Problem odcięcie paliwa i gaśnięcie silnika

Silnik (ON, PB, LPG, CNG), układ przeniesienia napędu, układ wydechowy itp.

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
gwrobel

Problem odcięcie paliwa i gaśnięcie silnika

#1 Post autor: gwrobel »

Poszukiwania na forum nie dały rezultatu. Opis problemu. Jazda normalna około 1h-1,5h, przy piątym biegu nagle brak ciągu pod pedałem gazu, ponowne naciśnięcia nie dają nic. Spadają obroty, silnik gaśnie. Włączają się kontrolki silnika, ładowania akumulatora. Po zatrzymaniu i ponownym zapłonie wrzucam jedynkę i... , jadę dalej. Po kilku minutach to samo. Przy zimnym silniku lub kilkunastominutowym postoju podjadę 20-30 km i sytuacja się powtarza. Ostatnio jednak zaobserwowałem coś ciekawego. W sytuacji kiedy czuje że nie mam ciągu pod pedałem gazu zacząłem zmieniać biegi np z 5 na 4 , na obrotościomierzu widzę że obroty się zwiększają (to naturalne przy redukcji biegu). Kilkakrotne przerzucenie biegu z 5 na 4 i odwrotnie daje w końcu pozytywny rezultat pod pedałem gazu (jest ciąg) i jadę dalej, silnik nie gaśnie. No ale na dłuższą metę tak się jechać nie da. Opisywałem już ten problem wcześniej, pojechałem do serwisu i powiedzieli mi że problem jest nieznany będą go próbować rozwiązać metodą prób i błędów. Na razie odcięli mi z obwodu sterującego dopływ paliwa - alarm, bo podobne rzeczy działy się gdzieś w dieslach. No ale jak widać nie dało to rezultatu. Nadmieniam tylko że przez kilka miesięcy od tej ingerencji jeździłem po kilkadziesiąt kilometrów (jazda w mieście) i nic się nie działo. Sądziłem więc że była to wina tego alarmu, który w pewnym momencie odłączał dopływ paliwa. Proszę o pomoc i sugestie. Przede mną droga powrotna do domu 450 km i mam obawy czy dojadę. Nie mogę podać kodu błędu z prostej przyczyny. Nie mam wyświetlacza kodu błędu w zafirze, w w ASO czytnik nic nie widzi bo błąd się redukuje przy ponownym zapłonie.
Nomen omen zastanawiam się czy w ogóle jest to odcięcie paliwa czy jakieś inne przyduszenie. Mechanikiem nie jestem. Mam wsiadać i jechać

olo018

#2 Post autor: olo018 »

Objawy są zbliżone do awarii sterownika pompy wtryskowej,poszukaj na forum było opisywane i chyba podane namiar na gościa co naprawia te sterowniki z dobrym skutkiem.

Dek
Bywalec
Posty: 190
Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
Imię: Adrian
Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
Auto: Zafira
Model: A
Oznaczenie silnika: Y22DTR
Gender:

#3 Post autor: Dek »

olo018 pisze:Objawy są zbliżone do awarii sterownika pompy wtryskowej,poszukaj na forum było opisywane i chyba podane namiar na gościa co naprawia te sterowniki z dobrym skutkiem.
A gdzie w silniku benzynowym znaleźć pompę wtryskową ??
(Taka mała złośliwość) :lol:


Niestety do ww objawów można przypisać całkiem dużo możliwości, np:
1) filtr paliwa wieki nie wymieniany wiec zapchany dlatego jest problem z paliwem, co rpzeciśnie przez filtr to pojeździsz itd.
lub np:
2) kopie się cewka (listwa) zapłonowa to i głupieje jak się trochę nagrzeje.

i tak dalej można dumać całkiem długo.

Jedyne co możesz zrobić będąc na wyjeździe: otwórz maskę i wszystkie wtyczki jakie znajdziesz poruszaj, podociskaj. Nic więcej nie wymyśli się w terenie.

Powodzenia w powrocie do domu.
A jak dojedziesz to posprawdzaj filtr paliwa (grosze, w ciemno wymień), filtr powietrza (grosze, wymień w ciemno), no i jeżeli se sam z tym nie poradzisz to do mechanika niech szuka dziury w całym.

olo018

#4 Post autor: olo018 »

A sorry nie doczytałem że to benzinka. ale liczy się chęć pomocy chyba co :>

gwrobel

#5 Post autor: gwrobel »

No więc wyobraźcie sobie koledzy że jakoś dojechałem do domu i tym razem w drodze powrotnej nic. ZONK!
W każdym bądź razie u mechanika jeszcze raz został samochód sprawdzony, oczywiście na komputerze nic nie wyskoczyło (jak dla mnie to w ogóle ten komputer to nic nie wart tym bardziej że mam wersję i tak bez podglądu kodów) świece przeglądnięte, cewka przeglądnięta, mechanik wsiadł pojechał i mówi że wszystko OK. No cóż jakoś z tym trzeba żyć, bo problem jest ale na długich trasach, po mieście i zawożąc dzieciaki po prostu tego nie ma, boję się tylko że jak na wakacje wybierzemy się gdzieś dalej to co powiem żonie jak w pewnym momencie pod pedałem gazu będzie zero. Ale i tak uważam że Zafira jest przyjemnym samochodem, rodzinnym i może trzeba jej te wyskoki wybaczyć.
Od ostatniej wyprawy wymieniłem praktycznie cały układ wydechowy i jeżdżę na 98 oktanach, rzadziej i słabiej się dusi jak się przyciśnie na gaz więc jakoś znośnie.

[ Dodano: Pią Sty 07, 2011 18:28 ]
A jak dojedziesz to posprawdzaj filtr paliwa (grosze, w ciemno wymień), filtr powietrza (grosze, wymień w ciemno)
Jasna sprawa wszystko wymienione, tak się zastanowiłem czy czasami nie mam zbyt wysokich wymagań wobec 1,6 benzynki i większego samochodu, gdzie trzeba gazem nieco spokojnie. Choć jeżdżę również Tico żony i tam jak dam na gaz to pruje mały kurdupel że aż w fotele wciska. No ale waga Tico i Zafiry to jednak różnica. Dziękuję za uwagi i propozycje

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”