Zafira Klub Polska

Witam. Przejechałem Zafirą 2.2TDi 12 tyś km (stan licznika 135 tyś). Kupiłem ją z uszkodzoną skrzynią biegów (wykruszone koło pierwszego biegu). Para kół zębatych została wymieniona, plus łożyska, olej. Po naprawie skrzynia chodzi OK, jedynie trochę ciężko wchodzi wsteczny. Od miesiąca gdy np. stoję w korku na luzie słyszę klepanie z okolic sprzęgła, skrzyni biegów. Odgłos jakby klepać śrubokrętem w kawałek blachy. Po wciśnięciu sprzęgła, nawet nie do końca cichnie. Gdy auto zacznie jechać, przestaje. Przy ruszaniu, zmianie biegów też nic. W momencie w którym skrzynia była na stole, dzwoniłem do mechanika (znajomy, robi ople od kikudziesięciu lat), żeby sprawdził koło i stan sprzęgła. Oddzwonił, że koło ma zwykłe (nie 2 masowe) tarcza gruba OK, łożysko docisk też w porządku. Klepanie pojawiło się jakiś miesiąc od naprawy, wzmaga się coraz bardziej. Byłem z tym u mechanika, który stwierdził, że musiała wybić się tarcza sprzęgłowa (pęknięta sprężyna w niej, czy coś takiego). Przerabiał ktoś coś podobnego w swoim aucie? Ale "wypracowanko" napisałem, mało kto do końca doczyta.... Z góry dziękuję za podpowiedzi. Pozdrawiam

Tomi pisze:mało kto do końca doczyta

Przeczytałem do końca. Niestety pomóc jednak nie umiem.

Tomi pisze:Byłem z tym u mechanika, który stwierdził, że musiała wybić się tarcza sprzęgłowa (pęknięta sprężyna w niej, czy coś takiego)

jezeli to prawda to niestety czeka cie wymiana tarczy sprzegla czasami zdarza sie to z nienacka w krodkim czasie uzytkowania samochodu.ja mialem tak w vw

Tarcza sprzęgła, to chyba najtańsza usterka z możliwych..

Jezeli nie rozpadnie sie na czesci ,i nie uszkodzi docisku i jeszcze jakies innej czesci znajdujacej sie w komorze sprzeglowej to ok,W innym przypadku koszty wzrosna

Dziś Zafira na podnośniku, sprężyny w tarczy czałe. Tarcza wybita trochę jest, trochę luźne te sprężyny, ale co tam ma tak klepać na luzie??? Silnik ciągnie w jedną stronę, więc sprężyny się oprą i powinny być cicho... Tarcze kupiłem nową, jest wstępnie naprężona. Kupowałem Sachsa, wybite na niej jest "LUK" i jest dokładnie taka sama jak ta wyjęta... Może się wyciszy, ale spodziewałem się, że zobaczę większe spustoszenie w tym sprzęgle....
Pozdrawiam

Witam u mnie identyczne objawy jak u Ciebie kolego ale jeżdze z tym już drugi tok i jest ok "mechanicy mówią że to łożysko opporowe i aby tego nie ruszać do czasu jak sprzegło zacznie szfankowac czt to prawda > Prosze o porade

luis105 pisze:Witam u mnie identyczne objawy jak u Ciebie kolego ale jeżdze z tym już drugi tok i jest ok "mechanicy mówią że to łożysko opporowe i aby tego nie ruszać do czasu jak sprzegło zacznie szfankowac czt to prawda > Prosze o porade

Całkiem możliwe. Generalnie jak łożysko oporowe słychać to można jeździć ładnych parę lat.

Witajcie u mnie też tak klepie lub dzwoni na wolnych obrotach nawet gdy wolno jade po wciśnieciu sprzegła nie słychac ale jak zosia sie toczy po wyłączeniu biegu zeż nie słychac dodam że stało sie tak po wymianie łożyska oporowo-dociskowego KOSZT NIE MAŁY byłem po raz drugi u mechanika stwierdził że w środku nic sie nie dzieje wiec jeżdze dalej już pół roku narazie nic

Czy komuś udało rozwiązać się problem tego klepania na zimnym silniku, bo mnie niestety również to dopadło. Klepie na zimnym, po wciśnięciu sprzęgła ustaje, na rozgrzanym silniku także tego nie słychać. Wszystko wskazuje na to, że jest to jednak problem ze skrzynią, a nie ze sprzęgłem (bo po wciśnięciu pedału odłączamy skrzynię). Może coś z olejem w skrzyni, jakby na zimnym był za gęsty, bo po rozgrzaniu, gdy olej zrobi się rzadki to usterka ustępuje. Zastanawiam się nad wymianą oleju w skrzyni.

Klepanie nie ma!:) U mnie było bez różnicy - zimny czy ciepły.
Ponieważ sprzegło nie wyglądało na rozj....., a skrzynia biegów leżała na stole, zdecydowałem się na sprawdzenie, co się w niej dzieje. Dodatkowo wsteczny wchodził ze sporym oporem, regulacje dźwigni nic nie dawały. Okazało się, że olej zalany 3 miesiące wcześniej zrobił się brunatny i widać w nim drobne opiłki. Po umyciu, przedmuchaniu skrzyni dało się zaobserwować, że synchronizator wstecznego jest zjechany i najprawdopodobniej te opiłki, to z niego. Reszta skrzyni wyglądała OK, więc kupiłem tylko ten synchronizator . Tarcza sprzegła wyglądająca idealnie tak samo jak ta wyjęta, jednak nie chciała wejść na wielowypust, trzeba ją było na tokarce podciąć od środka (producenci na psy chyba schodzą). Reasumując, wymieniona tarcza (550)i synchronizator wstecznego(130), olej(100). Na łożysku sprzegłowym nie widać żadnych śladów zużycia, na docisku też... Co klepało - niech ktoś zgadnie... Być może w skrzyni było coś luźnego, ale mechanik się nie przyznał (robił remont tej skrzyni i niejako jest ona na gwarancji). Wsteczny wchodzi dużo lepiej teraz, ale w porównaniu z astrą, corsą, którymi jeździłem wcześniej, rzeba używać sporo większej siły... Jak wchodzi u Was? Ktoś mający diesla 2.2, niech się wypowie....
Pozdrawiam

Ja mam diesla 2.0, wsteczny wchodzi tak jak pozostałe biegi. Dużo siły używać nie trzeba.

darkp1 pisze:Ja mam diesla 2.0, wsteczny wchodzi tak jak pozostałe biegi. Dużo siły używać nie trzeba.

Dzięki, ale masz całkiem inny typ skrzyni...

Tomi pisze:

darkp1 pisze:Ja mam diesla 2.0, wsteczny wchodzi tak jak pozostałe biegi. Dużo siły używać nie trzeba.

Dzięki, ale masz całkiem inny typ skrzyni...

Aha, no o tym nie wiedziałem. Myślałem że skrzynie podobne są.

Witam.
U mnie też klepie (na zimnym bardziej słyszalne na ciepłym mniej) bez względu na położenie pedału sprzęgła i nie mam pojęcia co to może być. Słyszałem że to może być dwumasa ale podobno w tym roczniku(2002) nie ma dwumasy i według nr vin u mnie jej nie ma (dzwoniłem do serwisu opla) . Odnośnie wstecznego to fakt wchodzi z oporem.


Tomi napisz czy po tej robocie ustało to klepanie.