Zafira Klub Polska

Cześć wszystkim wiecie może koledzy czy w zafirze 2.0 16v DTI jest czujnik połopzenia wału?? :> a jak jest to do czego on służy ?? i w jakich autach go sie uzywa?? z góry dzieki

Jego nazwa wskazuje do czego on służy

no tak a czy jest w tego typu silnika w zafirze??

raczej musi być, skoro często chłopakom wyskakuje błąd dotyczący właśnie tego czujnika

O tu masz :http://moto.allegro.pl/item894210223_cz ... b_dti.html

Pawwło pisze:Cześć wszystkim wiecie może koledzy czy w zafirze 2.0 16v DTI jest czujnik połopzenia wału?? :> a jak jest to do czego on służy ?? i w jakich autach go sie uzywa?? z góry dzieki

O ile się nie mylę to wszystkie samochody mają taki czujnik. Od fiata Uno poprzez Zafiry.

okej dzięki za odpowiedzi a mam jeszcze pytanko jedno czy ten czujnik stosuje sie też w silnikach o zapłonie iskrowym?? Czy tylko w silnikach z zapłonem samoczynnym ??

Stosuje się w silnikach benzynowych jak i diesla

Koledzy to czego sluzy i za co odpowiada "czujnik" widoczny na fotce z numeram 3.....




- nr. 1 to obudowa filtra oleju
- nr. 2 to czujnik poziomu oleju

A to o co Was pytam umiejscowione jest praktycznie centralnie pod obudowa filtra oleju i nie w misce olejowej tylko powyzej....

Posiadacze ZA 1.8 mozecie zobaczyc czy u Was tez wystepuje......

Dziekuje za kazda odpowiedz

Czujnik położenia wału korbowego.

Dzieki Marcin ....

Czy moze w nim byc nieszczelnosc oleju silnikowego (wyciek)

Jak wyglada ewentualna wymiana tego czujnika , wykrecamy czy wysuwamy

Wyciek z niego to normalka. Jest tam gumowy oring. Nie kupuj zamiennikow z multi zestawow. Najlepiej ori. Jest on przykrecony na torxa lub na imbusa. Po odkrecania sie go wysuwa. Zalecam delikatnie krecic na boki bo moga byc na nim nagary z oleju.

Jeszcze raz dzieki Marcin

Domyslam sie nie potrzeba oleju spuszczac zeby go zdemontowac .

Jaki jest numer GM tego oringu

Witam,

przytrafiła mi się ostatnio przykra przygoda na obwodnicy Krakowa.
Dość mocno gniotąc Opelka (na pewno było dobrze powyżej 160kmh) wywołałem usterkę polegającą na tym, że samochód zaczął słabnąć (pedał gazu totalnie przestał reagować), zwyczajnie wytracałem prędkość.
Na szczęściu udało mi się z niej zjechać, ale autko razem z nami na pokładzie zostało wstrzymane na "wąskim gardle" tak, że samochód musiał się zatrzymać. Stało się to o tyle niefartownie, że tuż przed wzniesieniem, a zaraz po wyjeździe z owego gardła. Auto podczas próby ruszania zgasło i na nic zdały się próby ponownego odpalania silnika. Zostałem zholowany do mechanika. Auto odpaliło dwa razy - jeden raz w czasie gdy zjechała już pomoc, drugi raz normalnie u mechanika (wtedy sobie wycofałem legalnie pod warsztat bez problemu). Pan mechanik stwierdził po oględzinach, że jest szansa iż jest to wina owego czujnika położenia wału właśnie. Czy jest szansa, że facet miał rację ?
Dodam tylko, że regularnie gubię olej w zatrważających ilościach - czy istnieje jakiś związek między powyższymi ?
Jeśli chodzi o olej to też jest sytuacja tego typu, że próbuję zdiagnozować przyczynę (jest to połączone z dymieniem z rury) i na ten moment zostały chyba już tylko uszczelki do wymiany.

Jestem totalnie zielony w temacie mechaniki pojazdów dlatego będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Pozdrawiam.

Całkiem możliwe że to czujnik położenia wału dlatego że jak ostygnie to odpala a ciepły nie.