[B] Brak mocy ! nikt nie wie co jest żle
-
- Świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 maja 2014, 22:44
- Imię: Przemysław
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Kontakt:
Jakies zamienniki katalizatora nie robią jakiś problemów typu wyskakujący check itp ? Macie z tym jakieś doświadczenia? Bo oryginał to dużoooo pieniedzy.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 lip 2019, 12:24
- Imię: Pawel
- Lokalizacja: Niemcy
- Auto: Zafira B 1. CDTI 125
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z17TD
Dzien dobry wszystkim, to moj pierwszy post na Forum, szkoda, ze w okolicznosciach mojego skrajnego wyczerpania:), sorki za polskie znaki, ale nie mam . Moja Zafira z roku 2009 1.7 CDTI 125 KM, mam ja od 3 lat, obecnie ma jakes 165 tys. km, takze jeszcze nie tak duzo ale problemy jakie ostatnio sie pojawiaja doprowadzaja mnie do rozpaczy. Jakis czas temu dostala sie woda do tej skrzynki pod maska po prawej stronie, samochod nie chcial zapalic , jakies dziwne komunikaty itd. Wyczytalem jak to zrobic i zadzialalo, po jakim czasie Zafira tracila moc, chyba przechodzi w tryb serwisowy, efekt jakby nie bylo Turbo, czasmi pojawia sie samochodzik z kluczykiem, czasami check engine. po pewnym czasie wypalilem serwisowo dpf i bylo dobrze. Teraz najlepsze, Jakis miesiac temu zona stanela na drodze bo samochod stracil moc, po przekrecaniu kluczyka tylko do kontrolek samochod zapalal!, jak zapalil to rozrusznik sie zawieszal i krecil razem z silnikiem ale po 2 dniach postoju wszystko wrocilo do normy. Obecnie co jakis czas pojawia sie samochod z kluczykiem i brak mocy, wystarczy agasic i odpalic i znowu jest ok, czasami pomaga, czasami nie, roznie. Pare dnie temu zauwazylem, ze po nacisnieciu hamulca lekko podnosi obroty silnika, o 200-300, czasami nawet o 1000. Znowu rozebralem ta skrzynke pod maska ,poczyscilem wszytko, mialo pomoc, niestety nie. Pomyslalem, ze moze czujnik stopu, wypialem kabel, jest ok, naciskam hamulec obroty ok. Kupilem czujnik , zeby sie do niego dostac rozgrzebalem pol smochodu, zeby go wyciagnac musialem go polamac. Nowy czujnik podpialem tylko wtyczke, zeby sprawdzic, ale niestety lipa, to samo, takze czujnik odpada, jestem teraz w fazie jego wkladania na miejsce bo nie chce wejsc, chetnie bym sie spotkal tawrza w twarz z tym inzynierem co zaprojektowal dostep do tego czujnika. Chyba ktos sobie z kogos tutaj jaja zrobil, ale mniejsza z tym. Dodatkow dzsiaj jak zapalilem samochod po podpieciu nowego czujnika znowu rozrusznik kreci sie razem z silnikiem ( tak jakby Bendix sie zawieszal), wczoraj tego nie bylo, moze to zbieg okolicznosci i rozrusznik tez szwankuje? czarna magia. Blagam o pomoc, bo juz mam mysli, ze zezlomuje badziewie. Bledy 15715A, oraz 112052 to ostatnie , wczesniej tez pojawialy sie inne. Pomozcie prosze. Pozdrawiam. PS, oznaczenie wersji samochodu i silnika z Avatara jest bledne bo nie wiem co poprawnie wpisac.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2019, 13:58 przez paolokos, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mariusz
- Zafiromaniak
- Posty: 2474
- Rejestracja: 11 maja 2017, 07:01
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: ZB OPC Line
