problem z wastegate'm
: 02 kwie 2013, 13:25
Witam wszystkich użytkowników forum,
mam problem z moją Zosią. Silnik to 2.0DTI(y20dth). Opisze co robiłem przy aucie i jakie są skutki:
Na początku turbo raz działało raz nie(winny był wastegate, który po odpaleniu nie przesuwał się w lewo i robił to dopiero po pewnym czasie). Zabrałem się więc za zlokalizowanie problemu i okazało się, iż jest nim elektrozawór od wastegate'a. Rozebrałem go, wyczyściłem i wszystko niby wygląda OK, wastegate przesuwa się w lewo ale... Otóż na OPCOM'ie w ogóle nie pokazuje, aby turbina była doładowywana, nawet wąż który zasysa powietrze nie puchnie po dodaniu gazu, a według mnie powinien. Postanowiłem więc spróbować zrobić to troszkę inaczej, otóż zamiast podłączać elektrozawór podłączyłem podciśnienie bezpośrednio do wastegate'a i tu eureka, wszystko działa, OPCOM wyświetla, iż ładowanie turbiny jest, wąż zasysa powietrze i puchnie jak diabli. Elektrozawór wygląda na sprawny(próbowałem nawet udawać pompę vacum i zasysałem powietrze zakrywając OUT i zasysał on wtedy powietrze dołem). Prosiłbym kogoś kto miał już taki problem lub wie jak go rozwiązać o odpowiedź, ponieważ mam już dość jeżdżenia mułem, a obawiam się pominąć ten elektrozawór na stałe, w końcu po coś on tam jest:). Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Właśnie wróciłem z małej przejażdżki. Samochód wydaje się przyśpieszać dobrze(albo tak przywykłem do muła, że mi się tylko wydaje, iż dobrze się zbiera), ale aby nie było za pięknie występują 2 problemy:
1. OPCOM pokazuje, iż turbina ma doładowanie np. 1,4 a zapotrzebowanie jest na 1,9. Na postoju turbina nie jest w ogóle doładowywana, mimo iż według OPCOM'a powinna być
2. powyżej 3,8tys. obrotów zapalił się serwis(błąd p1125).
Czy ktoś może wie jak uzdrowić moją Zosie?:(
mam problem z moją Zosią. Silnik to 2.0DTI(y20dth). Opisze co robiłem przy aucie i jakie są skutki:
Na początku turbo raz działało raz nie(winny był wastegate, który po odpaleniu nie przesuwał się w lewo i robił to dopiero po pewnym czasie). Zabrałem się więc za zlokalizowanie problemu i okazało się, iż jest nim elektrozawór od wastegate'a. Rozebrałem go, wyczyściłem i wszystko niby wygląda OK, wastegate przesuwa się w lewo ale... Otóż na OPCOM'ie w ogóle nie pokazuje, aby turbina była doładowywana, nawet wąż który zasysa powietrze nie puchnie po dodaniu gazu, a według mnie powinien. Postanowiłem więc spróbować zrobić to troszkę inaczej, otóż zamiast podłączać elektrozawór podłączyłem podciśnienie bezpośrednio do wastegate'a i tu eureka, wszystko działa, OPCOM wyświetla, iż ładowanie turbiny jest, wąż zasysa powietrze i puchnie jak diabli. Elektrozawór wygląda na sprawny(próbowałem nawet udawać pompę vacum i zasysałem powietrze zakrywając OUT i zasysał on wtedy powietrze dołem). Prosiłbym kogoś kto miał już taki problem lub wie jak go rozwiązać o odpowiedź, ponieważ mam już dość jeżdżenia mułem, a obawiam się pominąć ten elektrozawór na stałe, w końcu po coś on tam jest:). Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Właśnie wróciłem z małej przejażdżki. Samochód wydaje się przyśpieszać dobrze(albo tak przywykłem do muła, że mi się tylko wydaje, iż dobrze się zbiera), ale aby nie było za pięknie występują 2 problemy:
1. OPCOM pokazuje, iż turbina ma doładowanie np. 1,4 a zapotrzebowanie jest na 1,9. Na postoju turbina nie jest w ogóle doładowywana, mimo iż według OPCOM'a powinna być
2. powyżej 3,8tys. obrotów zapalił się serwis(błąd p1125).
Czy ktoś może wie jak uzdrowić moją Zosie?:(