Bardzo głośno w Zośce, dramat, co to może być?
Moderator: Sebu$
ja stawiam na lozysko w skrzyni. mialem podobnie w poprzednim aucie. olej byl a wylo w pewnym zakresie obrotów. na wstecznym halas typowy dla przekladni, do przodu buczenie. roznica wystepuje poniewz technologicznie lozysko zuzywa sie w ten sposob iz tory wycieraja sie i nabierajsa profil "ucza sie" pozycje dla jazdy do przodu. jadac an wstecznym wystepuje "anomalia" inaczej uloza sie waleczki / stozki / kulki w lozysku ( nie wiem czy jest to lozysko waleczkowe czy stozkowe ) i dlatego wystepuje takie chrobotanie.
odświeżam i podnoszę temat bo nie mam już siły na dalszą walkę. W moim odczuciu to nie jest skrzynia, hałas pochodzi albo z samego silnika albo z wydechu, ale nic nie da się znaleźć. Hałas narasta wraz z obciążeniem silnika tj, praktycznie na kążdym biegu w zakresie 2,5-3 tys jest najgorszy hałas, buczenie, rezonans i jakby bulgotanie przy głębszym wciśnięciu pedału gazu. Wydech wydaje się być ok, mechanik stał pod uruchomionym autem i nic nie znalazł. Jechałem dwoma innymi Zośkami tyle, że z silnikami X18XE1 czyli te 115KM i tam nic takiego nie występowało w aucie cisza w każdym zakresie obrotów
No to dodam coś od siebie mianowicie u mnie problem z buczeniem i wibracjami w pewnych zakresach obrotów nie występował, było wszystko OK do momentu aż rozsypał mi się tłumik drgań za kolektorem. Wstawiłem nowy i kicha w pewnym przedziale obrotów buczenie i nieprzyjemne mrowienie . Wydech sprawdziłem na kanale niby wszystko OK nie dotyka nigdzie podczas pracy, na kanale nie wpada w jakieś kosmiczne wibracje a jednak problem jest. Na szczęście jest to jeszcze do wytrzymania dlatego odpuściłem ale w końcu trzeba będzie się z tym zmierzyć. Pozdrawiam.
było robione już chyba wszystko oprócz wymiany rury od kolektora do 1-szego tłumika tzn. cały ten odcinek z siatką. Tłumikarz orzekł, że jest szczelny nic nie wibruje i to na pewno nie to. Załamuje już ręce. Silnik po prostu buczy, bulgota i hałasuje tak, że powyżej 90km w kabinie jest jak w czołgu. Naprawdę stawiam kolejkę, magikowi co obstawi trafnie co to może być.
A łożysko w jednym z kół? U mnie jest dosyć glośno w środku z zaczyna się od 40km/h i narasta buczenie,a na zakrętach bardziej, mechanik obstawia łożysko w lewym przednim kole.Jak wymienię to dam znać czy się poprawiło.Milus pisze:było robione już chyba wszystko oprócz wymiany rury od kolektora do 1-szego tłumika tzn. cały ten odcinek z siatką. Tłumikarz orzekł, że jest szczelny nic nie wibruje i to na pewno nie to. Załamuje już ręce. Silnik po prostu buczy, bulgota i hałasuje tak, że powyżej 90km w kabinie jest jak w czołgu. Naprawdę stawiam kolejkę, magikowi co obstawi trafnie co to może być.
to nie łożyska kół, hałas na 99% pochodzi z samego silnika, albo wydech, chociaż na kanale nic nie słychać, albo dolot, chociaż też nic nie wskazuje jest szczelny i silnik chodzi ok, albo sama głowica, nie mam już pomysłu gdzie szukać, wszystko zostało sprawdzone i niby cacy a autem nie da się jechać szybciej niż 85 km/h. Przestaje być słychać radio, powyżej 100km/h trzeba głośno krzyczeć do pasażerów na tylnej kanapie. Jak gadam przez tel. to musze zwalniać, jechałem trzema innymi zośkami z silnikami X18XE i było 3x ciszej jak u mnie.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
Milus, umów sie gdzies na Hamownię podwoziową. Da to mozliwośc sprawdzenia tak jakby auta w ruchu. Myślę ze taki sposób pozwoli zlokalizowac usterkę na słuch...
Co do piast, to gbyby były aż tak zużyte aby dawać taki hałas to spokojnie mozna to stwierdzic po podniesieniu auta i obracaniu kołem poprostu ręką.(akurat u ojczulka tak mieliśmy i robiła spory hałas)
Pozdro i powodzenia.