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
Właśnie jestem w trakcie ogarniania Astry kolegi, która borykała się z podobnymi problemami. Mam na myśli brak mocy. Silnik 1,7 DTJ 110KM. Przebieg 280kkm. Kwestie rozrusznika myślę że to oddzielna sprawa nie mająca wpływu na moc. Najlepiej jak byś podłączył OP-COMa i zobaczył jakie są parametry. U mojego kolegi problemem był(choć jeszcze tego nie wiem) DPF. Wcześniej auto było u mechanika i tak wypalał DPFa że wytopił mu dziurę w zbiorniku paliwa. Auto nie odzyskało mocy. Zapadła decyzja że robimy turbinę bo olej lał się do interculera (wylałem z niego szklankę oleju). Wyciągamy DPF do "prania" i czyścimy cały dolot wraz z kolektorem. Po tym całym zabiegu jest o wiele lepiej, ale nie tak jak powinno być. Padł czujnik temperatury w DPFie i pokazuje wartość 1000 stopni. Sinik pracuje w trybie awaryjnym. Jutro będę miał czujnik i wszystko się okaże. Sprawdź w jakim stanie jest zawór EGR i czjnik MAP Sensor. Wyczyść je i zobacz co wtedy będzie się działo.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 lip 2019, 12:24
- Imię: Pawel
- Lokalizacja: Niemcy
- Auto: Zafira B 1. CDTI 125
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z17TD
Egr ostatnio czyli jakieś 2 miesiące temu wyczyscilem, był zapchany i chyba nie chodził, teraz jak dodaje gazu to coś w nim puka, czyli chyba działa. Problem jest taki, że czasami autko chodzi super, nie kopci, ładnie ciągnie. Ale potem nagle coś się zaczyna dziać. Na YouTube pokazują, że w znakomitej większości to problem ze stykami w tej czarnej skrzynce pod maską , w jakimś ustrojstwie gdzieś po lewej stronie za nadkolem czy nawet w kierownicy, ale ja już straciłem nadzieję, że sam to ogarnę, także chyba załatwię transport do Polski i znajdę kogoś ogarniętego co to zrobi. Może znacie kogoś z okolic Katowic co specjalizuje się w Oplach?.
- Tazz
- Zafiromaniak
- Posty: 3066
- Rejestracja: 25 cze 2017, 11:23
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: SOsnowiec
- Auto: Mercedes Benz E klasa
- Model: S211
- Oznaczenie silnika: M112
- Gender:
W Sosnowcu jest warsztat że specjalizacja opla, duże doświadczenie
Byly:
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
- kysiu241
- Mieszkaniec
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 maja 2016, 22:17
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa/Wiskitki
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
Woda dostała ci się do modułu UEC (skrzynki bezpieczników)? To tam bym szukał przyczyny, może jakieś zwarcie się zrobiło. U mnie UEC mieszał z xenonami. Te moduły to jakaś patologia, są mało odporne na różnego rodzaju uszkodzenia.paolokos pisze: ↑18 lip 2019, 12:51 Dzien dobry wszystkim, to moj pierwszy post na Forum, szkoda, ze w okolicznosciach mojego skrajnego wyczerpania:), sorki za polskie znaki, ale nie mam . Moja Zafira z roku 2009 1.7 CDTI 125 KM, mam ja od 3 lat, obecnie ma jakes 165 tys. km, takze jeszcze nie tak duzo ale problemy jakie ostatnio sie pojawiaja doprowadzaja mnie do rozpaczy. Jakis czas temu dostala sie woda do tej skrzynki pod maska po prawej stronie, samochod nie chcial zapalic , jakies dziwne komunikaty