Strona 1 z 1

Urwałem przewody. Co to za czujnik?

: 07 mar 2015, 12:46
autor: Piko
Witam. Od niedawna zaczynają mi się dziać różne "dziwne" rzeczy w autku. Znika mi benzyna w szybkim tempie choć niby korzystam z gazu. Zapala się "Abs" momentami .. momentami też silnik gaśnie kiedy zdejmuję nogę z gazu (bez wrzuconego biegu). Od takie tam ciekawostki.. a teraz do rzeczy. Otworzyłem dziś maskę kiedy silnik sobie pracował i kiedy ruszyłem ręką czerwone elektrozawory widoczne na fotce zaczęła się istna melodia (terkotanie nieregularne ich terkotanie). Silnik też szarpał zaczął nierównomiernie pracować. Po przysłowiowej nitce doszedłem do kłębka. Ktoś kiedyś sztukował (bo były zaizolowane )przewody od czujnika przy gazie. Nie wiem co on robi ale wiem że ruszając nimi spowodowałem że odpadły. Wiem że są ważne tylko chciałem się zapytać jaką rolę one pełnią i za co odpowiadają? Czy ten czujnik można sobie wykręcić i zabrać do domku by na spokojnie polutować czy tam jest gaz pod ciśnieniem i nie można go ruszać? Pytania banalne ale tez bym chciał się na tym poznać kiedyś, zwłaszcza że chcę poznawać swoją Zosię.
Pozdrawiam Krzysztof.

: 07 mar 2015, 16:00
autor: Rybka
Są dwie możliwości.
Czujnik temperatury lpg lub czujnik ciśnienia lpg.
Choć obstawiam na temp gazu.
Czujnik można odkręcić tylko uwaga bo troszke gazu ucieknie.
Możesz zakręcić zawór na butli, potem wypalić gaz odpalając auto i bezpiecznie zdemontować czujnik.

: 07 mar 2015, 18:34
autor: Piko
O dzięki za odpowiedź.
Całe popołudnie biegałem po necie w poszukiwaniu informacji. Przyznam się że czytając posty na różnych forach to nie bardzo wiem o co chodzi bo ludzie używają skrótów bądź zwrotów które są do ogarnięcia przez ludzi wtajemniczonych.
Tak dwa warianty: czujnik ciśnienia lub temperatury.
Jednak na 99% jest to czujnik temperatury. Jutro mu się przyjrzę z bliska, pomierzę i spróbuję polutować, co nie zmienia faktu że dalej specjalnie nie wiem czy to on jest "sprawcą" wysysania mi ze zbiornika benzyny i czemu było słychać "klekotanie" elektrozaworów?
Dziękuję koledze za wyjaśnienie kwestii wykręcenia. Czytałem w necie że w instalacjach lpg są montowane elektro-zawory między butlą a reduktorem i tak dedukuję że idzie te moje przewody rozkręcić, ale faktycznie nie pomyślałem żeby wypalić (pracą silnika) gaz z reduktora.
Pozdrawiam Krzysztof.