Strona 1 z 2

Tego jeszcze nie było... P1106 w Z20LET

: 23 gru 2015, 20:43
autor: LENIWIEC
Witam bardzo serdecznie. Od razu lepiej opiszę całą moją historię bo tak będzie chyba najłatwiej.

Otóż jakiś miesiąć temu pojechałem sobie do Krakowa do kina... Już jadąc do Krakowa, na Zakopiance jakiś gościu zaczął migać mi długimi i trąbił... myślałem puszczę go niech jedzie... zbliżył się opuścił szybę co i ja zrobiłem i powiedział że strasznie mi auto kopci... Od razu odpowiem na pytanie nie widziałem w lusterku poniewaz jechałem po zmroku... Dojechałem powoli do tego kina. Czas wrócić do domu... Ledwo co wyjechałem aż tu zaraz czerwone światło na skrzyżowaniu i policja stojąca za mną. Za skrzyżowaniem lekki podjazd pod górkę więc i musiałem dać więcej gazu... no i stało się... zadymiło... za chwile koguty i skończyło sie zabraniem dowodu.

Tyle że to nie koniec. Mechanik na początku stwierdził że trzeba zrobić uszczelkę pokrywy zaworów. Bo cały silnik był ulany. Wszystko ładnie poczyścił wymienił uszczelkę ale zauważył też że turbina brała olej... No to jak - Regeneracja... Za regeneracje wyszło mi 1100zł... Mechanik wszystko poskładał... pierwsza jazda i... du**... przy 3500 obrotów wyskakuje samochód z kluczykiem i auto praktycznie traci moc. Tak jak by turbina w ogóle nie szła... Po podpięciu do kompa wyskakuje błąd P1106 - Czujnik ciśnienia doładowania... Heh no to jak... pierwsza myśl wypiąć go i sprawdzić jak zachowuje się na trybie awaryjnym... Samochód jedzie normalnie... Turbina działa normalnie... No to znów podpina mi czujnik i znowu wywala błąd... Mówi że jest już zielony i nie ma pojęcia co to. Myśli wymienić czujnik. Poszło w du** 270zł... wsadzony dosłownie na 5min... krótka przejażdzka i to samo... Błąd P1106

Błagam pomocy. Niech mi ktoś pomoże. Władowałem juz ponad 3000 zł a auto dalej niesprawne... :(

Ehh prosze niech ktoś sprawi że te święta będą radosne... :(

: 23 gru 2015, 22:04
autor: wamka18
Nie chce prorokować ale mogą to być objawy uszkodzonego sterownika silnika potocznie zwanego komputerem. Poszukaj trochę o regeneracji w necie jest tam napisane jakie są podstawowe błędy które oznaczają uszkodzony sterownik między innymi jest błąd czujnika ciśnienia doładowania. A objawy to jest błąd którego nie idzie wykasować i nie pomaga wymiana czujnika. Koszt nie jest taki straszny niby od 350 do 600 zł.

Re: Tego jeszcze nie było... P1106 w Z20LET Błagam pomocy.

: 23 gru 2015, 23:59
autor: Janus
Kolego pogoogluj więcej - np na forach Astry G.
Ten błąd może być również spowodowany:
1. Nieszczelnością w dolocie
2. Uszkodzeniem elektrozaworu sterującego podciśnieniem siłownika West Gate w sprężarce

: 24 gru 2015, 14:53
autor: ryba1
Janus pisze:Uszkodzeniem elektrozaworu sterującego podciśnieniem siłownika West Gate w sprężarce
dokładnie chodzi o BCS-a przód.koszt nie całe 200zł w ASO

LENIWIEC, mam teraz wolne to możesz podjechać do B-B to coś pomyślimy

: 25 gru 2015, 19:28
autor: LENIWIEC
ryba1 pisze:
Janus pisze:Uszkodzeniem elektrozaworu sterującego podciśnieniem siłownika West Gate w sprężarce
dokładnie chodzi o BCS-a przód.koszt nie całe 200zł w ASO

LENIWIEC, mam teraz wolne to możesz podjechać do B-B to coś pomyślimy

Kurcze, mówisz poważnie... ?? Chyba mi spadłeś z nieba...

