Zafira Klub Polska

Witam Państwa mam Opla Zafire 2.0 DTI wersja elegance z 2003r samochód został kupiony od handlarza przez pierwszy rok nie było z Nią absolunie żadnego problemu od niedługiego czasu załącza mi się pomarańczowy kluczyk gdy odpalam Zośke i nie ma w ogóle mocy..Wskakuje do 2.5-3 tys obrotów i dalej nie idzie..Tak jakby nie miala turbodoładowania..Po zdjęciu gum co idą do intercoolera zauważyłem w środku olej,oraz widać przecieki w samej turbinie..Załączam zdjęcia gdzie znajduje się olej i zdjecie kluczyka z maksymalnym skokiem obrotowym..Prosiłbym Pańśtwa o jakąś radę co z tym robić nie chce jechać kolejny raz na komputer płacić 50zł i słuchać ględzenia że to 'może' być jakiś sterownik czy coś..Może ktoś się zetknął z podobnym problemem dziekuje bardzo za podpowiedź głeboko pozdrawiam.

Na zdjęciu 2,3,4 chciałem pokazać gdzie znajduje się olej.Oraz dodam że Zośka zaczyna mi mocniej dymić na czarno ...A na pierwszym zdjęciu pokazałem maksymalny moment obrotowy samochodu ..Dalej juz nie chce iść.

Po pierwsze nie masksymalny moment obrotowy :> tylko max obroty na minute
Po drugie to najpierw musisz odczytac błędy jakie wyrzucił, bez tego można gdybać a i tak nie ustalisz co go boli. A wycieki oleju narazie zostaw w spokoju tragedii nie ma.

Moim zdaniem to tragedii nie ma jeśli chodzi o olej w okolicach turbo i w wężach, ale icek jednak wygląda tragicznie. Może on się rozszczelnił i dlatego nie masz doładowania i Ci bardziej dymi. Jednak obroty 2500-3000 i kluczyk to takie typowe rozszczelnienie podciśnienia w tych silnikach. Samo się nie naprawi. Sprawdź dokładnie przewody podciśnienia. Zobacz czy po odpaleniu zaciąga Ci sztangę od Turbo. Jak nie zaciąga, to podłącz przewód bezpośrednio od pompy vacum i zobacz czy zaciąga. Przydałoby się również sprawdzić wartość podciśnienia z pompy vacum. Powinno być w granicach 0.9-07.

Śladowe wycieki oleju to norma. Grunt żeby w Intercoolerze nie nazbierało się go tyle, że zablokuje przepływ powietrza na dole. Icka warto wyjąć i przepłukać benzyną.

Co do kontrolki z kluczykiem (błędów) - tylko odczyt na komputerze. Bez tego możemy gdybać nt 1500 różnych awarii


EDIT

adriano94 pisze:(...)Prosiłbym Pańśtwa o jakąś radę co z tym robić nie chce jechać kolejny raz na komputer płacić 50zł i słuchać ględzenia że to 'może' być jakiś sterownik czy coś...

Radzę zmienić mechanika - na takie co ma konkretny interfejs i umie z niego coś wyczytać i wyciągać wnioski. Bez tego to My tutaj możemy Koledze ględzić zrób to/zrób tamto - ale to przecież nie o to chodzi. Dzisiaj już nie kasuje się ludzi za odczyt błędów, ale odczytuje błędy po to aby skasować ich za naprawę. Gdybyś miał bliżej sam bym Tobie błędy zczytał za piwko