Silnik gaśnie w czasie jazdy
Moderator: Sebu$
- Łysy_
- Debiutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 19 lut 2018, 09:48
- Imię: Kuba
- Lokalizacja: Radom
- Auto: Opel Zafira A 1.8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Witajcie
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność podróżowania 300km w tą śnieżną apokalipsę i chyba Zosia powiedziała dość - nie będę się dalej taplać w śniegu na S7 .
Ale do rzeczy - jadąc ok 80km/h w gąszczu aut poczułem szarpnięcie autem i samochód po prostu zgasł zapaliły się wszystkie kontrolki tak jakbym go zgasił go z kluczyka do pozycji zapłonu. Awaryjne, zjazd do barierek zatrzymałem samochód - kręcę i nic nie chce zaskoczyć. O dziwo załącza się wentylator chłodnicy. Totalnie zgłupiałem. Ale co zrobisz na środku drogi ekspresowej o 23.45 - telefon do Assistance, ale coś mnie tknęło i zajrzałem pod maskę raz drugi poruszałem klemami i samochód odpalił jak gdyby nigdy nic - awaria zostawiła po sobie ślad w postaci świecącej się kontrolki od ASR, która zginęła po kolejnym odpaleniu auta. Czy może ktoś z Was miał podobną awarię i jest w stanie przybliżyć mnie do rozwiązania owej zagadki. Swoją drogą w poprzednim aucie - Renault Scenic - miałem dwa razy podobną awarię, tylko po nocy auto noe chciało zapalić wywalało trzy blędy m.in. o słabym aku i włączał się wentylator od chłodnicy. Wtedy był dwa razy problem z przewodami, które idą między ECU a akumulatorem - nie było gdzieś styku i tak się robiło.
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność podróżowania 300km w tą śnieżną apokalipsę i chyba Zosia powiedziała dość - nie będę się dalej taplać w śniegu na S7 .
Ale do rzeczy - jadąc ok 80km/h w gąszczu aut poczułem szarpnięcie autem i samochód po prostu zgasł zapaliły się wszystkie kontrolki tak jakbym go zgasił go z kluczyka do pozycji zapłonu. Awaryjne, zjazd do barierek zatrzymałem samochód - kręcę i nic nie chce zaskoczyć. O dziwo załącza się wentylator chłodnicy. Totalnie zgłupiałem. Ale co zrobisz na środku drogi ekspresowej o 23.45 - telefon do Assistance, ale coś mnie tknęło i zajrzałem pod maskę raz drugi poruszałem klemami i samochód odpalił jak gdyby nigdy nic - awaria zostawiła po sobie ślad w postaci świecącej się kontrolki od ASR, która zginęła po kolejnym odpaleniu auta. Czy może ktoś z Was miał podobną awarię i jest w stanie przybliżyć mnie do rozwiązania owej zagadki. Swoją drogą w poprzednim aucie - Renault Scenic - miałem dwa razy podobną awarię, tylko po nocy auto noe chciało zapalić wywalało trzy blędy m.in. o słabym aku i włączał się wentylator od chłodnicy. Wtedy był dwa razy problem z przewodami, które idą między ECU a akumulatorem - nie było gdzieś styku i tak się robiło.
Bardzo proszę doświadczonych forumowiczów o poradę, bo jestem już z moją Zafirą w kropce.
Zafira A 1.8, 2001, instalacja gazowa założona przeze mnie 5 lat temu.
Opiszę chronologicznie co się działo:
Proszę o wskazówki.
Piotrek
Zafira A 1.8, 2001, instalacja gazowa założona przeze mnie 5 lat temu.
Opiszę chronologicznie co się działo:
- Została wymieniona sonda lambda - zamiennik (były stałe błędy sondy).
- Kilka dni później silnik wyłączył się podczas jazdy. Poczekałem na mechanika ok pół godziny. Mechanik wsiadł i odpalił auto. Nie znalazł żadnej przyczyny, na moją prośbę wymienił drugą sondę, także na zamiennik.
- Kilka dni później znów było wyłączenie silnika podczas jazdy, padł akumulator, wymiana na nowy, zacząłem znowu jeździć.
- W ciągu następnych dwóch tygodni miałem dwa kolejne wyłączenia silnika podczas jazdy (zawsze na gazie) oraz jedną sytuację gdzie nie odpaliłem samochodu na parkingu po kilkugodzinnym postoju. Wróciłem po samochód dzień później na parking i odpaliłem od razu.
- Wymieniłem czujnik położenia wału na nowy, ale i to nie pomogło. Kiedy auto zgaśnie podczas jazdy, przez około pół godziny do godziny nie da się go zapalić.
