Problemy z pracą silnika - 1.6 ; 1.8
Moderator: Sebu$
Świece jak świece, fakt ja ich od kupna nie wymieniałem, czyli mają co najmniej 60 tyś. przejechane u mnie, w tym ze 40 na gazie. Dziś je wykręcałem to jedna trochę okopcona a poza tym wyglądają normalnie (oryginał GM). Objawy występują zarówno na zimnym jak i na rozgrzanym silniku. Po skasowaniu błędów ponownie wyskakuje tylko ten jeden. Wykręciłem sondę, po delikatnym ruszeniu kabli jeden się urwał. "Skorodował" na zielono przy samej sondzie, na sztukowałem ale bez poprawy. A na jeździe bez niej tak samo. Chyba że jeszcze drugi biały tak samo załatwiony bo izolacja spuchnięta koło sondy. Na obudowie alternatora jest sporo nalotu z paska (takiego mchu) i słychać jak by łożysko tylko nie wiem czy alternatora czy napinacza. Ale czy te łożysko by powodowało takie objawy ? Na cewce nie widać przepaleń itp. oprócz tego że przykurzona to jak nowa. Nie mam za bardzo od kogo zapożyczyć.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2015, 16:43 przez piter., łącznie zmieniany 1 raz.
60kkm na świecach, szacun, mogą wyglądać normalnie, ale to jedna z nielicznych części, które kosztują mało (ok. 60zł za komplet), a albo poprawią pracę silnika albo dadzą spokój kierowcy. Ja auto kupiłem od dziadka, chodziło bardzo dobrze, a świece dosłownie przytopione (też GM), ale działały, wymieniłem, bo je się po prostu wymienia, tak jak olej - nie wymieniasz i też jeździsz, ale wszystko cierpi na tym. Jeżeli chodzi o sondę... hmmm, warto by pożyczyć, bo zakup drogi, ale jeżeli nie ma od kogo to jest problem, warto by jednak wymienić, ale koszt 400-500zł może przynieść ogromny efekt, ale wcale nie musi, jednak zapewni spokój na kilka lat... powodzenia i relacjonuj postępy z pracpiter. pisze:Świece jak świece, fakt ja ich od kupna nie wymieniałem, czyli mają co najmniej 60 tyś. przejechane u mnie, w tym ze 40 na gazie. Dziś je wykręcałem to jedna trochę okopcona a poza tym wyglądają normalnie (oryginał GM). Objawy występują zarówno na zimnym jak i na rozgrzanym silniku. Po skasowaniu błędów ponownie wyskakuje tylko ten jeden. Wykręciłem sondę, po delikatnym ruszeniu kabli jeden się urwał. "Skorodował" na zielono przy samej sondzie, na sztukowałem ale bez poprawy. A na jeździe bez niej tak samo. Chyba że jeszcze drugi biały tak samo załatwiony bo izolacja spuchnięta koło sondy. Na obudowie alternatora jest sporo nalotu z paska (takiego mchu) i słychać jak by łożysko tylko nie wiem czy alternatora czy napinacza. Ale czy te łożysko by powodowało takie objawy ? Na cewce nie widać przepaleń itp. oprócz tego że przykurzona to jak nowa. Nie mam za bardzo od kogo zapożyczyć.
- SD72
- Zafiromaniak
- Posty: 5940
- Rejestracja: 18 lip 2017, 18:21
- Imię: Sylwek
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Auto: Zafira A 1.8 Elegance automatic
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
- Kontakt:
To wymienic i nie lekcawazycŚwiece jak świece, fakt ja ich od kupna nie wymieniałem
Nie mozna "olewac " podstawowych zasad eksploatacji samochodu i szukac przyczyn ewentualnych problemow
Ostatnio zmieniony 14 lis 2015, 16:55 przez SD72, łącznie zmieniany 1 raz.
bazyliszek72
Witam,
Wyciąłem kata, nie pomogło. Elekryk rozłożył ręce bo dalej wypada zapłon. Skierował mnie do innego mechanika. Następny podpiął nową przepływkę, nową cewkę podpiął kompa i dalej problem. Wypadania zapłonu. Skończyło się upgradzie softu na ECU do wersji 2005 oraz upgradzie softu LPG do najnowszej wersji, wymianie świec oraz listy gazu na 'Baracuda'. Troszkę to kosztowało. Ale po wizycie już u paru mechaników nikt nie widział. Przyczyną problemów był źle ustawiony gaz może zła listwa i to spowodowało że mapy ma PB się rozjechały. Muszę odwiedzić jeszcze speca gaziarza który zakład i puścić mu wiązankę. Więc i stara cewka i przepławka była dobra. Może komuś to pomoże że przyczyna wcale nie musi być mechaniczna tylko programowa. Pozostaje mi jeszcze drobna regulacja do zrobienia ponieważ czasami strzela na gazie bo nie ma katalizatora.