Co do piast, to gbyby były aż tak zużyte aby dawać taki hałas to spokojnie mozna to stwierdzic po podniesieniu auta i obracaniu kołem poprostu ręką.(akurat u ojczulka tak mieliśmy i robiła spory hałas)
Pozdro i powodzenia.
jak mówiłem to na 99% hałas z silnika. Wyraźnie słychać "bulgotanie" po dodaniu gazu powyżej 2.4 tys. obr. Wyciszenie mam takie samo jak w innych autach, nic nie ruszane, ale w kabinie jest naprawdę tragicznie. Nie wiem czy jest hamownia na której badają dźwięk a nie moc auta. Możecie polecić coś w mazowieckim.
W mojej zafirce 2.0dti mam to samo buczenie w zakresie obrotów tych przelotowych czyli 2tys-2,5tys. Wymienilem wszystkie poduszki na GM potem wysiąłem katalizator wstawilem strumienice potem drugą siatke zamiast katalizatora potem katalizator znowu wrócil na swoje miejsce bo nic to nie dało cały czas ten sam objaw.Czyszczony cały dolot połosie wyciągane do wzglądu czy wszystko w idealnym stanie.Wkońcu odpuścilem bo skonczyły mi sią pomysły.Może ktoś z łódzkiego bedzie w Tomaszowie Maz i przejechałby sie aby ocenić sprawę bo moi mechanicy nie dają rady .Dwumasa ponoć w dobrym stanie po teście jazdy przez tych mechanikow .
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
Milus, oczywiście że nie chodzi o to czy hamownia bada, mierzy dzwięk..., tylko o sprawdzenie auta.
taka usługe bedziesz musiał uzgodnic indywidualnie z włascicielem zakładu, bo napewno nie zajmie to tyle czasu ile zwykły pomiar mocy...-trzeba wjechac na hamownie osiągnąć parametry przy których masz wspomniane niedogodności i wtedy zaczynamy poszukiwania i oby udało się to ustalic jak najszybciej bo wiadomo ze praca hamowni,( choc wtedy fizycznie hamulec od pomiaru mocy nie będzie uruchomiony ale "zajete stanowisko") kosztuje.... pozdro
taka usługe bedziesz musiał uzgodnic indywidualnie z włascicielem zakładu, bo napewno nie zajmie to tyle czasu ile zwykły pomiar mocy...-trzeba wjechac na hamownie osiągnąć parametry przy których masz wspomniane niedogodności i wtedy zaczynamy poszukiwania i oby udało się to ustalic jak najszybciej bo wiadomo ze praca hamowni,( choc wtedy fizycznie hamulec od pomiaru mocy nie będzie uruchomiony ale "zajete stanowisko") kosztuje.... pozdro
Witam serdecznie,
Jestem tu nowy i nie wiem czy dobrze trafiłem.
Mam problem z moją zośką mianowicie trochę przerywała i okazało się że mam zapchany katalizator, pojechałem do tłumikarza wyciął kata i wspawał strumienice od tego czasu głośno chodzi 2-3tys obrotów warczy i to dość głośno a mnie niestety nie bawi już to... chciałbym mieć ciche rodzinne auto. Czy jest jakaś opcja to wyciszyć tanim kosztem nie wiem np wstawić drugą strumienicę czy coś pomoże ktoś?
Pozdrawiam
Dodam że zośka jest z 00/01r. 1.8 16v 115km
[ Dodano: Wto Cze 25, 2013 20:32 ]
pomoże ktoś miał taki problem ktoś?
Jestem tu nowy i nie wiem czy dobrze trafiłem.
Mam problem z moją zośką mianowicie trochę przerywała i okazało się że mam zapchany katalizator, pojechałem do tłumikarza wyciął kata i wspawał strumienice od tego czasu głośno chodzi 2-3tys obrotów warczy i to dość głośno a mnie niestety nie bawi już to... chciałbym mieć ciche rodzinne auto. Czy jest jakaś opcja to wyciszyć tanim kosztem nie wiem np wstawić drugą strumienicę czy coś pomoże ktoś?
Pozdrawiam
Dodam że zośka jest z 00/01r. 1.8 16v 115km
[ Dodano: Wto Cze 25, 2013 20:32 ]
pomoże ktoś miał taki problem ktoś?