itd. Wyczytalem jak to zrobic i zadzialalo, po jakim czasie Zafira tracila moc, chyba przechodzi w tryb serwisowy, efekt jakby nie bylo Turbo, czasmi pojawia sie samochodzik z kluczykiem, czasami check engine. po pewnym czasie wypalilem serwisowo dpf i bylo dobrze. Teraz najlepsze, Jakis miesiac temu zona stanela na drodze bo samochod stracil moc, po przekrecaniu kluczyka tylko do kontrolek samochod zapalal!, jak zapalil to rozrusznik sie zawieszal i krecil razem z silnikiem ale po 2 dniach postoju wszystko wrocilo do normy. Obecnie co jakis czas pojawia sie samochod z kluczykiem i brak mocy, wystarczy agasic i odpalic i znowu jest ok, czasami pomaga, czasami nie, roznie. Pare dnie temu zauwazylem, ze po nacisnieciu hamulca lekko podnosi obroty silnika, o 200-300, czasami nawet o 1000. Znowu rozebralem ta skrzynke pod maska ,poczyscilem wszytko, mialo pomoc, niestety nie. Pomyslalem, ze moze czujnik stopu, wypialem kabel, jest ok, naciskam hamulec obroty ok. Kupilem czujnik , zeby sie do niego dostac rozgrzebalem pol smochodu, zeby go wyciagnac musialem go polamac. Nowy czujnik podpialem tylko wtyczke, zeby sprawdzic, ale niestety lipa, to samo, takze czujnik odpada, jestem teraz w fazie jego wkladania na miejsce bo nie chce wejsc, chetnie bym sie spotkal tawrza w twarz z tym inzynierem co zaprojektowal dostep do tego czujnika. Chyba ktos sobie z kogos tutaj jaja zrobil, ale mniejsza z tym. Dodatkow dzsiaj jak zapalilem samochod po podpieciu nowego czujnika znowu rozrusznik kreci sie razem z silnikiem ( tak jakby Bendix sie zawieszal), wczoraj tego nie bylo, moze to zbieg okolicznosci i rozrusznik tez szwankuje? czarna magia. Blagam o pomoc, bo juz mam mysli, ze zezlomuje badziewie. Bledy 15715A, oraz 112052 to ostatnie , wczesniej tez pojawialy sie inne. Pomozcie prosze. Pozdrawiam. PS, oznaczenie wersji samochodu i silnika z Avatara jest bledne bo nie wiem co poprawnie wpisac.
Astra F 1.6 8v/ Calibra 2.0 16v c20xe/ Astra GSI c20xe/ Vectra B 2.5v6 Swap i500/ JEST Zafira B 2.0T OPC.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:54
- Imię: Dariusz
- Lokalizacja: Włocławek
- Auto: Opel Zafira B 1.7 CDTi Cosmo
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z19DTR
Ja mam podobny problem.
W mojej Zafirze zapalają się dwa błędy
1.P0235-52 Obwód sensor ciśnienia doładowania Zakres/Działanie
2.P0299-5A Wykryto nieszczelność w układzie wlotu powietrza
Po zapaleniu się błędu samochód wchodzi w tryb Awaryjny. Załważyłem zależność zapalenia się błędów od pedału Hamulca
Pedał hamulca raz jest twardy raz miękki
W mojej Zafirze zapalają się dwa błędy
1.P0235-52 Obwód sensor ciśnienia doładowania Zakres/Działanie
2.P0299-5A Wykryto nieszczelność w układzie wlotu powietrza
Po zapaleniu się błędu samochód wchodzi w tryb Awaryjny. Załważyłem zależność zapalenia się błędów od pedału Hamulca
Pedał hamulca raz jest twardy raz miękki
-
- Przeglądacz
- Posty: 50
- Rejestracja: 14 lis 2016, 14:35
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Żywiec
- Auto: Opel Zafira B 1.9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
- Kontakt:
Cześć
Opowiem Wam swoją historię, bo tymczasowo zawiodły mnie dotychczasowe działania. Więc po kolei.