Wyciąłem kata, nie pomogło. Elekryk rozłożył ręce bo dalej wypada zapłon. Skierował mnie do innego mechanika. Następny podpiął nową przepływkę, nową cewkę podpiął kompa i dalej problem. Wypadania zapłonu. Skończyło się upgradzie softu na ECU do wersji 2005 oraz upgradzie softu LPG do najnowszej wersji, wymianie świec oraz listy gazu na 'Baracuda'. Troszkę to kosztowało. Ale po wizycie już u paru mechaników nikt nie widział. Przyczyną problemów był źle ustawiony gaz może zła listwa i to spowodowało że mapy ma PB się rozjechały. Muszę odwiedzić jeszcze speca gaziarza który zakład i puścić mu wiązankę. Więc i stara cewka i przepławka była dobra. Może komuś to pomoże że przyczyna wcale nie musi być mechaniczna tylko programowa. Pozostaje mi jeszcze drobna regulacja do zrobienia ponieważ czasami strzela na gazie bo nie ma katalizatora.
- gRZENIU
- Zafiromaniak
- Posty: 2136
- Rejestracja: 17 maja 2015, 03:30
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Błonie
- Auto: Signum
- Model: Polift
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
- Gender:
Tu możesz zapytać o nr. sondy po Vin : http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=10694
- mariusz_technik
- Mieszkaniec
- Posty: 231
- Rejestracja: 14 lis 2012, 14:18
- Lokalizacja: Jawor koło Legnicy
- Model:
- bykmark
- Mieszkaniec
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 lip 2011, 21:51
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Małopolska
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Tak zgadza siępiter. pisze:Wykręciłem sondę za katem i ma oznaczenia: gm 09 158 718
12V
siemens
5wk91709
Mam wrażenie po szukaniu takiej samej, że to nie jest ta która powinna być. Ktoś może to sprawdzić ?
Sonda lambda 2 za katalizatorem – diagnostyczna( 4 przewody, 300 mm)
Opis na sondzie: GM 09 158 718 12V SIEMENS 5WK9 1709
nr kat. epc GM 9 158 718 8 55 389
lub
SIEMENS VDO A2C59513328Z
Wymieniłem świeczki na takie same jak były (GM 000).Zafirka zaczęła śmigać jak rakieta. Moja radość nie trwała długo bo tylko 2 dni i ponownie objaw wystąpił. Pojechałem do gaziarzy żeby zobaczyć czy tam nie ma błędów. Pan powiedział że to pewnie cewka, wykręcił obejrzał i znalazł widoczne przebicie. Więc musze jeszcze cewkę wymienić. Jaką kupić z waszego doświadczenia ?
- SD72
- Zafiromaniak
- Posty: 5940
- Rejestracja: 18 lip 2017, 18:21
- Imię: Sylwek
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Auto: Zafira A 1.8 Elegance automatic
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
- Kontakt:
Moze pomozepiter. pisze:Jaką kupić z waszego doświadczenia ?
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=3585
bazyliszek72
-
- Mieszkaniec
- Posty: 233
- Rejestracja: 04 kwie 2015, 01:34
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Opel Zafira A 1.8 NJOY
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Witam ponownie..
No cóż... 3tygodnie były spokoju (z falującymi obrotami) i powoli się znowu zaczyna... ale od początku...
Od września falowały obroty na zimnym silniku(500-1800) tak skokowo- dopiero jak silnik się ogrzał do ok 60st to objawy ustępowały...
Objawów takiej pracy upatrywałem w przepływce, sondach a nawet w sterowniku...
Sprawdzano ją pod względem kompresji- na wszystkich cylindrach 15-14
Na początku listopada oddałem Zośkę do mechanika (specjalizują się w Oplach- warsztat w W-wa Hery 25).
Mechanik wujął przepustnicę, wyczyścił ją, przy okazji wymienił filtr paliwa, czujnik ciśnienia oleju oraz uszczelkę pokrywy zaworowej... a IWGRAŁ MAPY
Po naprawie zresetował przepustnicę... niestety ale przepustnica nie chciała przejść testu- dochodziła do jakiegoś etapu i stawała... Stwierdził, że to może już powoli siadać przepustnica albo sterownik...
Ale odpalił Zafirkę. Na zimnym silniku obroty od razu zeszły do 750... Po kilkunastu dniach (e trakcie tych dni była normalnie użytkowana) pewnego razu po uruchomianiu obroty wskoczyły na ok 1300 i tak trzymały (ale nie falowały) na jałowym ok 1min- może ssanie się załączyło...
Ps. nie wiem czy to ma związek z problemem...
Mam aku 55ah- dziadek bo co prawda oryginalny GM, ale przed uruchominiem ma ok 12,2V a podczas kręcenia napięcie spada do 8-9V (tak na ok sek) . Jak silnik pracuje jest pełne ładowanie (14-14,2V)
Przez ostatnie kilka dni, jak odpalałem Zafirkę na zimnym silniku to: Po odpaleniu obroty falują (ale płynnie) między 1100-1300.. Objaw ustępuje jak silnik się już trochę nagrzeje- ale nie ma jeszcze 60st...
