Dziwna praca silnika, brak mocy, biały dym.
: 04 lip 2018, 21:58
Otóż od jakiegoś czasu (nie długiego) jestem posiadaczem Opla Zafiry, z silnikiem 2.0 DTI..
Na początku wszystko okej, aż nie dostała paliwa do pełna.
Od tamtej pory zaczeły się następujące problemy:
- Co jakiś czas wyskakiwał check, następstwem checka było:
* maksymalnie wkręcała się do 1500 obrotów, kiedy próbowałem przejść przez tą granicę, z tyłu chmura białego dymu.
Po podpięciu pod kompa za pierwszym razem, ukazały się błędy:
- przepływomierz;
- egr;
- czujnik cisnienia w kolektorze;
Kolektor wraz z EGR wyczyszczony (nic nie wpadło na tłoki), błędy pokasowane i przez pewien czas jest okej.
Po jakimś krótkim czasie (coś koło tygodnia spokoju), znowu zaczął się pojawiać ten sam problem, brak mocy, obroty do 1500 + chmura dymu,
działo się to różnie, niezależnie czy silnik ciepły, czy zimny... Niekiedy podczas jazdy, zgaszenie i odpalenie ponowne, pomagało.
Od tamtej pory, gdy nie ma błędu, Zafira ma muła, chodzi tak jakby nie było w nim turbiny, a z 101 koni, zostało z 30...
Sprawdzałem ponownie pod kompem, i znów to samo, czyli:
- przepływomierz,
- EGR;
- czujnik ciśnienia w kolektorze (wymieniony na nowy, a błąd znów jest)
Turbina ma delikatny luz, zawór od kierowniczki chodzi prawidłowo, więc geometria raczej zapieczona nie jest (chodzi lekko i sie nie zacina)
Dzisiaj podjechałem na kompa jeszcze raz, moim oczom ukazały się następujące błędy:
- przepływomierz,
- EGR,
- czujnik ciśnienia w kolektorze
- czujnik temperatury
- P122000A, diagnosta sprawdzając opis kodu błedu, wyczytał że jest to błąd nastawnika pompy.
Przejrzałem tematy, trochę poczytałem, lecz nie chce od razu jechać do pompiarza, dlatego pytam was, czy może miał ktoś coś takiego?
Ew, w co spojrzeć jeszcze raz...
Czy możliwe jest, że poprzedni właściciel nie za bardzo tankował do pełna, i po jakimś czasie naszego użytkowania, jak dostała prezent w postaci pełnego baku (do pierwszego odbicia) mogła zaciągnąć cały syf z baku i przez to są owe problemy?
Dziękuje za pomoc, pozdrawiam ...
Na początku wszystko okej, aż nie dostała paliwa do pełna.
Od tamtej pory zaczeły się następujące problemy:
- Co jakiś czas wyskakiwał check, następstwem checka było:
* maksymalnie wkręcała się do 1500 obrotów, kiedy próbowałem przejść przez tą granicę, z tyłu chmura białego dymu.
Po podpięciu pod kompa za pierwszym razem, ukazały się błędy:
- przepływomierz;
- egr;
- czujnik cisnienia w kolektorze;
Kolektor wraz z EGR wyczyszczony (nic nie wpadło na tłoki), błędy pokasowane i przez pewien czas jest okej.
Po jakimś krótkim czasie (coś koło tygodnia spokoju), znowu zaczął się pojawiać ten sam problem, brak mocy, obroty do 1500 + chmura dymu,
działo się to różnie, niezależnie czy silnik ciepły, czy zimny... Niekiedy podczas jazdy, zgaszenie i odpalenie ponowne, pomagało.
Od tamtej pory, gdy nie ma błędu, Zafira ma muła, chodzi tak jakby nie było w nim turbiny, a z 101 koni, zostało z 30...
Sprawdzałem ponownie pod kompem, i znów to samo, czyli:
- przepływomierz,
- EGR;
- czujnik ciśnienia w kolektorze (wymieniony na nowy, a błąd znów jest)
Turbina ma delikatny luz, zawór od kierowniczki chodzi prawidłowo, więc geometria raczej zapieczona nie jest (chodzi lekko i sie nie zacina)
Dzisiaj podjechałem na kompa jeszcze raz, moim oczom ukazały się następujące błędy:
- przepływomierz,
- EGR,
- czujnik ciśnienia w kolektorze
- czujnik temperatury
- P122000A, diagnosta sprawdzając opis kodu błedu, wyczytał że jest to błąd nastawnika pompy.
Przejrzałem tematy, trochę poczytałem, lecz nie chce od razu jechać do pompiarza, dlatego pytam was, czy może miał ktoś coś takiego?
Ew, w co spojrzeć jeszcze raz...
Czy możliwe jest, że poprzedni właściciel nie za bardzo tankował do pełna, i po jakimś czasie naszego użytkowania, jak dostała prezent w postaci pełnego baku (do pierwszego odbicia) mogła zaciągnąć cały syf z baku i przez to są owe problemy?
Dziękuje za pomoc, pozdrawiam ...