Strona 1 z 1

Jak właściwie działa napinacz paska osprzętu ?

: 06 kwie 2012, 11:49
autor: Kuniarz
Pytanie może głupie, ale od dłuższego czasu walczę z napinaczem i ferajną. Znajomy mechanik upiera się, że siłownik przy napinaczu jest po to, żeby pasek się naciągnął następnie należy dokręcić śrubę i tym samym zamocować napinacz na sztywno.

Pytanie zasadnicze, poparte rysunkiem: czy jeśli umocuję napinacz w sposób pokazany na szkicu (podstawy rysunku technicznego i mechaniki wystarczą do zrozumienia ;-) ) to reszta napinacza będzie ruchoma wokół tej osi ?

Obrazek

Dodam, że mój napinacz ma ten sworzeń "na stałe", co wydaje mi się co najmniej podejrzane.

[ Dodano: Sob Kwi 07, 2012 16:22 ]
...przepraszam, wszyscy mechanicy na forum poszli ze święconką ? ;-)

: 10 kwie 2012, 14:39
autor: Jaymzarf
Twój mechanik chyba się troszeczkę myli...

Napinacz pracuje cały czas, utrzymując w miarę stały naciąg paska w zależności od temperatury, stopnia zużycia, obciążenia, zapobiega również podskakiwaniom paska w momencie nagłego wzrostu oporu toczenia (obciążenia np. włączająca się sprężarka klimy) co akurat w przypadku paska wielorowkowego może doprowadzić do jego spadku z kół prowadzących.

Przynajmniej tak jest u mnie i tak rozumuję jego zasadę działania, chociaż mechanikiem nie jestem...

: 10 kwie 2012, 15:43
autor: Kuniarz
Ufff...wreszcie ktoś odpowiedział ;-) Tylko pytanie zasadnicze - czy jeśli dokręci się śrubę w miejscu które zaznaczyłem, to napinacz powinien ruszać się względem tej osi czy nie ?

: 10 kwie 2012, 21:16
autor: Skasowany użytkownik 6483
Z tego co widzę na Twojej fotce to miejsce w którym sie dokręca napinacz to jest chyba na takim sworzniu , który stanowi jakoby odrębną część napinacza. Wynika z tego ,że nawet jak dokręcisz na maxa śrubę to i tak w tym miejscu będzie na tyle luz ,że napinacz nadal będzie spełniał swoje zadanie tzn. będzie czuwał nad odpowiednim napięciem paska wieloklinowego zależnie od obciążenia silnika i jego podzespołów. ;)

: 10 kwie 2012, 21:29
autor: Kuniarz
jarecki69 pisze:Z tego co widzę na Twojej fotce to miejsce w którym sie dokręca napinacz to jest chyba na takim sworzniu , który stanowi jakoby odrębną część napinacza. Wynika z tego ,że nawet jak dokręcisz na maxa śrubę to i tak w tym miejscu będzie na tyle luz ,że napinacz nadal będzie spełniał swoje zadanie tzn. będzie czuwał nad odpowiednim napięciem paska wieloklinowego zależnie od obciążenia silnika i jego podzespołów. ;)
No właśnie tego chciałbym być pewny, bo mój napinacz za diabła się na tym sworzniu nie obraca, mechanik stwierdził że trza dociągnąć śrubę i go unieruchomić (to wydaje mi się błędne), efekt jest taki, że pasek piszczy jak... nie powiem co :P

: 12 kwie 2012, 13:34
autor: bagat
Oczywiście, ze ten napinacz "sam napina". nad osia obrotu masz jakby śrube do odciagania napinacza. pod śrubą osi powinna być tulejka dystansowa troszke wyższa dzięki czemu możesz ją dokrecic mocno a rolka nadal będzie ruchoma. Jeżeli tak nie jest to sie zapiekła tulejka lub jej nie ma a rozwiązaniem tego jest kupienie nowej rolki ;)

: 12 kwie 2012, 14:01
autor: Jaymzarf
Kuniarz pisze:mechanik stwierdził że trza dociągnąć śrubę i go unieruchomić (to wydaje mi się błędne), efekt jest taki, że pasek piszczy jak... nie powiem co :P
Czyli chce pójść na łatwiznę... Z tego co pamiętam u mnie było podobnie, że się ramię zapiekło na tej tulejce / sworzniu, dodatkowo siłowniczek był też zapieczony, chwila zabawy ucznia na warsztacie i wszystko działa. Zaoszczędzone kilka groszy.

Śruba ma być dociągnięta, ale samo ramie napinacza powinno swobodnie się obracać wokół osi tej śruby. Nie wiem czy to ten sworzeń jest luźno zamocowany do podstawy napinacza, czy na stałe i obraca się na tulejce nakładanej na śrubę... Nie zwróciłem uwagi na to w trakcie jak to robili.

: 17 wrz 2014, 23:21
autor: jurek 1771
chcialbym sie podpiac pod temat ....u mnie ramie /dzwignia napinacza nia "chodzi"/czy to oznacza ze jest zapieczona i napinacz do wymiany ? a wykryłem to gdyz strzelil pasek i wymienic chcjalem na nowy i ..nie wchodzi .....niby maly problem a nie pojedziesz ...