- Czytałem fora itd. i stwierdziłem, że moje problemy mogą wiązać się z uszkodzeniem sterownika silnika (były np. błędy wypadania zapłonu). Wykręciłem sterownik i wysłałem do badania do firmy Elektro-BIP. Przetestowali elektronicznie oraz podczas jazdy ich samochodem i stwierdzili, że sterownik jest bez zarzutu.
Proszę o wskazówki.
Piotrek
Ostatnio zmieniony 27 mar 2018, 17:03 przez pgorak, łącznie zmieniany 1 raz.
- SD72
- Zafiromaniak
- Posty: 5940
- Rejestracja: 18 lip 2017, 18:21
- Imię: Sylwek
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Auto: Zafira A 1.8 Elegance automatic
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
- Kontakt:
Moze pomoze
viewtopic.php?t=6696
viewtopic.php?t=25666
viewtopic.php?t=20021
Ps. viewtopic.php?f=1&t=17664
viewtopic.php?t=6696
viewtopic.php?t=25666
viewtopic.php?t=20021
Ps. viewtopic.php?f=1&t=17664
bazyliszek72
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Zakręć gaz na butli, pojeździj tylko na benzynie. A najlepiej by było, gdyby dało się odpiąć centralkę od LPG od wtryskiwaczy benzyny (nie zawsze się da - zależy od sposobu zamontowania instalacji). Jeżeli zrobisz jw i zgaśnie - problem jest związany z pracą silnika na BENZYNIE lub z układem zapłonowym.
Janusz
No właśnie, pojeżdzę przez jakiś czas na benzynie dla sprawdzenia. Ale przy okazji - to może faktycznie być słuszna teoria, bo jak teraz o tym myślę, to przecież było tak:
1) miałem cały czas błędy z sondy, sonda lambda była uszkodzona
2) wymieniłem sondę na zamiennik
3) dzień czy dwa później nastąpiło pierwsze wyłączenie silnika
Czyli może komputer "od gazu" nie gra dobrze z tą sondą, może trzeba ponownie ustawić mapy spalania czy coś.
1) miałem cały czas błędy z sondy, sonda lambda była uszkodzona
2) wymieniłem sondę na zamiennik
3) dzień czy dwa później nastąpiło pierwsze wyłączenie silnika
Czyli może komputer "od gazu" nie gra dobrze z tą sondą, może trzeba ponownie ustawić mapy spalania czy coś.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Ile masz sond w silniku? Jeżeli dwie - to ta z przodu, w kolektorze jest sondą sterującą. Ta druga, za katem, jest diagnostyczna tylko. LPG korzysta praktycznie tylko z sygnałów wtryskiwaczy benzynowych. Żeby silnik zgasł, musiałby stracić sygnał wtryskiwaczy(a) albo sygnał obrotów wału korbowego (lub impulsy zapłonowe). To wtedy jeżeli mówimy o LPG.
A mi się wydaje, że masz za bogatą mieszankę i zalewa Tobie silnik. Ewentualnie podejrzewałbym "zalewanie" bo auto z jakichś przyczyn dostaje dwa paliwa. Ale to tylko gdybanie. Wyeliminuj LPG jako przyczynę i testuj na benzynie.
Janusz
No i już wiadomo: pojechałem tak dla testu i już po 10 min jazdy na benzynie auto zgasło. Nie dało się zapalić tak jak zwykle. Poczekałem 10 min i przypomniałem sobie że mam przy sobie klucze. Zdjąłem klemę na 10 sekund, założyłem i auto odpaliło za pierwszym razem. I nawet check się nie świeci.
No i teraz naprawdę już nic z tego nie wiem. Bardzo proszę o pomoc i jakieś dalsze wskazówki.
No i teraz naprawdę już nic z tego nie wiem. Bardzo proszę o pomoc i jakieś dalsze wskazówki.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2018, 22:20 przez pgorak, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale z drugiej strony żeby sonda wyłączyła auto? Może mulić, szarpać, itd. ale ono się wyłącza w momencie - pyk i koniec jazdy.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Umów się z kimś na podmianę komputera. Jeżeli na innym komputerze będzie ok, to masz winowajcę. Ewentualnie czujnik położenia wału lub wałka rozrządu (odpowiadają za podawanie paliwa i zapłon) - ale te już trudniej i zdecydowanie trudniej podmieniać niż komputer...
