Strona 1 z 2
Check engine sonda i powracający problem
: 25 lip 2016, 09:29
autor: grego
Witam,
Wiem, że podobnych tematów jest sporo, sam kilka lat temu zakładałem podobny temat, ale nadal brak rozwiązania mojego problemu.
Mam Zafirę od 5 czy 6 lat i od tamtego czasu problem powraca jak bumerang. Po zakupie auta i założeniu instalacji LPG BRC zapala się co jakiś czas kontrolka check engine związana z sondą lambda. Auto szarpie, nie pracuje równo, ogólnie ciężko się jeździ na niskich biegach z małą prędkością. Najczęściej dzieje się to przy obrotach rzędu 2000. Jeśli jadę z takimi obrotami to jest prawie pewne, że kontrolka się zapali. Do tej pory działo się to mniej więcej z częstotliwością 2-3, czasem częściej raza na miesiąc. Przez te kilka lat wymieniałem cewkę, wstawiłem nową sondę lambda - problem zniknął na kilka miesięcy po czym powrócił. Zauważyłem również, że głównie latem i chyba najczęściej w czasie deszczu na dłuższej trasie zapala się check engine i nie gaśnie po ponownym odpaleniu auta. Zazwyczaj jest tak, że jak zapali się check engine, wystarczy wyłączyć silnik, włączyć ponownie i wszystko wraca do normy. Jednak czasem nie, właśnie w dalszej trasie. Ostatnio założyłem mosiężną tulejkę oddalajacą sonde od kolektora. Sprzedający zachwalali, że eliminuje problem z sondą - u mnie wprost przeciwnie, problem jest nadal i to częstszy. W sobotę jechałem w 300 km trasę i po jakichś 100 km jazdy z prędkością ok 110-120 km/h zapalił się check engine. Zgaszenie i odpalenie silnika nic nie dało. Zjechałem z trasy głównej, po przejechaniu kilkunastu km check zgasł i auto wróciło do normy. Przejechałem kolejne 200 km bez problemu. Niestety w drodze powrotnej sytuacja się powtórzyła. Po przejechaniu ok. 100 km i wjechaniu na autostradę, po kilkunastu km zapaliła się kontrolka, auto zaczęło szarpać. Dało się jechać i jakoś dojechałem do domu. Rano odpaliłem, nadal się pali check. Pewnie zgaśnie po 2-3 dniach i znowu będzie się dało jeździć. Ale za tydzień jadę znowu w trasę. Wolałbym nie mieć podobnych problemów. Wygląda jakby problem powracał przy szybszej jeździe ze stałą prędkością. Jak jeżdzę w trasy krótsze 150 km ale często prędkość i obroty się zmieniają - problem nie występuje. Jak przychodzi lato i dłuższe wyjazdy - problem powraca. Co robić? Już ręce mi opadają. Wiem, wiem, podpiąć pod komputer, zczytać błędy. Tak zrobię, pewnie będzie klasyczny błąd związany z sondą lambda. Ten sam od lat. Ale sonda była wymieniana i problem wkrótce znowu powrócił, czyżby kolejna sonda padła? Ile razy mam je wymieniać? Skąd mam pewność, że założę nową i nie będzie problemu? Czy aby problem jest w sondzie, a może w czymś innym?
Dlaczego przedłużka powoduje częstsze problemy a powinna je eliminować?
Dlaczego check engine czasem gaśnie po wyłączeniu silnika, a jednak czasem utrzymuje się przez kilka dni?
Proszę o pomoc.
: 25 lip 2016, 11:19
autor: fiolet
Błąd może być ze strony sterownika. Myśmy mieli to samo na wiosnę zeszłego roku - tylko nam wywalało błąd EGR , który okazał się dobry a wina leżała w walniętym sterowniku.
: 25 lip 2016, 12:48
autor: grego
Witam,
I jak się skończyło? naprawa sterownika czy wymiana? Jakie koszty?
Re: Check engine sonda i powracający problem
: 25 lip 2016, 13:47
autor: janekW67
grego pisze:Witam,
Wiem, że podobnych tematów jest sporo, sam kilka lat temu zakładałem podobny temat, ale nadal brak rozwiązania mojego problemu.
