Zafira Klub Polska

Dzisiaj Zafira odpaliła i zdechła po 2 sekundach. Kręci ale nie odpala. Ma nowy akumulator, bo też szwankował i nowe świece.
Ogólnie miałem to ze 3 lata temu. W sezonie jesiennym odpalała na 2 sekundy zdychała po czym miałem problem z odpaleniem. Robiłem jej przerwę i odpalała. Było, to na tyle sporadyczne (kilka razy w sezonie), że żaden mechanik nawet nie przypuszczał, co może być. Zwłaszcza, że po kilkunastu minutach w końcu odpalała. Ustąpiło myślałem, że problem zniknął. A w ostatnim sezonie zrobiło mi się tak 3 razy.
Dzieje się tak jak samochód postoi przez weekend. Dodatkowo jest zimno i pada.
Zauważyłem również, że stojąc np. na światłach (też sporadycznie) jakby przygasa, trochę zatrzęsie w kabinie, ale nie gaśnie, to samo czasami jest przy odpalaniu. Taki objaw jakbym odpalał przy -30 kiedy silnik musi chwilę pochodzić zanim zacznie równo pracować. Dzisiaj tak zatrzęsło 2 sekundy, zgasło i nie odpaliło. Podejrzewam, że po południu znowu odpali i cały tydzień będzie spokój.

Witam
A masz możliwość podpięcia interfejsu diagnostycznego do Opla w celu szczytania ewentualnych błędów?
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa?

Filtr paliwa wymieniałem jakieś 2 lata temu. Teraz nie mam możliwości podpięcia interfejsu, ale nigdy przy tych objawach nic nie wykazywało. Nawet ostatnio jak byłem u mechanika.

walpi pisze:Dzieje się tak jak samochód postoi przez weekend. Dodatkowo jest zimno i pada.

wydaje mi się, że masz gdzieś zwarcie do masy , pierwsze co bym sprawdził przewód + od aku do alternatora... Spróbuj przy następnej takiej akcji zmierzyć napięcie aku przed próbą uruchomienia silnika na włączonym zapłonie ...

gRZENIU pisze:wydaje mi się, że masz gdzieś zwarcie do masy , pierwsze co bym sprawdził przewód + od aku do alternatora... Spróbuj przy następnej takiej akcji zmierzyć napięcie aku przed próbą uruchomienia silnika na włączonym zapłonie ...

gRZENIU ja myślałem jeszcze o alternatorze



ps
Czesto bywam w Błoniu a nie widziałem kolegi ZAFIRKI

sorry za OT

walpi pisze:Podejrzewam, że po południu znowu odpali i cały tydzień będzie spokój.

Obyś miał rację. Generalnie jeżeli ładowanie NA ROZGRZANYM SILNIKU jest ok, to alternator zostawiłbym w spokoju. Zmierz napięcie akumulatora przed rozruchem i tuż po - generalnie nie powinno być niżej niż 13,5V. Ale nie bardzo wierzę w elektrykę - gdybyś miał zwarcie, to zapalały by się jakieś kontrolki (błędy zbyt niskiego napięcia w poszczególnych modułach).

Bardziej stawiam na jakość paliwa, przypchany filtr, zapowietrzony układ. I to zapowietrzony pewnie przy przelewach, jeszcze przed filtrem paliwa.
Co do telepania przy rozruchu - u mnie też czasami zatelepie - słyszę i czuję że zapłon nie następuje równomiernie we wszystkich 4 cylindrach. Ale okej - mam 10-letniego diesla z PSG16. Cieszę się że w ogóle zapala.

U mnie na odpalanie w chłodne, wilgotne dni (0-10oC) pomógł "oszust" czujnika temperatury, który już przy wyższej temperaturze załącza świece żarowe.

siwy1538 pisze:Czesto bywam w Błoniu a nie widziałem kolegi ZAFIRKI

Poszło Pw.

Sorry za OT

Auto tak jak podejrzewałem odpaliło. Na rozruszniku przetrzymałem przez jakieś 30 sekund i poszło. Teraz jak zwykle codziennie odpala do weekendu . Będę musiał pamiętać aby w sobotę i niedzielę też na trochę odpalić. Teraz przypomniałem sobie, że ostatnimi razy też jak już byłem wkurzony trzymałem na rozruszniku przez jakieś pół minuty i załapywał. Pewnie będzie coś z tym zapowietrzeniem. Nic będę musiał podjechać do kogoś żeby mi się tym zajął.

Tylko zaznacz, że nie intersują Ciebie patenty typu filtr z Golfa czy gumowa gruszka i 10 zaworków zwrotnych to auto jak ma szczelny układ fajnie zapala bez tego