Zafira Klub Polska

witam, mam od około miesiąca problem z Zafirą odwiedzałem już różnych magików z komputerami i bez i nikt nie wie o co chodzi...każdy strzela każde pół silnika wymieniać a nóż widelec się trafi co to jest...

objawy:
1. ogólny brak mocy (jakby auto jechało na bardzo mocno trzymającym ręcznym) (na 4-5 biegu przekroczenie 3-4tyś z pedałem w podłogę graniczy z cudem, prędkość max i to z dużym wysiłkiem około 120km/h)
2. przy 3 tyś spod maski wydobywa się bardzo dziwny świst/gwizd/zgrzyt
3. 1,2,3 bieg wkręca się wyżej nawet do czerwonego pola ale jak w pkt.1 czuć wyraźny opór na gaz
4. w aucie zaraz po odpaleniu czuć benzynę i przy dłuższym postoju bardzo nierówno chodzi i przy probie dodania gazu po prostu go dławi i potrafi zgasnąć (na takim dziwnym "ssaniu" chodzi około 1min tpo uruchomieniu silnika)...

jedyne błędy jakie wykazało:

P0136 sonda lambda - przerwa w obwodzie (bank 1, sonda 2)
P0036 uszkodzenie w obwodzie grzania sondy lambda (bank 1, sonda 2)
P0140 sonda lambda - sygnał nieprawidłowy (bank 1, sonda 2)
P0170 spaliny dla mieszanki za ubogiej

wymienione/sprawdzone części:
cewka, świece (miałem wsadzone 4 żarnikowe podobno do tego silnika idą 2 żarnikowe), obydwie sondy, przepływka, katalizator...

Nie zaszkodzi wyczyścić przepustnicę.

zastanawiam się czy to nie jest zespół usterek...bo moc na 1,2 i 3 biegu w miarę jest...kręci się wysoko ale im wyższy bieg tym ciężej mu wchodzić na obroty...(ale chyba raczej ze skrzynią wszystko ok) poza tym ten świst/zgrzyt i smród paliwa...

zapomniałem dodać że czasami pojawia się kontrolka kontroli trakcji (poślizgnięty samochód w trójkątnej obwódce) myślałem że może coś tu się schrzaniło i trzyma auto...odłączyłem bezpiecznik odpowiedzialny za to i poza tym że bezproblemowo ruszyłem z piskiem opon i zahamowałem bez absu to straciłem wspomaganie i prędkościomierz (swoją drogą muszę pomyśleć kiedyś jakby tu sobie zrobić guziczek esp on/off) i dalej nic się nie zienia...może jeszcze gdzieś tam mechanicznie coś jest nie tak ???

U nas przy tych samych objawach przyczyna była cewka - poczytaj sobie tu :
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0

czytałem tyle że cewka wymieniona na nówkę sztukę wraz ze świecami...

Sprawdź wężyki podciśnienia na przepustnicy.

dzisiaj się umówiłem z kolejnym mechanikiem auto pewnie u niego zostawię i miejmy nadzieję że znajdzie co to jest...więc na razie bez odbioru...

Witam poczytałem i coś mi zaswitało sory mało sie udzielam ale u mnie było podobnie okazało sie żę katalizator sie kończył poprostu był zapchany jedyne co mozesz zrobić aby to sprawdzić to odkręcić pierwszą sonde i odpalić auto jak będzie wchodziło na obroty to prawdopodobnie trafna decyzja a pote poprostu sie przejedż z odpiętą sondą wyskoczy błąd ale powinno jechać normalnie

to zdecydowanie nie katalizator próbowałem jeździć i bez efektów...w chwili obecnej zamówione do wymiany czujnik położenia wału, wtryski i czujnik temp. cieczy...

ok wszystkie problemy zniknęły oprócz:

4. w aucie zaraz po odpaleniu czuć benzynę i przy dłuższym postoju bardzo nierówno chodzi i przy probie dodania gazu po prostu go dławi i potrafi zgasnąć (na takim dziwnym "ssaniu" chodzi około 1min tpo uruchomieniu silnika)...

jakieś pomysły??? ktoś??? coś ??? mam 2 podejrzenia przepływka ( która była sprawdzana chyba ze 3 razy) bądź czujnik temperatury cieczy - to chyba przy termostacie jest ???

murderbydolly pisze:ok wszystkie problemy zniknęły oprócz:

4. w aucie zaraz po odpaleniu czuć benzynę i przy dłuższym postoju bardzo nierówno chodzi i przy probie dodania gazu po prostu go dławi i potrafi zgasnąć (na takim dziwnym "ssaniu" chodzi około 1min tpo uruchomieniu silnika)...

jakieś pomysły??? ktoś??? coś ??? mam 2 podejrzenia przepływka ( która była sprawdzana chyba ze 3 razy) bądź czujnik temperatury cieczy - to chyba przy termostacie jest ???

Nie wiem czy chodzi o coś takiego jak tutaj (lub podobnego) http://w923.wrzuta.pl/audio/1rCqEzujYxN/nagrywanie5

u mnie jest coś takiego że on sobie chodzi spalanie chwilowe ma około 4-5l/100km obroty powyżej 1,5 tyś ale jak dodasz gazu to go dławi nawet potrafi zgasnąć...ale też nierówno pracuje...miałem dziś odpiąć przepływkę dla 100% pewności ale zapomniałem...może jeszcze dziś to sprawdzę jak odstoi swoje...(bo przepływka była niby sprawdzana ale nie wiem czy tylko pod kompem...bo podobno nawet jak będzie niesprawna to będzie pokazywać że jest ok)...a z czujnikiem temp cieczy po prostu tego inaczej nie sprawdzi jak nie wymieni...

ahaaaa jeszcze pytanko odnośnie termostatu jaką temp na blacie powinien wyświetlać sprawny termostat??? kumpel ma Zofię OPC (troszkę dłubniętą 240KM) i mówi że trzyma cały czas około 80, w korku w mieście dochodzi do 90...

Bez przepływu powinien chodzić normalnie (o ile jest walnięta).
Co do czujnika temperatury chłodziwa jak możesz podłącz rezystor (opornik) 2 kohm (2000 omów). Taka wartość oznacza że ECU odczytuje temperaturę silnika ok. 20*C.
Temperatura na zegarze powinna być ok. 85*C. Tak mam u siebie i spotkałem w wielu innych zafirach. Przy 90*C załącza się wentylator. Najlepiej sprawdzić na kompie. Tam będzie większa wartość temperatury.

ok problem rozwiązany przepływka do wymiany...

u mnie też była przepustnica, a po wymianie jeszcze dorzuciłem sobie dla zabezpieczenia całego silnika taki rewitalizant http://regeneratory.pl/12-do-silnikow , bardzo dobrze zabezpieczył cały układ, do tej pory wszystko śmiga jak należy, co ileś tysięcy oczywiście trzeba dolewać,ale to co on robi to naprawdę bajka. także koniecznie sobie jakiś dobierz do swojego