Mam Zafirę od 5 czy 6 lat i od tamtego czasu problem powraca jak bumerang. Po zakupie auta i założeniu instalacji LPG BRC zapala się co jakiś czas kontrolka check engine związana z sondą lambda. Auto szarpie, nie pracuje równo, ogólnie ciężko się jeździ na niskich biegach z małą prędkością. Najczęściej dzieje się to przy obrotach rzędu 2000. Jeśli jadę z takimi obrotami to jest prawie pewne, że kontrolka się zapali. Do tej pory działo się to mniej więcej z częstotliwością 2-3, czasem częściej raza na miesiąc. Przez te kilka lat wymieniałem cewkę, wstawiłem nową sondę lambda - problem zniknął na kilka miesięcy po czym powrócił. Zauważyłem również, że głównie latem i chyba najczęściej w czasie deszczu na dłuższej trasie zapala się check engine i nie gaśnie po ponownym odpaleniu auta. Zazwyczaj jest tak, że jak zapali się check engine, wystarczy wyłączyć silnik, włączyć ponownie i wszystko wraca do normy. Jednak czasem nie, właśnie w dalszej trasie. Ostatnio założyłem mosiężną tulejkę oddalajacą sonde od kolektora. Sprzedający zachwalali, że eliminuje problem z sondą - u mnie wprost przeciwnie, problem jest nadal i to częstszy. W sobotę jechałem w 300 km trasę i po jakichś 100 km jazdy z prędkością ok 110-120 km/h zapalił się check engine. Zgaszenie i odpalenie silnika nic nie dało. Zjechałem z trasy głównej, po przejechaniu kilkunastu km check zgasł i auto wróciło do normy. Przejechałem kolejne 200 km bez problemu. Niestety w drodze powrotnej sytuacja się powtórzyła. Po przejechaniu ok. 100 km i wjechaniu na autostradę, po kilkunastu km zapaliła się kontrolka, auto zaczęło szarpać. Dało się jechać i jakoś dojechałem do domu. Rano odpaliłem, nadal się pali check. Pewnie zgaśnie po 2-3 dniach i znowu będzie się dało jeździć. Ale za tydzień jadę znowu w trasę. Wolałbym nie mieć podobnych problemów. Wygląda jakby problem powracał przy szybszej jeździe ze stałą prędkością. Jak jeżdzę w trasy krótsze 150 km ale często prędkość i obroty się zmieniają - problem nie występuje. Jak przychodzi lato i dłuższe wyjazdy - problem powraca. Co robić? Już ręce mi opadają. Wiem, wiem, podpiąć pod komputer, zczytać błędy. Tak zrobię, pewnie będzie klasyczny błąd związany z sondą lambda. Ten sam od lat. Ale sonda była wymieniana i problem wkrótce znowu powrócił, czyżby kolejna sonda padła? Ile razy mam je wymieniać? Skąd mam pewność, że założę nową i nie będzie problemu? Czy aby problem jest w sondzie, a może w czymś innym?
Dlaczego przedłużka powoduje częstsze problemy a powinna je eliminować?
Dlaczego check engine czasem gaśnie po wyłączeniu silnika, a jednak czasem utrzymuje się przez kilka dni?
Proszę o pomoc.
Problem występuje na benzynie, czy na gazie?
: 25 lip 2016, 14:05
autor: grego
Hmm, nie jeżdzę na benzynie tylko odpalam na niej i dopóki się nie przełączy na gaz. A tak to cały czas na gazie, instalacja BRC. Odkąd kupiłem samochód to tylko na początku jeździłem na benzynie, może z kilkaset km. Wtedy problemu nie zauważyłem, ale niekoniecznie go nie było. Takiej pewności nie mam. Z drugiej strony, auto kupowałem w komisie, sprowadzone z zagranicy, cena była dosyć atrakcyjna a samochód bardzo zadbany. Fakt, że musiałem zmienić chłodnice od klimy. A może po prostu występował problem z komputerem i stąd ktoś sprzedał auto? Tak sobie mogę gdybać tylko... Ale prawdę mówiąc coraz bardziej skłaniam się ku wersji z uszkodzonym komputerem. Na początku po założeniu gazu auto szarpało i występował check engine, ale okazało się, że jedna z rurek nie była poprawnie założona. Po poprawieniu było ok. Ale wkrótce zaczął wyskakiwać check engine. Błąd wskazywał na sondę lambda. Później okazało się, że cewka daje jakieś dziwne objawy właśnie przy 2000 obr/m. Cewkę założyłem nową, sonda była założona też nowa. Świece zmieniane co rok, jak również wszystkie filtry. Rocznie robię ok 16-18 tys. Problemy takie kilkudniowe zazwyczaj pojawiają się w lecie, przy dłuższej trasie przy większych prędkościach. Ale tak jak napisałem, po kilku dniach znikają same. Takie krótsze check enginy kilka razy w miesiącu, czasem jednego dnia kilka, potem spokój. Innego dnia znowu raz. Ale wyłączenie silnika i odpalenie zazwyczaj pomagało. Tak to mniej więcej wygląda.
: 25 lip 2016, 14:19
autor: janekW67
Ciekawy przypadek!
Ja bym pojeździł na próbę, przez jakiś czas na benzynie.
: 25 lip 2016, 14:22
autor: tOmki
Słaby jestem w LPG, ale może jak wszystko jest ok, to jest nie jest wina samej sondy, może skład spalin jej nie odpowiada. Ewentualnie może montaż emulatora coś pomoże.
: 25 lip 2016, 14:34
autor: grego
Ale jakiego emulatora?
Założyłem coś takiego i problem zamiast zniknąć występuje jakby bardziej.
(zdjęcie zapożyczone z którejś ze stron w celach ilustracyjnych)
: 25 lip 2016, 15:05
autor: tOmki
Emulator sondy lambda, ale wg mnie to problem to kwestia regulacji instalacji LPG.
: 25 lip 2016, 15:52
autor: fiolet
grego pisze:I jak się skończyło? naprawa sterownika czy wymiana? Jakie koszty?