Ok maja br zauważyłem, że po włączeniu klimy, auto jakby zamulało. Ale nic to, mało istotne. Ważniejsze, że od ub. roku dało się słyszeć z turbiny świsty, itp. Trochę się spodziewałem, wszak auto ma przynajmniej 251 tys na liczniku. Gdy na początku lipca zmieniałem olej, filtry, itp, mechanik też zauważył, że wokół turbiny jest "wilgotno", co sam od spodu też widziałem (na tej szerszej rurze przy turbinie było widać, że jest zalana z zewnątrz olejem). Ale auto jeździło dalej.
Końcem lipca, po przejechaniu 600 km od wymiany oleju itd, nagle przestała pracować turbina (pojawił się "klucz" na zegarach). I auto pracowało, ale bez mocy...
Podłączyłem najprostszą kostkę diagnostyczną (przez BT), program TorqueLite - nie wykrył błędów. Ale gdy w telefonie nacisnąłem opcje: kasuj błędy - automatycznie błąd na wyświetlaczu w aucie zniknął,a turbina zaczęła normalnie pracować (jak przed jej wyłączeniem).
Szczęście nie trwało długo, po po kilku km ponownie ten sam błąd. I ponownie wyłączenie i błąd... Po konsultacji ze znajomym mechanikiem, powiedział, by nie kasować błędu, by nie uszkodzić turbiny/silnika. Do domu jakoś dojechałem.
W międzyczasie (rok temu) miałem podobne objawy, i wtedy pomogło wyczyszczenie zaworu ciśnienia turbiny N75 (mała teflonowa siatka - była wtedy faktycznie bardzo brudna). Teraz analogicznie postąpiłem, ale nie pomogło (siatka była czysta).
Cóż, za radą mechanika, wydedukowaliśmy, że może faktycznie "skończyła" się turbina i trzeba ją wymienić.
Kupiłem więc regenerowaną (TURBO-REG Mielec) i mechanik ją założył. Błędu nie było, ale turbina nie działała.
Mechanik drążył dalej temat - DPF zapchany. Gdy go rozebrał (chciał po taniości go wymyć), ten rozsypał się - blaszki były zapchane, itp).
Wymieniłem więc i DPF, oraz jak się okazało - czujnik temperatury przy tymże też trzeba było.
I auto pochodził trochę na parkingu, turbo działało.
Wziąłem więc auto na przejażdżkę (10 km) i co widzę:
- znacznie większe spalanie niż zazwyczaj (9-12l/100), postojowe 3-5l/100)
- dym spod maski
Mechanik uspokoił mnie, że dym to resztki oleju z nowej turbiny, który służył by ją trzymać w świeżości, a spalanie z czasem powróci do normalności.
No cóż, pojechałem dalej, i faktycznie - dymu już raczej nie było, a spalanie jakby się ustabilizowało.
Uszczęśliwiony tym faktem, dziś w planie miałem dalszy wyjazd wakacyjny. Szło dobrze... do 54 km... kontrolka, brak mocy... i powtórka z rozrywki
Co mnie zaniepokoiło po odebraniu auta od mechanika (poza w/w objawami):
- turbina włączała się od ok. 2200 obr (wcześniej 1900 obr)
- turbina pomimo włączenia, nie miała aż takiego "kopa" jak wcześniejsza.
Mechanik twierdzi, że sprawdzał EGR, przepływomierz powietrza i ów zawór N75.
Jakie są moje przypuszczenia (ale nie znam się na tym gdzie to umiejscowić):
- po pewnym okresie pracy silnika/turbiny, zapycha się COŚ, co powoduje odcięcie doładowania turbiny. Pytanie tylko co?
Jakieś sugestie co to może być? Bo już budżet dawno przekroczony, a awaria wciąż nie naprawiona.
Myślę, że mimo wszystko wymiana turbiny czy DPF była konieczna (zważając na ich stan), natomiast to może (?) nie było przyczyną wyłączani się pracy doładowania turbiny.
Wszelka pomoc mile widziana!
Szymon
Opowiem Wam swoją historię, bo tymczasowo zawiodły mnie dotychczasowe działania. Więc po kolei.
