[B]Problemy związane z klapami wirowymi - nastawnikiem
-
- Debiutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 01 gru 2011, 13:46
- Imię: JACEK
- Lokalizacja: warm-mazurskie
- Auto: ZAFIRA B 1.9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
- Gender:
1/listwa nie spadla tylko ja odpialem by spr silnik nastawnika,TuneFORCE pisze:Marki pisze: W moim przypadku pokuszę się o regenerację samej listwy.Póki błędów brak to i motywacji do naprawy również.
co ci to da? głupia oszczędność i tyle... gdybyś poszukał trochę to byś wiedział że regeneracja samej listwy pomoże na kilkaset km-ów i tyle...po drugie jeśli listwa jest w takim stanie że już spada to sam kolektor tez nadaje się już do kosza...
tak sie zastanawiałem że może lepiej będzie jak się klapy całkowicie wywali, zmodyfikuje kolektor i wyłączy to wszystko w sofcie...chyba wprowadzę taką usługę...bo po co DPF, EGR czy klapy...to tylko dodatkowy problem...no chyba że ktoś się lubi "spuszczać" nad autem zamiast nim jeździć
2/kolektor trzyma cisnienie a pocic zaczyna sie tylko na 4 klapie,
3/po kilku podpowiedziach wiem ze smialo moge zrobic 10tys moze wiecej i dopiero wezme sia za wymiane po kolei lacznie z rozrzadem,pompa itd.
tym bardziej ze auto ma przejechane dopiero 68tys.km
5/dpf bedzie wyciety tak zebym mogl smialo poczuc te 182bhp(chip)
4/dzieki za podpowiedz,z pozdrowieniami.
Przejedź się kiedyś zdrową z19dth w lekkej budzie (np. astra) a te 1000zł za naprawę kolektora uznasz za najlepszą inwestycję w życiukaliope pisze: p.s Nikt mnie nie przekona do zakupu z19dth. Same problemy z tym kolektorem. Fiat odstawił niesamowitą fuszerę.
jeżdżę nim od dawna a mimo to nadal jestem pod wrażeniem jak dużo potrafi
co by nie robić off topa..... reply znajdziesz tutaj:ocrmind pisze:Przejedź się kiedyś zdrową z19dth w lekkej budzie (np. astra) a te 1000zł za naprawę kolektora uznasz za najlepszą inwestycję w życiukaliope pisze: p.s Nikt mnie nie przekona do zakupu z19dth. Same problemy z tym kolektorem. Fiat odstawił niesamowitą fuszerę.
jeżdżę nim od dawna a mimo to nadal jestem pod wrażeniem jak dużo potrafi
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?p=134262#134262
Jestem po wymianie kolektore,tzn po jego naprawieniu i nie zauwazylem zadnych zmian w jezdzie.w dalszym ciagu auto zamula z dolnych obrotow i ciezko je rozbujac.jak kolektor byl sprawny,to nie mialem z tym problemow.teraz mam wrazenie,ze wymienilem go niepotrzebnie.moze powinienem wymienic cos jeszcze?
wymieniałeś w ciemno bez diagnozy? jest pewnie ze 100 usterek z powodu których auto zamula. Kolektor musi być naprawdę w agonalnym stanie aby dawać takie oznaki. W takim wypadku zawsze zaczynasz od sprawdznia EGR. Robisz tzw. test blaszki - pomiędzy kolektor a EGR wstawiasz profilaktyczną zaślepkę zrobioną z aluminiowej puszki po piwie. Pojawi się check ale jeśli EGR jest zepsuty - auto powinno odżyć.mozartinio pisze:Jestem po wymianie kolektore,tzn po jego naprawieniu i nie zauwazylem zadnych zmian w jezdzie.w dalszym ciagu auto zamula z dolnych obrotow i ciezko je rozbujac.jak kolektor byl sprawny,to nie mialem z tym problemow.teraz mam wrazenie,ze wymienilem go niepotrzebnie.moze powinienem wymienic cos jeszcze?
