Strona 1 z 5

Temperatura silnika

: 23 sty 2012, 21:19
autor: mpendzik
Witam serdecznie
Właśnie przesiadłem się z Forda mondeo do Zafiry 2.0 DTL :-) Wszystko fajnie, ale martwi mnie wskaźnik temperatury. W fordzie TD było tak, że po przejechaniu 2-3 km wskazówka powoli szła do góry i zatrzymywała się praktycznie w pionie. Jak go gasiłem i za jakiś czas odpalałem, to wskazówka pokazywała temp która odzwierciedlała temperaturę silnika - jak auto postało 30 minut, to wskazówka pokazywała tak około 50st.
W Zośce jest tak, że długo czekam aż wskazówka się ruszy - dziś po 10 km odrazu poszła do 80st i oscylowała raz troszkę powyżej 80 a raz troszkę poniżej 80...
Po zgaszeniu silnika na 20 minut (wizyta w sklepie) i po ponownym odpaleniu, wskazówka pokazywała 0 i znów długo czekałem aż drgnie do góry.
Oczywiście z nawiewów ciepełko leciało aż miło...
Czy od razu wymienić termostat, czy może znajduje się tam jakiś inny czujnik ??
Pozdrawiam

: 23 sty 2012, 21:41
autor: adasko
Czesto termostat pada, jak po takim czasie sie nie nagrzewa i ma 80* to na 99% termo do wymiany. Można kupic sam wkład, ale czasem jak obudowa ma pekniecia to nic to nie pomoże i nadal termostat bedzie przepuszczał.

: 23 sty 2012, 21:59
autor: mpendzik
Dzięki wielkie - Jutro omówię się z mechanikiem :-) Przy okazji termostatu wymienię olej płyny i filtry :-)
Pozdrawiam i dziękuję

: 23 sty 2012, 22:54
autor: Harry200
Tak jak napisał mpendzik najlepiej kupić cały termostat,przy uszkodzonej obudowie wymiana wkładu niewiele da..

Re: Temperatura silnika

: 24 sty 2012, 00:05
autor: vojti
mpendzik pisze:Witam serdecznie
Właśnie przesiadłem się z Forda mondeo do Zafiry 2.0 DTL :-) Wszystko fajnie, ale martwi mnie wskaźnik temperatury. W fordzie TD było tak, że po przejechaniu 2-3 km wskazówka powoli szła do góry i zatrzymywała się praktycznie w pionie. Jak go gasiłem i za jakiś czas odpalałem, to wskazówka pokazywała temp która odzwierciedlała temperaturę silnika - jak auto postało 30 minut, to wskazówka pokazywała tak około 50st.
W Zośce jest tak, że długo czekam aż wskazówka się ruszy - dziś po 10 km odrazu poszła do 80st i oscylowała raz troszkę powyżej 80 a raz troszkę poniżej 80...
Po zgaszeniu silnika na 20 minut (wizyta w sklepie) i po ponownym odpaleniu, wskazówka pokazywała 0 i znów długo czekałem aż drgnie do góry.
Oczywiście z nawiewów ciepełko leciało aż miło...
Czy od razu wymienić termostat, czy może znajduje się tam jakiś inny czujnik ??
Pozdrawiam

W tym co napisałeś zastanawia mnie jedno: wskazówka pokazywała 0 a z nawiewów ciepło leciało aż miło. Dziwne, przy uszkodzonym termostacie moją Zofię bardzo trudno było dogrzać.

: 24 sty 2012, 14:28
autor: Skasowany użytkownik 6483
Coś wam napisze i pewnie zbiorę gromy za to ale według mnie kupowanie całego termostatu zamiast wkładu to zwykłe naciąganie klienta na niepotrzebne koszty. Czy ktoś potrafi uzasadnić wymianę aluminiowej obudowy termostatu i płacenia za ten kawał metalu 100zł? Oczywiście pod warunkiem ,że obudowa jest cała i szczelna. Przecież taki element fizycznie nie jest w stanie w jakikolwiek sposób się zużyć o ile nie nastąpi uszkodzenie mechaniczne. Ja kupiłem niedawno sam wkłąd termostatu za 31zł i już widzę pozytywne efekty tej operacji. Mam odpowiednią temperaturę cieszy chłodzącej . Po co kupować całą obudowę, dla mnie to nabijanie kasy firmom , które to produkują. :piwo:

: 24 sty 2012, 15:25
autor: mpendzik
Jestem za - też kupię termostat - ale podobno są trzy rodzaje a ja nie wiem który mam
A tak ogólnie to czy to jest trudna sprawa ?? taka wymiana ??
Pozdrawiam.

