Strona 1 z 1

Srebrny osad z oleju... grafitowy

: 25 maja 2016, 12:36
autor: frogii1990
Słuchajcie ludziska mam pytanie odnośnie silnika DIESLA, nie chodzi o żaden konkretny model itp. dość ogólne. oglądałem tzn. kupiłem i oddałem pewien samochód z rzeczonym silnikiem ale... pomijam dmuchanie z korka wiadomo tam jest odma tak ma być, ale... dmuchanie z bagnetu ? dwie szkoły... dla silników z roku 2000 tak ma być lub nie ma być pomijam...

Po ściągnięciu plastikowej obudowy silnika (pokrywy) zauważyłem na pokrywie zaworów na połowie dzieląc wzdłuż (od strony pasa przedniego), wyciek z pod korka takie grafitowej, srebrnej, mazi dość gęstej w palcach czuć jaki by drobniuteńki proszek taki tyci tyci, druga strona miski od strony kabiny brudna od czarnego oleju no po prostu no standard czarny w palcach olej to olej.
Dodam, że jak się wczoraj pobrudziłem to do dzisiaj nie mogę się domyć.

Wygląda mi to na jakiś Motodoctor ? Ceramizer ? inne cudo ? tak jak by przy wlewaniu zdmuchnęło trochę i się tam rozlało. Czy są w ogóle szanse żeby załóżmy że tam wylał się olej 16 lat temu i stoi był szaro-grafitowy ?

Samochód oddałem, kasa zwrócona tyle dobrze. Ale gościu dzisiaj był u dwóch niezależnych mechaników który w skrócie powiedzieli, że tak ma być względem przedmuchów a co do tego "oleju" już się nie odnieśli.

Re: Srebrny osad z oleju... grafitowy

: 26 maja 2016, 20:28
autor: Janus
Eee silne przedmuchy przez rurkę bagnetu świadczą o ucieczce kompresji do bloku (słabe pierścienie, porysowane cylindry).

co do plam oleju różnej maści w różnych miejscach - być ich nie powinno. Czasami olej znajdujemy na silniku tam, gdzie nie ma prawa go być. Najczęściej jest on tam po prostu "przedmuchiwany" pędem powietrza w czasie jazdy

: 26 maja 2016, 20:36
autor: Wojti
Niestety tak jak napisał Janusz skończył się silnik najlepiej poszukaj dobrego dawce w używanym lub remont ale kwota będzie duza....

: 26 maja 2016, 22:37
autor: frogii1990
Na szczęście problem mnie ominął bo taki kupiłem samochód ale oddałem po dwóch godzinach bo okazało się dodatkowo, że wlałem 2,5L płynu chłodniczego... zapowietrzony był układ, a zbiornik wyrównawczy był po korek zalany, a dziwiło mnie.. brak ogrzewania oraz ciągle kręcące się wentylatory.
Pytałem głównie dlatego że następnego dnia dostałem telefon od gościa, który mi to sprzedał, a ja mu potem oddałem, że mnie .... i .... bo był u dwóch niezależnych mechaników i samochód jest tip-top.
Na miejscu pod domem znajomy mechanik sprawdził na szybko co i jak i też polecił oddać z wyżej przytoczonych powodów.