[A]rozwiązanie problemu ze spadkiem mocy na PB przy LPG
: 23 kwie 2009, 22:01
Witam
Po założeniu instalacji gazowej DiegoG3(sekwencja) w X18XE1 miałem problem z pojawiającą się czasami kontrolką "check engine".
Błędem, jaki się pojawiał (tylko przy jeździe na gazie) był nieprawidłowy sygnał sondy lambda.
Po paru tygodniach jeżdżenia do gaziarzy i tzw czytania i wgrywania map wtrysków wreszcie problem w/w kontrolki przestał istnieć (w każdym bądź razie tak mi się wydawało).
Ponieważ nigdy nie wypalałem całego gazu ze zbiornika w związku z tym nie miałem potrzeby przełączenia na PB i nie wiedziałem, co się dzieje z układem zasilania benzyną - do dnia wczorajszego, kiedy to brakło gazu i byłem zmuszony przejść na PB.
Oczywiście zaraz po przełączeniu pojawiła się kontrolka i błąd 0130 (błąd Lambdy zbyt wysoki sygnał.)
Objawiało się to tym, że miałem poważne problemy, aby rozpędzić auto do 20 km/h.
Komp obcinał mi skład mieszanki przy próbie dodania gazu i następstwem tego było dławienie się silnika.
Co dziwne po doczłapaniu się na stację gazu i przełączeniu na LPG problem całkowicie zniknął.
Po podłączeniu Opel Scannera okazało się, że sonda pokazuje stałe napięcie 4, 7V na benzynie i na gazie a silnik krokowy nie ma już możliwości zubożyć tak bogatej mieszanki (ok 160 kroków), lecz na gazie jakimś cudem błąd nie wyskakiwał tylko na PB.
Sonda podmieniona na sprawną nic nie zmieniła.
Telefon do gazowników, którzy montowali:
Diagnoza (telefoniczna) pompa paliwa(to ja się pytam "skąd ta bogata mieszanka jak pompa siada" - odpowiedź "przyjechać za tydzień na sprawdzenie, bo teraz są zarobieni").
Telefon do konkurencji - facet gadał rzeczowo i podpowiedział parę domysłów:
Podejrzenie uszkodzenia cewki DIS - rozwiane (powinny być większe problemy na LPG niż na PB).
Przepływka - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Czujnik wałka rozrządu - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Czujnik położenia wału korbowego - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Adaptacja komputera PB do danych ze sterownika gazu - i tu był pies pogrzebany.
Prostym językiem mówiąc - źle ustawiony sterownik gazu zostawił swe "ślady" w plikach autoadaptacyjnych komputera benzyny i namieszał mu w mapach wtrysków, przez co komp szalał i pokazywał bzdury.
Środki zaradcze.
Reset komputera ECU.
Serwis Opla 100, - (samo podpięcie Tech2).
Mechanicy niebędący ASO, ale posiadający Tech2 70,-.
Rozwiązanie problemu to wykasowanie błędów za pomocą Opel Scannera odłączenie klemy(-) akumulatora, następnie odłączenie (+), zwarcie ze sobą wyżej wymienionych przewodów na parę sekund i w tym czasie przekręcenie kluczyka w stacyjce do pozycji "zapłon" oraz pozostawienie odłączonego akumulatora przez jakąś godzinę.
Te wszystkie czynności mają za zadanie rozładować kondensatory, które podtrzymują pamięć ECU.
Po tej operacji mamy "czysty komputer”, który musi nazbierać mapy od początku.
W tym celu należy włączyć silnik na wolnych obrotach i powinien on się nagrzać do włączenia wentylatora chłodnicy (ok 90*C) następnie można ruszyć w drogę (najlepiej paru nasto kilometrowy odcinek gdzie będzie można pojechać z różnymi prędkościami i różnymi obrotami silnika).
Słyszałem od znajomego mechanika, że pełna adaptacja kompa trwa nawet około tygodnia i warto ten czas przejeździć tylko na benzynie.
Co do gazu, to po zakończeniu okresu adaptacji PB mam zamiar jechać do "konkurencji gaziarzy”, aby dokonać prawidłowej kalibracji LPG.