PS. nie pisz że czyściłeś go 1 miesiąc temu i to an pewno nie to, po prostu zrób test blaszki.
nie wymienialem w ciemno!dwoch klap nie szło ruszyć a z dwóch kolejnych walil olej,który ciagle musiałem dolewac no i notoryczny błąd z nieszczelnoscia dolotu.teraz mam z tym spokój ale ten mół mnie wykańcza.egr nie czyściłem nigdy.nie wywalalo błędów wiec nie widziałem potrzeby.ale spróbuje z ta blaszka.moze lepiej od razu kupić oryginał w serwisie,zeby nie zmieniac co chwilę kształtów?
olej pochodzi z nieszczelności turbiny, nadal będziesz go musiał dolewać, tylko teraz go po prostu nie widzisz. Jeśli pokzaywał sie check - to rzeczywiście kolektor był już mocno niszczelny teraz zrób test blaszki aluminiowej.mozartinio pisze:nie wymienialem w ciemno!dwoch klap nie szło ruszyć a z dwóch kolejnych walil olej,który ciagle musiałem dolewac no i notoryczny błąd z nieszczelnoscia dolotu.teraz mam z tym spokój ale ten mół mnie wykańcza.egr nie czyściłem nigdy.nie wywalalo błędów wiec nie widziałem potrzeby.ale spróbuje z ta blaszka.moze lepiej od razu kupić oryginał w serwisie,zeby nie zmieniac co chwilę kształtów?
Ludzie ciagle mylą test blaszki z jakąś uszczelką z dziurami którą można kupić w salonie fiata. Ta "oryginalna uszczelka" tylko i wyłącznie zmienia sposób przepływu spalin przez egr, tak aby dobrze się mieszały ze świeżym powietrzem i mniej osadzały na kolektorze.
Test blaszki polega na całkowitym zaślepieniu egr. Silnik pracuje wyłącznie na świeżym powietrzu i dostaje tyle powietrza ile potrzebuje (brak nieszczelności).
Kolego Ocrmind zaślepiłem egr i poprawa tylko 20%.dalej muł i nie zbiera sie jak należy.co gorsza dalej pokazuje błąd z nieszczelnoscia a wiec 227911.przy dolocie węze całe.moze cos z podcisnieniem przy turbo?kiedyś mialem podobny problem z fordem.węze całe,a jakiś od podcisnienia byl dziurawy.tylko ze w fordzie wszystko bylo na wierzchu i łatwo bylo to sprawdzić,a w oplu trzeba chyba ściągać chłodnice,bo jak swobodnie dojść do turbiny?jakies sugestie?
[ Dodano: Nie Sie 04, 2013 09:37 ]
No i sprawa sie prawie wyjasnila.dla tych,ktorzy uwazaja EGR za winowajce wszystkich bolaczek uswiadamiam,ze zazwyczaj sa w bledzie.ja swoj zaslepilem,czyscilem,sprawdzalem komputerowo i dalej nic,az w koncu wymienilem na nowy.to nic,ze z montazem zaplacilem 1000zl,ale szlag trafil,jak okazalo sie ze zamiast poprawy bylo jeszcze gorzej,bo doszlo szarpanie.niestety 10ciu znawcow wskazywalo na egr,ba skad nieszczelnosc,skoro weze cale,a okazalo sie,ze to jakis elektrozawor turbiny,ktory montowany jest w takim miejscu,ze ciagle narazony jest na kapiele wodne i w koncu zimą go rozsadzilo.i tutaj lezal moj blad 2279,ktory wykryli spece z serwisu,bo cala reszta filozofow i pseudomechanikow nie miala pojecia co moglo byc przyczyna.i polecam kazdemu najpierw postawic auto do ASO,bo oni za diagnoze biora tylko 150zl,a beda tak dlugo szukac,az znajda.a wymienic wskazana czesc zawsze mozna samemu.
[ Dodano: Nie Sie 04, 2013 09:37 ]
No i sprawa sie prawie wyjasnila.dla tych,ktorzy uwazaja EGR za winowajce wszystkich bolaczek uswiadamiam,ze zazwyczaj sa w bledzie.ja swoj zaslepilem,czyscilem,sprawdzalem komputerowo i dalej nic,az w koncu wymienilem na nowy.to nic,ze z montazem zaplacilem 1000zl,ale szlag trafil,jak okazalo sie ze zamiast poprawy bylo jeszcze gorzej,bo doszlo szarpanie.niestety 10ciu znawcow wskazywalo na egr,ba skad nieszczelnosc,skoro weze cale,a okazalo sie,ze to jakis elektrozawor turbiny,ktory montowany jest w takim miejscu,ze ciagle narazony jest na kapiele wodne i w koncu zimą go rozsadzilo.i tutaj lezal moj blad 2279,ktory wykryli spece z serwisu,bo cala reszta filozofow i pseudomechanikow nie miala pojecia co moglo byc przyczyna.i polecam kazdemu najpierw postawic auto do ASO,bo oni za diagnoze biora tylko 150zl,a beda tak dlugo szukac,az znajda.a wymienic wskazana czesc zawsze mozna samemu.
