A 2004 r. silnik 1.8 (w chwili zakupu na liczniku ok. 125 000 km, obecnie ok. 150 000, oczywiście tylko ten drugi wynik jest pewny),
ponieważ inne nieinwazyjne metody ograniczenia zużycia oleju zawiodły (Ceramizer, XADO, wymiana uszczelniaczy zaworów, olej Liqui Molly z dodatkiem dwusiarczku molibdenu).
Proszę o radę:
1) Jakie pierścienie tłokowe (cena nie gra roli, byleby były najlepsze z możliwych)
2) Jaka uszczelka pod głowicę (cena j.w.)
3)Jaka uszczelka pod miskę (cena j.w.)
4) Jakie uszczelniacze zaworów (cena j.w.)
5)Jaki komplet do rozrządu (był wymieniany po zakupie, ale skoro silnik rozebrany, lepiej zrobić to ponownie)
6) Jaki olej po remoncie (chcę przejść na pełny syntetyk, aby zapewnić lepsze właściwości myjące silnik)
7) Inne, o których nie wiem albo zapomniałem
Auto jest poza tym w doskonałym stanie (wg mnie prawie fabrycznym) i chcę nim się cieszyć jeszcze wiele lat.
Z racji mojego wieku i braku "żyłki" do ciągłej zmiany aut "na lepsze", nie żałuję kasy na tego typu naprawy.
Pomóżcie proszę. Z góry dzięki za wszelkie formy pomocy
Mat62
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 02 kwie 2019, 19:00
- Imię: Tomasz
- Lokalizacja: białystok
- Auto: Opel
- Model: za
- Oznaczenie silnika: z1,8
witam nie dawno stałem się posiadaczem zafirki i zobaczyłem że pobiera mi sporo oleju mam zalany Mobil 10 w 40 moje pytanie ile powinno ubywać i czy olej jest odpowiedni czy należy go wymienić na inny.