Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Witam
Ledwo odebrałem auto po naprawie elektroniki pompy i wymianie przewodów przelewowych a tu znowu problemy. Auto ciężko odpala. Albo za drugim razem albo po dłuższym kręceniu. Jak juz zapali to puszcza chmurkę jasnego dymu. Niepokojące jest to, że słychać pod maską syczenie, które się wzmaga przy dodawaniu gazu. Syczenie to słychać z lewej strony silnika. Wcześniej paliło "od strzała".
Napiszcie czy u Was nawet przy takich temperaturach jak obecnie zapala się kontrolka od świec żarowych, bo u mnie się nie zapala ?
Kontrolka świec żarowych u mnie tylko mignie i to jeszcze trzeba obserwować żeby zauważyć. Odnośnie syczenia - zaciąga gdzieś "lewe" powietrze, stąd to syczenie, sprawdź wszystkie połączenia na przewodach podciśnienia, szczelność układu szczególnie w dieslach to podstawa sukcesu.
Zaraz jadę sprawdzić czy jakiś przewód nie strzelił i nie zaciąga lewego powietrza. Czy problem z odpaleniem in ten charakterystyczny dymek może być efektem "lewego powietrza"? Jak odpali chodzi równo.
Raczej sprawdź połączenie kołnierzowe za turbinką - na rurce stalowej. Na połączeniu tym, po zdjęciu obejmy i rozczłonkowaniu elementów - powinna być uszczelka /oring/.
Jej brak powodował w moim motorku zaskakująco wyraźne syczenie.