Ok maja br zauważyłem, że po włączeniu klimy, auto jakby zamulało. Ale nic to, mało istotne. Ważniejsze, że od ub. roku dało się słyszeć z turbiny świsty, itp. Trochę się spodziewałem, wszak auto ma przynajmniej 251 tys na liczniku. Gdy na początku lipca zmieniałem olej, filtry, itp, mechanik też zauważył, że wokół turbiny jest "wilgotno", co sam od spodu też widziałem (na tej szerszej rurze przy turbinie było widać, że jest zalana z zewnątrz olejem). Ale auto jeździło dalej.
Końcem lipca, po przejechaniu 600 km od wymiany oleju itd, nagle przestała pracować turbina (pojawił się "klucz" na zegarach). I auto pracowało, ale bez mocy...
Podłączyłem najprostszą kostkę diagnostyczną (przez BT), program TorqueLite - nie wykrył błędów. Ale gdy w telefonie nacisnąłem opcje: kasuj błędy - automatycznie błąd na wyświetlaczu w aucie zniknął,a turbina zaczęła normalnie pracować (jak przed jej wyłączeniem).
Szczęście nie trwało długo, po po kilku km ponownie ten sam błąd. I ponownie wyłączenie i błąd... Po konsultacji ze znajomym mechanikiem, powiedział, by nie kasować błędu, by nie uszkodzić turbiny/silnika. Do domu jakoś dojechałem.
W międzyczasie (rok temu) miałem podobne objawy, i wtedy pomogło wyczyszczenie zaworu ciśnienia turbiny N75 (mała teflonowa siatka - była wtedy faktycznie bardzo brudna). Teraz analogicznie postąpiłem, ale nie pomogło (siatka była czysta).
Cóż, za radą mechanika, wydedukowaliśmy, że może faktycznie "skończyła" się turbina i trzeba ją wymienić.
Kupiłem więc regenerowaną (TURBO-REG Mielec) i mechanik ją założył. Błędu nie było, ale turbina nie działała.
Mechanik drążył dalej temat - DPF zapchany. Gdy go rozebrał (chciał po taniości go wymyć), ten rozsypał się - blaszki były zapchane, itp).
Wymieniłem więc i DPF, oraz jak się okazało - czujnik temperatury przy tymże też trzeba było.
I auto pochodził trochę na parkingu, turbo działało.
Wziąłem więc auto na przejażdżkę (10 km) i co widzę:
- znacznie większe spalanie niż zazwyczaj (9-12l/100), postojowe 3-5l/100)
- dym spod maski
Mechanik uspokoił mnie, że dym to resztki oleju z nowej turbiny, który służył by ją trzymać w świeżości, a spalanie z czasem powróci do normalności.
No cóż, pojechałem dalej, i faktycznie - dymu już raczej nie było, a spalanie jakby się ustabilizowało.
Uszczęśliwiony tym faktem, dziś w planie miałem dalszy wyjazd wakacyjny. Szło dobrze... do 54 km... kontrolka, brak mocy... i powtórka z rozrywki
Co mnie zaniepokoiło po odebraniu auta od mechanika (poza w/w objawami):
- turbina włączała się od ok. 2200 obr (wcześniej 1900 obr)
- turbina pomimo włączenia, nie miała aż takiego "kopa" jak wcześniejsza.
Mechanik twierdzi, że sprawdzał EGR, przepływomierz powietrza i ów zawór N75.
Jakie są moje przypuszczenia (ale nie znam się na tym gdzie to umiejscowić):
- po pewnym okresie pracy silnika/turbiny, zapycha się COŚ, co powoduje odcięcie doładowania turbiny. Pytanie tylko co?
Jakieś sugestie co to może być? Bo już budżet dawno przekroczony, a awaria wciąż nie naprawiona.