Pozdrawiam
Klex
Po założeniu instalacji gazowej DiegoG3(sekwencja) w X18XE1 miałem problem z pojawiającą się czasami kontrolką "check engine".
Błędem, jaki się pojawiał (tylko przy jeździe na gazie) był nieprawidłowy sygnał sondy lambda.
Po paru tygodniach jeżdżenia do gaziarzy i tzw czytania i wgrywania map wtrysków wreszcie problem w/w kontrolki przestał istnieć (w każdym bądź razie tak mi się wydawało).
Ponieważ nigdy nie wypalałem całego gazu ze zbiornika w związku z tym nie miałem potrzeby przełączenia na PB i nie wiedziałem, co się dzieje z układem zasilania benzyną - do dnia wczorajszego, kiedy to brakło gazu i byłem zmuszony przejść na PB.
Oczywiście zaraz po przełączeniu pojawiła się kontrolka i błąd 0130 (błąd Lambdy zbyt wysoki sygnał.)
Objawiało się to tym, że miałem poważne problemy, aby rozpędzić auto do 20 km/h.
Komp obcinał mi skład mieszanki przy próbie dodania gazu i następstwem tego było dławienie się silnika.
Co dziwne po doczłapaniu się na stację gazu i przełączeniu na LPG problem całkowicie zniknął.
Po podłączeniu Opel Scannera okazało się, że sonda pokazuje stałe napięcie 4, 7V na benzynie i na gazie a silnik krokowy nie ma już możliwości zubożyć tak bogatej mieszanki (ok 160 kroków), lecz na gazie jakimś cudem błąd nie wyskakiwał tylko na PB.
Sonda podmieniona na sprawną nic nie zmieniła.
Telefon do gazowników, którzy montowali:
Diagnoza (telefoniczna) pompa paliwa(to ja się pytam "skąd ta bogata mieszanka jak pompa siada" - odpowiedź "przyjechać za tydzień na sprawdzenie, bo teraz są zarobieni").
Telefon do konkurencji - facet gadał rzeczowo i podpowiedział parę domysłów:
Podejrzenie uszkodzenia cewki DIS - rozwiane (powinny być większe problemy na LPG niż na PB).
Przepływka - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Czujnik wałka rozrządu - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Czujnik położenia wału korbowego - diagnoza Opel Scannerem praca OK.
Adaptacja komputera PB do danych ze sterownika gazu - i tu był pies pogrzebany.
Prostym językiem mówiąc - źle ustawiony sterownik gazu zostawił swe "ślady" w plikach autoadaptacyjnych komputera benzyny i namieszał mu w mapach wtrysków, przez co komp szalał i pokazywał bzdury.
Środki zaradcze.
Reset komputera ECU.
Serwis Opla 100, - (samo podpięcie Tech2).
Mechanicy niebędący ASO, ale posiadający Tech2 70,-.
Rozwiązanie problemu to wykasowanie błędów za pomocą Opel Scannera odłączenie klemy(-) akumulatora, następnie odłączenie (+), zwarcie ze sobą wyżej wymienionych przewodów na parę sekund i w tym czasie przekręcenie kluczyka w stacyjce do pozycji "zapłon" oraz pozostawienie odłączonego akumulatora przez jakąś godzinę.
Te wszystkie czynności mają za zadanie rozładować kondensatory, które podtrzymują pamięć ECU.
Po tej operacji mamy "czysty komputer”, który musi nazbierać mapy od początku.
W tym celu należy włączyć silnik na wolnych obrotach i powinien on się nagrzać do włączenia wentylatora chłodnicy (ok 90*C) następnie można ruszyć w drogę (najlepiej paru nasto kilometrowy odcinek gdzie będzie można pojechać z różnymi prędkościami i różnymi obrotami silnika).
Słyszałem od znajomego mechanika, że pełna adaptacja kompa trwa nawet około tygodnia i warto ten czas przejeździć tylko na benzynie.
Co do gazu, to po zakończeniu okresu adaptacji PB mam zamiar jechać do "konkurencji gaziarzy”, aby dokonać prawidłowej kalibracji LPG.
Pozdrawiam
Klex