Dzisiaj jak tak falowały, odpiąłem przepływkę, zgasiłem silnik i przy próbie uruchomienia od razu zgasła, a za drugim razem kręciła tak z 3-5sek, zanim odpaliła, ale obroty jakby się trochę unormowały... Co ciekawe jak odpinałem kabel od przepływki to usłyszałem takie syknięcie (odgłos podobny, jak w ciężarowym lub autobusie zaciąga się ręczny)...
Pytanie do "rodziny zafiromaniaków"...
Co to tym razem może być...
ps. Paliwo cały czas leję z jednej sieci (BP), autko nie zagazowane, (Już) nie dolewam żadnych dodatków do benzyny, wtryskiwaczy...
Proszę o jakieś porady...
z góry dziękuję
Rafał
No cóż... 3tygodnie były spokoju (z falującymi obrotami) i powoli się znowu zaczyna... ale od początku...
Od września falowały obroty na zimnym silniku(500-1800) tak skokowo- dopiero jak silnik się ogrzał do ok 60st to objawy ustępowały...
Objawów takiej pracy upatrywałem w przepływce, sondach a nawet w sterowniku...
Sprawdzano ją pod względem kompresji- na wszystkich cylindrach 15-14
Na początku listopada oddałem Zośkę do mechanika (specjalizują się w Oplach- warsztat w W-wa Hery 25).
Mechanik wujął przepustnicę, wyczyścił ją, przy okazji wymienił filtr paliwa, czujnik ciśnienia oleju oraz uszczelkę pokrywy zaworowej... a IWGRAŁ MAPY
Po naprawie zresetował przepustnicę... niestety ale przepustnica nie chciała przejść testu- dochodziła do jakiegoś etapu i stawała... Stwierdził, że to może już powoli siadać przepustnica albo sterownik...
Ale odpalił Zafirkę. Na zimnym silniku obroty od razu zeszły do 750... Po kilkunastu dniach (e trakcie tych dni była normalnie użytkowana) pewnego razu po uruchomianiu obroty wskoczyły na ok 1300 i tak trzymały (ale nie falowały) na jałowym ok 1min- może ssanie się załączyło...
Ps. nie wiem czy to ma związek z problemem...
Mam aku 55ah- dziadek bo co prawda oryginalny GM, ale przed uruchominiem ma ok 12,2V a podczas kręcenia napięcie spada do 8-9V (tak na ok sek) . Jak silnik pracuje jest pełne ładowanie (14-14,2V)
Przez ostatnie kilka dni, jak odpalałem Zafirkę na zimnym silniku to: Po odpaleniu obroty falują (ale płynnie) między 1100-1300.. Objaw ustępuje jak silnik się już trochę nagrzeje- ale nie ma jeszcze 60st...
Dzisiaj jak tak falowały, odpiąłem przepływkę, zgasiłem silnik i przy próbie uruchomienia od razu zgasła, a za drugim razem kręciła tak z 3-5sek, zanim odpaliła, ale obroty jakby się trochę unormowały... Co ciekawe jak odpinałem kabel od przepływki to usłyszałem takie syknięcie (odgłos podobny, jak w ciężarowym lub autobusie zaciąga się ręczny)...
Pytanie do "rodziny zafiromaniaków"...
Co to tym razem może być...
ps. Paliwo cały czas leję z jednej sieci (BP), autko nie zagazowane, (Już) nie dolewam żadnych dodatków do benzyny, wtryskiwaczy...
Proszę o jakieś porady...
z góry dziękuję
Rafał
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
agonia - do wymiany.rafaellowarszaw pisze:ale przed uruchominiem ma ok 12,2V a podczas kręcenia napięcie spada do 8-9V (tak na ok sek) .
Spoczynkowe MUSI być pow. 12,4V a obciążeniowe w przedziale 11-10V.
Jak go podepniesz pod miernik obciążeniowy pokaże poniżej 50% nominalnej mocy rozruchowej. Spadki napięcia to wylęgarnia błędów silnika a także osprzętu.
- mariusz_technik
- Mieszkaniec
- Posty: 231
- Rejestracja: 14 lis 2012, 14:18
- Lokalizacja: Jawor koło Legnicy
- Model:
- gRZENIU
- Zafiromaniak
- Posty: 2136
- Rejestracja: 17 maja 2015, 03:30
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Błonie
- Auto: Signum
- Model: Polift
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
- Gender:
rafaellowarszaw pisze: Paliwo cały czas leję z jednej sieci (BP), autko nie zagazowane, (Już) nie dolewam żadnych dodatków do benzyny, wtryskiwaczy...
Rafał tak jak pisałem , można skusić się o powiedzenie ,że przepustnica do wymiany , bo zintegrowany silniczek krokowy nie domaga .
A jeżeli chodzi o sterownik to można poszukać na Youtube firmy która zajmuje się naprawą sterowników (wpisując naprawa sterownika opel 1.8 16V) , po konsultacji z elektromechanikiem zbadają bezpłatnie Twój sterownik ( tak bynajmniej mówią w ogłoszeniu) Może warto najpierw sprawdzić sam sterownik ??? Bo przepustnica trochę kosztuje , jak i naprawa sterownika ...