koledzy jak z tematem unieszkodliwienia klap w kolektorze poprzez ich wyłączenie programowe i/lub fizyczne usunięcie? czy nie nalezałoby przy tym dokonać korekty mapy wtrysku? czy klapy mają istotne znaczenie dla napełniania cylindra skoro i tak jest nadciśnienie od turbo?- czy tylko ukierunkowują zawirowania powietrza w cylindrze? pytam bo mogę kupić ładną zafirkę z19DTH i te klapy mnie trochę wstrzymują, a moc jaka by nie była to się przyzwyczaję, w końcu zafirka to nie wyścigówka...TuneFORCE pisze:Marki pisze: W moim przypadku pokuszę się o regenerację samej listwy.Póki błędów brak to i motywacji do naprawy również.
co ci to da? głupia oszczędność i tyle... gdybyś poszukał trochę to byś wiedział że regeneracja samej listwy pomoże na kilkaset km-ów i tyle...po drugie jeśli listwa jest w takim stanie że już spada to sam kolektor tez nadaje się już do kosza...
tak sie zastanawiałem że może lepiej będzie jak się klapy całkowicie wywali, zmodyfikuje kolektor i wyłączy to wszystko w sofcie...chyba wprowadzę taką usługę...bo po co DPF, EGR czy klapy...to tylko dodatkowy problem...no chyba że ktoś się lubi "spuszczać" nad autem zamiast nim jeździć
-
- Debiutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 24 kwie 2016, 23:15
- Imię: Krystian
- Lokalizacja: Częstochowa
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Czy jest mozliwosc aby jedna z klap wirowych lub jej czesc dostala sie mi do silnika.
Mialem dzisiaj taka przypadlosc:
Podczas jazdy na chwile auto syracilo moc i chodzilo jak "sieczkarka" doslownie z 5sekund, przestalo ale pozniej byl taki problem ze za kazdym razem przy przyspieszaniu bylo slychac bardzo duzy syk (przy zalanczaniu przepustnicy) myslalem ze jakis waz itp. Ale okazalo sie ze cisnienie uciekalo przez gniazdo z jednej klapy wirowej (stwierdzone u mechanika).
Pozniej auto podczas jazdy do domu zaczelo strasznie klekotac.
Doslownie zaczol znowu chodzic jak "sieczkarka" mam nadzieje ze to tylko klapy i silnika mi nie uszkodzilo.
Mial ktos taka przypadlosc?
Mialem dzisiaj taka przypadlosc:
Podczas jazdy na chwile auto syracilo moc i chodzilo jak "sieczkarka" doslownie z 5sekund, przestalo ale pozniej byl taki problem ze za kazdym razem przy przyspieszaniu bylo slychac bardzo duzy syk (przy zalanczaniu przepustnicy) myslalem ze jakis waz itp. Ale okazalo sie ze cisnienie uciekalo przez gniazdo z jednej klapy wirowej (stwierdzone u mechanika).
Pozniej auto podczas jazdy do domu zaczelo strasznie klekotac.
Doslownie zaczol znowu chodzic jak "sieczkarka" mam nadzieje ze to tylko klapy i silnika mi nie uszkodzilo.
Mial ktos taka przypadlosc?
-
- Debiutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 24 sty 2017, 12:45
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Karczew
- Auto: Zafira
- Model: C
- Oznaczenie silnika: b14net
Barman999, a jak sądzisz co się stało z klapką? Na forum alfy z takimi silnikami było dużo przypadków, kiedy klapka wpadła do cylindra a potem po drodze uszkodziła turbo... Jak była klapka a teraz jej nie ma to szybko to rozbieraj zanim więcej szkód narobi. Jeśli już rozwiązałeś problem to napisz co to było