: 24 sty 2012, 18:55
autor: Harry200
Wymiana jest łatwa tylko płyn albo spuść trochę albo sam wyleci i będzie trzeba dolać z półtora litra..

: 24 sty 2012, 22:59
autor: Jaymzarf
jarecki69, a ja się z Tobą nie zgodzę.

Jak termostat zaczyna przepuszczać z powodu niedomykania, powstają wżery w przylgni obudowy. Założenie nowego wkładu pomoże na jakiś czas (krótki zazwyczaj) bo płyn przeciskając się ciasnymi nieregularnymi wżerami w obudowie, będzie niszczył kołnierz wkładu i sytuacja się będzie powtarzała w kółko.

Widziałem obudowę fabryczną termostatu z Zosi DTI z przebiegiem niecałe 180kkm gdzie klient już sam wymienił chyba 3 czy nawet 4 wkłady w przeciągu 2 lat. Jak się dołożyło nowy wkład, to w niektórych miejscach szpary były widoczne gołym okiem.

Jeśli obudowa nie jest za bardzo zniszczona, można ją doszlifować delikatnie, ale jest to pracochłonny i precyzyjny zabieg. Taniej i pewniej jest zainwestować w nową obudowę, a przy pierwszych objawach niedogrzania silnika, od razu wymienić sam wkład by nie powodować uszkodzeń obudowy...
Po co kupować całą obudowę, dla mnie to nabijanie kasy firmom , które to produkują.
Tak jak w przypadku wielu innych podzespołów, elementów (np. łożyska razem z piastą, pompa PSG16 itd, itp...). Producent jednak jakiś cel w tym ma i nie zawsze chodzi o nabijanie kasy. To moim zdaniem wynika bardziej z wytrzymałości elementów jako jeden podzespół.
Jak miałem Fiata Doblo, na potęgę sypały się gumy wahaczy przednich (średnio co 60kkm). Dostępne tylko w komplecie z wahaczem, koszt w tamtych czasach za sztukę 780 zł + wymiana. Jak pojawiły się same gumy i warsztaty wymieniały to za o ile pamiętam 250zł z robocizną to dałem sobie tak zrobić. Po 20kkm pękł wahacz... Może to pech, ale ten warsztat już nie regeneruje tych wahaczy...

: 24 sty 2012, 23:37
autor: vojti
H,Łajszczak pisze:Tak jak napisał mpendzik najlepiej kupić cały termostat,przy uszkodzonej obudowie wymiana wkładu niewiele da..
Zgadzam się w całej rozciągłości. Trzeba zwalczać przeczyny a nie skutki.

: 25 sty 2012, 10:14
autor: Skasowany użytkownik 6483
Ja obstaje przy swoim tym bardziej,że podczas wymiany samego wkładu sprawdzałem szczelność i nie stwierdziłem aby nowy wkład przepuszczał. Tak więc będę obserwował sytuację i jeśli pojawią się jakieś problemy z grzaniem silnika po krótkim czasie , oddam honor mojemu oponentowi 8) . Uważam jednak ,że czasami trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i rozwagą. W końcu chodzi tu o nasze samochody i nasze poniesione koszty związane z ich eksploatacją. To tyle, pozdrawiam Jaymzaft :piwo:

: 25 sty 2012, 10:23
autor: adasko
Jarek ale tu nie ma co ooponować, naprawde wymiana samego wkładu czasami nie pomaga i termostat nadal przepuszcza a wtedy masz druga robote i wymieniasz calosć :piwo: :piwo:

: 25 sty 2012, 14:37
autor: Skasowany użytkownik 6483
Cóż sprawdzę w takim razie na moim przykładzie jak się sprawy mają i tyle. Uważam jedynie ,że nie należy całkowicie wierzyć firmom które produkują daną część . Czy przedmiotowa obudowa termostatu jest aż tak podatna na działanie płynu chłodniczego, no cóż..nie zamierzam polemizować . Konkludując..decyzja należy do właściciela , ja wybrałem opcję "ekonomiczną" i póki co , jestem z tej decyzji zadowolony 8)

: 26 sty 2012, 09:18
autor: Pientaszek
Ja również wymieniłem sam wkład i jest ok oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu obudowy czy jest dobra. Wymiana całości to spory koszt w stosunku do samego wkładu. Jeżeli obudowa jest ok to po co za nią płacić. Przed wymianą termostatu temperatura silnika robiła co chciała a teraz jest tak jak być powinno.

: 26 sty 2012, 10:06
autor: cieniassss
z tego co pamiętam to same wkłady produkuje inna firma (np termot), a inna całe termostaty z obudową (vernet, wahler), może stąd też duże różnice w cenie i działaniu, jakich producentów wkłady kupowaliście??