: 25 gru 2015, 20:49
autor: ryba1
LENIWIEC pisze:Kurcze, mówisz poważnie... ??
wszystko juz wiesz przez tel
LENIWIEC pisze: Chyba mi spadłeś z nieba...
ryba1 do usług ;)

: 29 gru 2015, 20:29
autor: LENIWIEC
Hah !! Panie i Panowie... Nie wiem czy wiecie ale mamy na FORUM cudotwórcę i to dosłownie... :D

Otóż byłem u Niego wczoraj ładnych parę godzin ale na prawdę było warto...

Otóż mój mechanik nie potrafił ogarnąć zwykłej wymiany Turba. Okazało się że błąd P1106 wywalało ponieważ całe podciśnienie było źle podpięte... Co najlepsze byłem już nawet w Krakowie z moja Zafcią w firmie tuningowej gdzie gościu patrzył na wężyki i mówił że wszystko jest ok.

Otóż Ryba1 z Naszego forum już po otrzymaniu ode mnie zdjęcia silnika i turba, wiedział co jest nie tak... :D Normalnie sytuacja dla mnie niesamowita... :D Ciężko było mi w to uwierzyć, ponieważ byłem u naprawdę kilku mechaników, straciłem sporo kasy a auto praktycznie toczyło się jak Corsa 1,2...

Teraz to jest bajka... :D Cały powrót z Bielska do Wadowic jechałem z wyłączonym radiem... wsłuchiwałem się tylko w moje wrrr pssst.... :D wrrr pssst... :D hehe

Jeszcze raz Bardzo Ci dziękuje Ryba za całą pomoc i za graty które ładnie wpasowałeś pod maską... :D Mam nadzieje że to jeszcze nie koniec, i doprowadzimy moją Zafcie do jeszcze lepszej kondycji i stanu :D


Pozdrawiam wszystkich i serdecznie polecam forumowicza Ryba1 :)



.

: 29 gru 2015, 20:32
autor: fredas
No to naprawdę pogratulować rybie i :piwo: dla niego

: 29 gru 2015, 21:13
autor: wamka18
O złym podłączeniu nie pomyślałem bo jak można źle poskładać coś co się rozbierało a jeśli nawet od rozbiórki miało trwać parę dni do montażu toś się wszystko opisuje albo robi zdjęcia bo montaż turbo nie jest taki skomplikowany a co by było a by cały silnik wyciągał strach pomyśleć.

Dobrze że masz kogoś w okolicy takiego jak Krzysiek że wie co do czego bo widać że nie pierwszego Opla robił i za to dla niego duże :piwo:

: 29 gru 2015, 21:22
autor: ryba1
wamka18 pisze:Sebastian
ja akurat mam na imię Krzysiek
LENIWIEC, dzięki żaden ze mnie cudotwórca.zwykły mechanik raczej pasjonata.

: 29 gru 2015, 21:26
autor: wamka18
Sorry zakręciłem się ale poprawiłem bo tak jest jak się post na dwa razy pisze przez dzieciaki.

: 29 gru 2015, 21:38
autor: ryba1
wamka18, już trochę czasu śmigam oplami(chyba czas się pochwalić co sam zbudowałem).banan kolegi LENIWIEC, nie do opisania.kompletnie się załamał.chciał w święta do mnie przyjechać żeby mu to zrobić.

: 05 sty 2016, 15:01
autor: majster-b
Tak btw. Zauważyłem ostatnio że w każdym warsztacie jaki odwiedzam pracują niedouczeni kretyni. Ostatnio widziałem jak chłopaki dolot z WPIĘTYM PRZEPŁYWOMIERZEM płukali rozpuszczalnikiem - po co? Nawet nie pytałem. Wszystko chłopaki robią na "jakoś to będzie"...

Dopiero jak się trafi na pasjonata to jest szansa na pomoc....

Krzychu - :piwo:

: 05 sty 2016, 15:10
autor: fredas
Napisz to w dziale co mnie dzisiaj zbulwerso :ok:

P1106

: 27 paź 2016, 20:18
autor: MikolajZ
Witam !


Mam problem z moją zośką. Polega on na braku mocy, a dokladniej na odcinaniu turbiny przez wyskakujący check. Bład brzmi " problem z ciśnieniem doladowania"
zostalo sprawdzone cisnienie i powstaje przeladowanie. Pierwszy pomysl jaki przyszedl do glowy to wymiana zaworu sterujacego cisnieniem, niestety nadal błąd wyskakuje mechanik, mysli nad wyciagnieciem turbiny ale czy to nie za szybko jesli ktos mial podobny problem to prosze o jakies rady ?

ps; Błąd wyskakuje gdzies kolo 3500 obr.