Zafira Klub Polska

Witam!

Mam (chyba) dość nietypowy problem z moim autem - Zafira A 1999 1.8 16V benzyna + LPG sekwencja. Auto odpala na benzynie i po osiągnięciu przez silnik temperatury 20 stopni C automatycznie włącza się na gaz. Ale problem jest z jazdą na benzynie a czasem również z odpaleniem. Obroty falują, samochód szarpie, dodaje mu się gazu to się dławi, nie chce jechać. Nie ważne czy jest nagrzany czy też nie problem jest podobny choć na zimnym gorzej. Wymienione na ten moment zostały: świece, sonda lambda, wtryskiwacze, filtr paliwa, uszczelka pod kolektorem ssącym, przeczyszczona przepustnica i zatkany egr. Efektów brak. Żaden błąd teraz nie wyskakuje. Wcześniej był błąd sondy lambda ale po wymianie póki co się nie pojawił. Może ktoś miał podobny problem lub ma jakiekolwiek podejrzenia co do przyczyny usterki. Przypomnę tylko że na gazie nawet jeśli silnik dopiero co osiągnął te 20 stopni to żadnych problemów nie ma samochód idzie jak burza. Za każdą odpowiedź będę wdzięczny.

Witam
A pompkę paliwa sprawdzałeś?

Jeszcze nie, ale też cały czas o niej myślę i będzie to pierwsza rzecz, o której wspomnę teraz u mechanika.

Witam, a wie ktoś może jakie powinno być ciśnienie paliwa w tym silniku. Pytam bo też muszę u siebie sprawdzić pompkę. U wujka Googla znalazłem że ok 3.8 bar czy ktoś może to potwierdzić.

Sprawdź przewody podciśnienia tam może być problem może któryś jest przetarty lub po prostu spadł

Mariusz 79 pisze:Witam, a wie ktoś może jakie powinno być ciśnienie paliwa w tym silniku. Pytam bo też muszę u siebie sprawdzić pompkę. U wujka Googla znalazłem że ok 3.8 bar czy ktoś może to potwierdzić.

Ciśnienie powinno być 3,8 bar (znalezione na Infotech). W wielu oplach w jest takie ciśnienie. Myślę że minimum musi być 3 bar. Tylko nie wiem czy ta wartość ciśnienia jest podawane przed regulatorem ciśnienia czy po.

Witam! Sprawa dalej nierozwiązana i dalej poszukuje pomocy.

Byłem dziś u mechanika dopytałem o pompę paliwa, powiedział że wątpliwe. Wyskoczył też błąd sondy lambda, a sonda zmieniona na nową... Mechanik powiedział że prawdopodobnie sterownik komputera zaczyna szwankować. Pojechałem do innego mechanika od instalacji LPG, żeby się poradzić i spytać czy instalacja gazowa, na której silnik pracuje bez problemu ma jakiś wpływ na złą pracę silnika na benzynie. Podłączył pod komputery, popatrzył, popróbował i powiedział, że według wskazań komputerów (od gazu i od benzyny) sonda lambda nie pracuje praktycznie wcale na benzynie, ale pracuje dobrze na gazie. Stwierdził, że (jakieś tam) mapy są przestawione na benzynie a na gazie są ok, przez to jest inny moment wtrysku benzyny, a inny gazu, a powinny być podobne lub takie same. Polecił pojeździć dwa dni na benzynie przyjechać z powrotem i on wtedy jak się unormuje praca silnika na benzynie ustawi od nowa parametry ale nie wiem o jakie konkretnie mu chodziło.
Wykluczył też pompę paliwa, bo według wskazań komputera silnik dostaje dawkę paliwa i nie ma tu żadnej przerwy, ale przez to że sonda lambda nie pracuje na benzynie to nie ma odpowiedniej mieszanki paliwa i powietrza.

Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam i dziękuje za każdą odpowiedź/sugestię.

Moim zdaniem bardzo dobrze Ci poradzil radze pojezdzic dluzej na benzynie nawet z tydz wogole nie zalanczac gazu jak sie poprawi masz odpowiedz ze to wina gazu a wtedy do poprawnych juz map benzyny zebrac odpowiednie mapy gazu

U mnie bezpośrednio po założeniu instalacji LPG, samochód po odpaleniu na zimnym silniku mocno falował na benzynie (obroty zmieniały się mniej więcej od 500 a może i mniej, bo auto prawie gaslo do około 1500-1700). Pojechałem właśnie do osoby, która montowala instalacje i powiedział mi ze tak prawdopodobnie będzie przez jakiś czas. Połączył komputer od sterownika gazu, coś zmienił, a falowanie delikatnie się zmniejszyło, jednak nie zniknęło całkowicie. Prosił żeby jeździć na benzynie i za tydzień wrócić. Zatankowalem na stacji BP 98 i wlalem środek do czyszczenia wtryskow. Zrobiłem prawie 500 km. Zajechałem do niego za tydzień, gdyż falowanie nie ustalo. Połączył komputer i powiedział: o teraz będzie dobrze. Wróciłem do domu, po nocy odpalam samochód a tam samochód chodzi jak marzenie :-)

Bak benzyny na full do soboty jeżdżę tylko na benzynie myślę że zrobię około 300 km. Ale po dzisiejszych 50 km już widać poprawę!