Naprawa sterownika, kosztów brak, bo mam "złota rączkę w rodzinie". Pod tym względem spokój z Zośką do dziś.
grego pisze:Założyłem coś takiego i problem zamiast zniknąć występuje jakby bardziej.
Ale gdzie to założyłeś ? Z tego co się orientuję to w "naszym silniku" jest tylko 1 sonda ? Drugiej nie mamy a tą końcówkę właśnie zakłada się na 2 ? Chyba, że się mylę - to poprawcie mnie.
Ja teraz wymieniałam na taką :
I to jest jedyna sonda w moim aucie. A widzę, że silniki mamy te same.
: 26 lip 2016, 10:58
autor: grego
No właśnie przed tą sondę. Podobno to miało pomóc w eliminacji błędów sondy lambda.
Jakieś 2 lata temu zakładałem taką samą nówkę.
A jak się naprawia sterownik? Bo dla mnie to trochę dziwne, że pokazuje check engine, po 2-3 dniach samo się naprawia. Gdyby to było ustawienie LPG to pewnie było by inaczej.
Gdyby znowu całkiem lambda padła to by się nie naprawiło samo. Dzisiaj spróbuję zczytać błędy. A tak w ogóle to mam nowy interfejs gdyby ktoś potrzebował i chętnie się go pozbędę, bo mam dwa.
: 26 lip 2016, 11:41
autor: tOmki
Na jakiś świecach jeździłeś ?
: 26 lip 2016, 11:51
autor: grego
NGK V-LINE NR 23 / BKR5EK
: 26 lip 2016, 20:31
autor: Janus
grego pisze:Ale jakiego emulatora?
Założyłem coś takiego i problem zamiast zniknąć występuje jakby bardziej.
Wywal tą przedłużkę i pojeździj na samej benzynie. A wcześniej odłącz na dłuższy czas akumulator aby skasować adaptację komputera silnika.
Ta przedłużka jest pomyślana na drugą sondę kontrolną stanu katalizatora - montujesz ją w silnikach z uszkodzonym katem, nieprawidłowym składem spalin i tam pomaga.
Ty masz jedną sondę 0-5V i ona musi mierzyć cały czas skład spalin. Koniec kropka!
: 27 lip 2016, 07:14
autor: teriero
Jako kompletny laik mechaniczny przedstawie moje doświadczenia z wiecznie zapalajacym się check engine po zainstlowaniu nowego gazu. Prosze je traktować jako sugestie, które mogą się przydać...
Po zainstalowaniu nowej instalacji gazowej świecąca się lampka check engine i "szarpanie" stały się nieodłącznym atrybutem mojej Zośki.
Oczywiście, zwyczajowo jako laik padłem ofiarą własnej naiwności i doskonałego sprytu w łatwym zarabianiu kasy mechaników (zwłaszcza tych, którzy mają kiepskie doświadczenie, ale za to świetny "układ" z hurtowniami części)
Zanim pozbawiłem Zośkę dolegliwości (kod błedu check engine - uboga lub za bogata mieszanka) zapłaciłem frajerskie za : Przepływomierz, Listwa świec, świece, czyszczenie przepustnicy, zmiana typu wtrysku gazu. Szerokie i łatwe możliwości zarabiania na mnie skończyły sie w chwili zlokalizowania usterki właśnie w sondzie lambda.
Wyjęta i sprawdzana sonda była o.k. (rezonowanie) jednak jej stan techniczny (rozwalajace sie kable przy wyjściu) sugerowały i tak jej wymianę.
Podczas prób założone nowe sondy pozornie zgodnie "katalogowo" (NGK, Bosch) po zamontowaniu pracowały o.k. przez pewien czas (również w momencie diagnostyki) a później zaczynały na trasie wariować). Samoistnie gasło i zapalało się check engine bez żadnej logiki.
Dopiero znalezienie nowej, oryginalnej sondy Siemens (dokładna zgodność czasowa jej typu z miesięczną datą produkcji mojej Zośki), oraz ponowna regulacja przez gazowników metodą prób i błędów składu wyeliminowała problem na stałe.
Miałem ostatnio instalowany upgrade oprogramowania, po którym ustawiono mi dane domyślne. Oczywiście zaraz po pierwszych 20 km "check engine" i odczyt, oraz kasowanie błędu - dobrze znany błąd - zły skład mieszanki.
(Tym razem bez płacenia frajerskiego za diagnostykę i przy użyciu zakupionego modułu ELM 247, oraz smartfona na Androidzie z programem Torque)
Wizyta u moich genialnych gazowników i 10 minut regulacji wg. zapamiętanych i zapisanych przez nich ustawień i Zośka już bez wiecznie zapalajacej sie czerwonej lampki!
Ciekawą rzeczą, którą usłyszałem u jednego starego mechaniora, która również może być sugestią przy objawach w Zośce "check engine" z kodem błędu nieprawidłowy skład mieszanki i objawami "ssania" przy odkręcaniu korka wlewu paliwa jest sprawdzenie pompy paliwowej.
Pozdrawiam!