Zafira Klub Polska

Cześć wszystkim,
Jestem dość pechowym właścicielem kolejnego już opla.
Najpierw były vectry które miały swoje wady których nie zauważyłem kupując.
Później była corsa którą kupiłem z walniętą uszczelką pod głowicą.
Teraz kupiłem sobie Zafirę A. Auto w stanie idealnym poza małym "ALE".

Auto turkocze ... robi trrrrrrrrrr.
Nie słychać tego było kiedy auto było zimne, odstane i jechałem na jeździe próbnej po drodze osiedlowej (przy małej prędkości).
Jednak kiedy wyjechałem po podpisaniu papierów po kilku dosłownie kilometrach okazało się, że jednak coś turkocze.
Sprzedawca mówił mi że coś tryka i że podobno to dyferencjał - ja ni cholery nie słyszałem, dopiero jak od niego wyjechałem.

No ale do rzeczy.
Trykanie jest tym głośniejsze im szybciej jadę.
Nie zależy od biegu, tryka tak samo na wszystkich, ale kiedy wciskam gaz lub sprzęgło - przestaje.
Czyli generalnie turkocze gdy hamuję silnikiem lub po prostu jadę bez dodawania gazu.

Czy faktycznie takie coś to jest dyferencjał?
Czy można to naprawić bez wyjmowania skrzyni? Widziałem parę zdjęć na googlu i tam było widać, że dyferencjał jest pod jakąś klapką, ale czy da się go tak wymienić.
Czy jest gdzieś może jakiś opis krok po kroku jak to zrobić we własnym zakresie?

Dzięki.

Objawy typowe dla tylnonapędowego układu - luzy na moście /dyfrze. Ale w przednim napędzie jeszcze nie przerabiałem takiego zjawiska. W tylno-napędowcach dało się to regulować wybierając luz z reguły. Ale tu to nie mam pojęcia.

Mi to wygląda na padający mechanizm różnicowy, z czasem będzie tylko gorzej. U mnie skończyło się wymianą skrzyni...