Myślę, że mimo wszystko wymiana turbiny czy DPF była konieczna (zważając na ich stan), natomiast to może (?) nie było przyczyną wyłączani się pracy doładowania turbiny.
Wszelka pomoc mile widziana!
Szymon
- Tazz
- Zafiromaniak
- Posty: 3066
- Rejestracja: 25 cze 2017, 11:23
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: SOsnowiec
- Auto: Mercedes Benz E klasa
- Model: S211
- Oznaczenie silnika: M112
- Gender:
A jak wyglada dolot i kolektor dolotowy? Klapki ich silownik itp? Moze kolektor zapchany, może klapki zacięte
Byly:
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
-
- Przeglądacz
- Posty: 50
- Rejestracja: 14 lis 2016, 14:35
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Żywiec
- Auto: Opel Zafira B 1.9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
- Kontakt:
Klapy w kolektorze zaślepione 2 lata temu.
Teraz wyczytałem na forum Vectry, że przyczyną może leżeć jednak po stronie EGR (objawy się zgadzają):
https://forum.vectraklub.pl/topic/80501 ... -w-z19dth/
edit
Zasugerowany postem z w/w forum, zleciłem mechanikowi rozebranie przepustnicy i EGR.
Były tamże pewne ilości ogarów (2-3 mm), przy czy całość ruchoma. Także na pewno obie zdemontowane części nie były czyste .
Natomiast wewnątrz skrzyneczki (tej, od przepustnicy, co są 2 oporniki - odczepia się ją 5 zaczepami), było trochę oleju. Teraz całość jest płukana w benzynie, jutro będzie składana. I zobaczymy co dalej.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2019, 13:07 przez szymku, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 sie 2019, 11:48
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Rzeszów
- Auto: Opel ZB OPC LIne
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: xxx
Witam.
Mam problem jak w temacie. Po wymianie rozrzadu auto jest słabe, jakby turbodziura sie powiekszyla dwa razy. Na trybie sport jest troche lepiej ale auto wtedy strasznie kopci.
Ktoś ma jakiś pomysł??
Mam problem jak w temacie. Po wymianie rozrzadu auto jest słabe, jakby turbodziura sie powiekszyla dwa razy. Na trybie sport jest troche lepiej ale auto wtedy strasznie kopci.
Ktoś ma jakiś pomysł??
- Tazz
- Zafiromaniak
- Posty: 3066
- Rejestracja: 25 cze 2017, 11:23
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: SOsnowiec
- Auto: Mercedes Benz E klasa
- Model: S211
- Oznaczenie silnika: M112
- Gender:
Rozrzad dobrze złożony? Sa jakies błędy? Może jakiś czujnik nie jest podpięty?
Byly:
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
Astra F 1.6 htb
Omega 2.2 sedan
Zafira (z19dth + virus)
Zafira OPC (z20leh)
Przejściowe
VW polo (1.6) htb
seat Cordoba Vario (1.6)
Ford Focus (1.6 TDCI) Htb
Żonowozy:
audi A4 1999 (1.6)
Daihatsu Materia 2008 (1.3)
Obecnie:
Mercedes W211 3.2 V6
Romet ZK 125 FX
-
- Świeżak
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 maja 2018, 09:04
- Imię: Wojtek
- Auto: Zafira B 1.9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTL
- Gender:
Witam. Jako że nie mogłem namierzyć takiego tematu chciałem zapytać czy ktoś kojarzy taką przypadłość. Samochód nie osiąga wiekszych obrotów jak max 2100. Czasem udaję się że zacznie działać normalnie ale teraz nie ma przyśpieszenia i nie da się go wkręcić więcej niż około 2100 obrotów. Dodam że po podpięciu do komputera żadne błędy się nie wyświetlają i nawet nie wyskakuje błąd silnika na desce rozdzielczej. Gdzie szukać przyczyny? Czy to może być uwalone turbo? ale dlaczego nie wyrzuca błędów i czasem działa normalnie? Pacjent 1.9 100km