Janusz
-
- Debiutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 03 kwie 2017, 07:22
- Imię: Artur
- Lokalizacja: Świdnik
- Auto: Opel Zafira A
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
To moze ja opowiem o swoim doświadczeniu i jak zaoszczędziłem 700zł których nie wydałem na moduł ECU. Tez miałem problem jak koledzy powyżej nagle gasł nie wiadomo czemu. Kopanie netu, aby ustalić co moze być powodem wszyscy jednogłośnie MODUŁ. Ale zacząłem się zastanawiać, co ja zrobiłem, że to zaczęło się pojawiać i zrobiłem tylko jedno...wymieniłem na jakieś super świece beru. Każdy mechanik to nie od tego, ale wbrew wszystkiemu wymieniłem je znowu na stare.. i proszę problem zniknął, od tamtej pory ani razu niezgasł niespodziewanie, ani razu nie wyłączyło silnika. Po prostu któraś, ze świec miała przebicie na obudowę silnika, a ze moduł przykręcony do bloku, to dostawał strzał wysokiego napięcia i głupiał. Miałem tez w cewkę jakąś no-name wymieniłem na oryginał valeo i koniec problemu z nagłym gaśnięciem silnika. Ponad to wymieniłem tez przepływomierz na oryginał siemensa wyczyściłem przepustnice i tak samo pozbyłem się błędów sondy lambda i tych innych
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
I Kolega może mieć rację. Generalnie te sterowania silników nie lubią zamienników. Cewki, przepływomierze, czasami czujniki położenia wałka rozrządu - najlepiej producenci na pierwszy montaż. Świece - podobno najlepsze ori GM. ZAWSZE trzeba się zastanowić - czy nie robiłem czegoś przy silniku, a po jakimś czasie jest beee...
Janusz
artuss811 - bardzo dziękuję za tego posta. U mnie też wszystko wskazuje, że to nie moduł, a w sumie świece były niedawno wymieniane, niewiele przed tym jak te wyłączenia się zaczęły. Proszę napisz jeszcze czy u Ciebie po wyłączeniach też nie dało się przez pewien czas uruchomić silnika. I czy wymieniłeś w końcu tylko świece a później cewkę, czy jedno i drugie naraz.
Jeśli chodzi o mój samochód, to wrócił z dość dobrego zakładu mechaniki samochodowej i napiszę w paru słowach co mi powiedzieli, może się to komuś przyda: sonda lambda (przed kat.) która była wymieniana dzień czy dwa przed tym jak wyłączenia silnika się zaczęły, okazała się wadliwie zamontowana. Poprzedni mechanik pomylił gdzieś jakieś lutowanie albo kable, nie powiedzieli mi dokładnie co, ale poprawili to. Ponadto dla sprawdzenia co się będzie działo, zamienili miejscami czujnik pompy paliwa z czujnikiem przepustnicy. To podobno ten sam typ czujnika. Sprawdzili okablowanie i podłączenia mas. Sonda nawet źle przymontowana niby nie powinna zatrzymać silnika, ale... może jednak tak się u mnie zdarzyło. Jak trochę pojeżdzę to dam znać. Jakby jednak się wyłączył to pewnie wymienię świece tak jak artuss811 radzi.
Jeśli chodzi o mój samochód, to wrócił z dość dobrego zakładu mechaniki samochodowej i napiszę w paru słowach co mi powiedzieli, może się to komuś przyda: sonda lambda (przed kat.) która była wymieniana dzień czy dwa przed tym jak wyłączenia silnika się zaczęły, okazała się wadliwie zamontowana. Poprzedni mechanik pomylił gdzieś jakieś lutowanie albo kable, nie powiedzieli mi dokładnie co, ale poprawili to. Ponadto dla sprawdzenia co się będzie działo, zamienili miejscami czujnik pompy paliwa z czujnikiem przepustnicy. To podobno ten sam typ czujnika. Sprawdzili okablowanie i podłączenia mas. Sonda nawet źle przymontowana niby nie powinna zatrzymać silnika, ale... może jednak tak się u mnie zdarzyło. Jak trochę pojeżdzę to dam znać. Jakby jednak się wyłączył to pewnie wymienię świece tak jak artuss811 radzi.
-
- Świeżak
- Posty: 16
- Rejestracja: 09 mar 2018, 19:26
- Imię: Kryspin
- Lokalizacja: Oborniki
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18xer
- Gender:
Witam jestem nowy na tym forum. I jestem posiada czemu ZA 1.8 +gaz 116km. I mianowicie mam taki problem ze sama zgaśnie czy na gazie czy na paliwie a najczęściej jak dojeżdżam do krzyżówki nie raz przygasa ie a nie raz zgaśnie i żeby ją odpalić to pedal gazu musi iść w podłogę. No i jak przyspiesza to tak jak by ją coś trzymało i do tedo dochodzi poszarpywanie . Błąd żaden się nie wyświetla . Swiece nowe sonda nowa przepustnica wyczyszczona . I egr jest zaslepiony. Czy ten egr ma coś z tym wspulnego bo rok już się mecze i nikt nic nie wie . A i jeszcze stronik był sprawdzani. Pieniędzy straciłem bardzo duzo a ona jak nie chodzi tak nie chodzi. Z góry Dziękuję
:witam: :witam: Kryspin