300 km powinno wystarczyc by skorygowaly sie mapy benzyny tylko ze pozniej do tych map trzeba zebrac odpowiednie mapy gazu inaczej sytuacja bedzie sie powtarzac

przem444 pisze:(...)
Wykluczył też pompę paliwa, bo według wskazań komputera silnik dostaje dawkę paliwa i nie ma tu żadnej przerwy, ale przez to że sonda lambda nie pracuje na benzynie to nie ma odpowiedniej mieszanki paliwa i powietrza.

Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam i dziękuje za każdą odpowiedź/sugestię.

Kolega Ra-V z Ełku ma podobny problem. Badałem jego Z18XE Op-comem. Pierwsza sonda lambda zmienia odczyty na benzynie, czyli reaguje na zmianę składu spalin, ale silnik pracuje tylko w tzw pętli otwartej. Pętla otwarta = ECU silnika nie bierze wskazań sondy lambda do regulacji mieszanki i nie koryguje map paliwa. Czemu pracuje w pętli otwartej a nie zamkniętej na rozgrzanym silniku (90oC na termostacie) ? Tego właśnie nie wiem...

Moja teoria jest taka, że ECU silnika monitoruje obwód ogrzewania sondy lambda, którego rezystancja zmienia się w zależności od temperatury sondy. Jeżeli prąd grzania sondy będzie poza dozwolonym zakresem, ECU interpretuje to jako brak gotowości sondy i nie bierze z niej sygnału pod uwagę. Na LPG komputer od gazu ignoruje ten obwód grzania i wystarczą mu zmiany napięcia na sondzie oznaczające zmiany składu spalin.
Można sprawdzić sondę podstawiając na 2 piny zasilające grzałkę rezystor podobno o rezystancji 12-20ohmów (tak gdzieś wygooglałem). Jeżeli ECU silnika przejdzie na benzynie w pętlę zamkniętą, tzn że tutaj był problem.

W tym momencie jestem po wizycie u gazownika. Wszystko wyregulowane i silnik pracuje idealnie zarówno na benzynie jak i na gazie. Musiałem tez wymienić wtryskiwacze od gazu. Wszystko byłoby pięknie ale po przejechaniu około 100km zapalił się błąd silnika (jazda na gazie). Jak zapalam samochód błędu nie ma tylko zapala się po przejechaniu jakiś 20 km na gazie. Nie robi to większego problemu z pracą silnika choć mam wrażenie że obroty delikatnie zaczynają falować jak np dojeżdżam do skrzyżowania, redukuję a następnie wrzucam na luz lub na sprzęgło. Zajadę za parę dni do warsztatu sprawdzić ten błąd i dam znać, ale już mam powoli dosyć...

Radziq pisze:U mnie bezpośrednio po założeniu instalacji LPG, samochód po odpaleniu na zimnym silniku mocno falował na benzynie (obroty zmieniały się mniej więcej od 500 a może i mniej, bo auto prawie gaslo do około 1500-1700). Pojechałem właśnie do osoby, która montowala instalacje i powiedział mi ze tak prawdopodobnie będzie przez jakiś czas. Połączył komputer od sterownika gazu, coś zmienił, a falowanie delikatnie się zmniejszyło, jednak nie zniknęło całkowicie. Prosił żeby jeździć na benzynie i za tydzień wrócić. Zatankowalem na stacji BP 98 i wlalem środek do czyszczenia wtryskow. Zrobiłem prawie 500 km. Zajechałem do niego za tydzień, gdyż falowanie nie ustalo. Połączył komputer i powiedział: o teraz będzie dobrze. Wróciłem do domu, po nocy odpalam samochód a tam samochód chodzi jak marzenie :-)

hmmm dziwne . Montowałem nie raz gaz w autach i nigdy tak nie miałem . Auto chodziło od razu ok po montażu i najbliższa wizyta u gazownika zawsze była po 15tyś na wymianę filterków.

przem444 pisze:(...)Wszystko byłoby pięknie ale po przejechaniu około 100km zapalił się błąd silnika (jazda na gazie). Jak zapalam samochód błędu nie ma tylko zapala się po przejechaniu jakiś 20 km na gazie. Nie robi to większego problemu z pracą silnika choć mam wrażenie że obroty delikatnie zaczynają falować jak np dojeżdżam do skrzyżowania, redukuję a następnie wrzucam na luz lub na sprzęgło. Zajadę za parę dni do warsztatu sprawdzić ten błąd i dam znać, ale już mam powoli dosyć...

Zgaduję że to błąd drugiej sondy (o ile Kolega ma Z18XE). Na gazie trzeba ją sprytnie zemulować lub odsunąć trochę sondę mechanicznie od strugi spalin.