Zafira Klub Polska

Witam od jakiegoś czasu pojawiła się usterka a mianowicie.
Podczas jazdy samochód gaśnie i przechodzi na zapłon, przez chwilę nie można go odpalić , a po chwili odpala normalnie i jeździ jak by nigdy nic się nie stało, dodam iż zdarza się to czasami raz dziennie a czasami nawet jest kilka dni spokoju.

Podczas tej usterki nie można go odpalić tak jak na filmiku jest pokazane i do tego świecą się kontrolki, czasami zdarza się tak że zgaśnie i ponownie można go odpalić i jechać dalej a czasami trzeba chwilę odczekać i podczas tej chwili można go kręcić a i tak nie odpali, trzeba odczekać jakiś czas, czasami jest to 30 sekund czasami do kilku minut a czasami odpala od razu .

Zauważyłem albo tylko tak właśnie zdarza się że za każdym razem kiedy zgasł i pojawia się ta usterka zdarza się to na niższej pracy silnika , tak 2000 obr/min albo i mniej. Nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze aby zgasł na wyższych obrotach tj 3000 i wzwyż. Może to tylko przypadek, że zdarza się to na niższych aczkolwiek nigdy nie pojawiło się to na wysokich obrotach.

Co może być przyczyną takiego zachowania? Gdzie szukać rozwiązania?

Jeśli coś nie jasno napisałem to postaram się wytłumaczyć. Z góry dziękuje za każdą udzieloną pomoc

Zdjęcie zaraz gdy zgasł i pozostał na zapłonie :


Filmik gdy samochód zgasł i trwała próba odpalenia - > http://www74.zippyshare.com/v/ynGtsb24/file.html

Filmik po odczekaniu chwili i ponownej próbie odpalenia - > http://www77.zippyshare.com/v/LgJPQ2l4/file.html

zafirakamil pisze:Gdzie szukać rozwiązania?

Sprawdź błędy - to powinno nakierować Cię

Robiłem trochę wcześniej sprawdzanie błędów, też występował już ten problem i takie coś pokazało.

Cewkę wymieniałem na nową z firmy delphi jeśli to coś ma do tego, ale myślę że to by nie miało dużo wspólnego. Czekam na waszą pomoc

Proponuję sprawdzić sterownik.

Ja bym zaczął od porządnego wyczyszczenia klem akumulatora i wszystkich mas na budzie.

Może gdzieś gubić masę i będzie głupiał.

Witam
Kilka tyg. temu miałem inny problem czytaj tutaj : 'http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=19838"
Dziwił mnie fakt ze z pojawieniem się check engine wywalało od razu kontrole trakcji. Działo się to przy nagrzanym silniku. Mój nos kierował mnie w stronę sterownika silnika, rozmowa z fachowcem utwierdziła mnie w przekonaniu ze to sterownik wyświetlająca się kontrola trakcji i błąd silnika jakikolwiek w 90% oznacza padnięty ECU zacznij od tego

Klemy akumulatora czyste , masy też chyba że gdzieś jest jakaś o której nie wiem, jakbyś mógł napisać o których mówisz to posprawdzam jeszcze.
U mnie dzieje się to i na zimnym, czasami zdążę rano wyjechać z domu i po około 300m się to właśnie staje. Nie ma na to żadnej reguły kiedy mu się to stanie, kiedy chce to zgaśnie że tak powiem


Ostatnio było tak że pojechała nad morze i wróciła bez problemu, ani razu nie przygasła nawet.

Koledzy macie jeszcze jakieś pomysły co zrobić z tym , czy jednak będzie trzeba zabrać się za ten sterownik komputera ?

Ja obstaję przy sterowniku.

Do jakiej firmy polecacie odesłać ? Jeśli już tak mówicie że ten sterownik uszkodzony

P.H.U. Robtron
Robert Kowalczyk
Ul. Krakowska
98 pok. 115
Budynek Spomasz
50-427 Wrocław

dzięki , mam nadzieję że tak jak mówicie że to będzie to i po zrobieniu będzie w końcu spokój z tym

A mnie się coś tu nie podoba. I wszelkie dotychczasowe teorie nie trzymają się kupy.

Po pierwsze:
Gasnący silnik i migająca ikonka silnika to sugeruje raczej problemy z "imobilajzerem".
Sprawdź zachowanie samochodu na drugim kluczyku (o ile posiadasz).

Po drugie:
Wyniki diagnostyki ni w ząb nie pasują do tego silnika.
Te błędy nie występują w tym modelu. W Zafirach B owszem ale nie w A.

Na pewno dobry model wybierasz w ustawieniach programu diagnostycznego?
Przetestuj wyniki diagnostyki ale wybierz Zafirę z 2002 roku, na ten przykład.

I sprawdź błędy imo, czy cosik tam wyskakuje.

A jeżeli nie mam racji to znaczy, że moje aktualnie trwające wakacje nie pozwoliły trzeźwo myśleć mojemu mózgowi.

pozdrawiam

Witam. Ja mam podobny problem. Mianowicie po zmianie sondy, która była uszkodzona zosia odpala bez problemów i po przejechaniu około 4-6 km (jak się zagrzeje) gaśnie jak by brakowało paliwa. Po paru sekundach można ją normalnie zapalić i tak co 1-2 km. Czasami jak szybko uda się wyrzucić na luz to nie zgaśnie. Jeśli podczas jazdy co chwilę wyrzucam na luz i znowu się rozpędzam to jest ok, ale tak nie da się jeździć. Filtr paliwa i powietrza zmieniony, świece również wymienione, brak jakichkolwiek błędów w komputerze. Silnik to 1.6 16v. Co może być przyczyną? Mechanicy rozkładają ręce.