Żywotność silnika Z18XER na LPG
Żywotność silnika Z18XER na LPG
Witam ,założyłem dwa lata temu lpg do mojej zafirki ,silnik z18xer,1.8,140km..Dopiero po pewnym czasie dowiedziałem sie że te silniki nienadają sie do lpg,informacje uzyskałem w ASO.Teraz pytanie ,jak długo wytrzyma głowica i zawory na lpg,dodam że mam założoną instalację Landirenzo za którą gazownik skasował mnie aż 3800zł z nieszczęsną lubrifikacją.pozdrawiam
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Jeśli dobrze założona i dobre podzespoły, a do tego dobrze wyregulowana to głowica wytrzyma dłużej niż reszta samochodu. Mam BRC i dziś mi stuknie 188 tys. km na gazie (brakuje tylko 7 km)
Nie nadają to się gazownicy do naszych samochodów, a nie instalacje. Jak Ci pali powyżej 10-12 litrów w mieście to powinno być dobrze. Jak mniej to pewnie zbyt uboga mieszanka i gniazda zaworów się wypalą wiec będzie po głowicy. Jeśli twój fachowiec naprawdę dobrze znał instalację LR i się nie śpieszył to powinna byc prawidłowo wyregulowana i długo trzymać parametry. Jak masz wątpliwości to umów się do jakiegoś serwisu LR żeby pojeździli z Tobą kilka godzin z laptopem i sondą szerokopasmową i na bieżąco ustawili Ci mapy w pełnym zakresie i zablokowali korekty.
Nie nadają to się gazownicy do naszych samochodów, a nie instalacje. Jak Ci pali powyżej 10-12 litrów w mieście to powinno być dobrze. Jak mniej to pewnie zbyt uboga mieszanka i gniazda zaworów się wypalą wiec będzie po głowicy. Jeśli twój fachowiec naprawdę dobrze znał instalację LR i się nie śpieszył to powinna byc prawidłowo wyregulowana i długo trzymać parametry. Jak masz wątpliwości to umów się do jakiegoś serwisu LR żeby pojeździli z Tobą kilka godzin z laptopem i sondą szerokopasmową i na bieżąco ustawili Ci mapy w pełnym zakresie i zablokowali korekty.
Z18XER jest mało udano jednostka do gazowania, nie ma rzeczy niemożliwych, diesla można zagazować,
benzyniaki jedne lepiej drugie gorzej silniki znoszą LPG, w Z18XER gniazda zaworowe wypala się znacznie szybciej niż w innych modelach, znacznie częściej należny regulacje robić i kontrolować.
Jeśli montujemy LPG to chcemy oszczędzać, a kontrola po kilka tys nie jest kolenym kosztem jak i sama lubrykacja. Ktoś pyta o opinie to ja uważam ze montaż LPG do tego silnika jest bezsensem.
rrafi7404 jaka masz instalacje ile za nią zapłaciłeś/
benzyniaki jedne lepiej drugie gorzej silniki znoszą LPG, w Z18XER gniazda zaworowe wypala się znacznie szybciej niż w innych modelach, znacznie częściej należny regulacje robić i kontrolować.
Jeśli montujemy LPG to chcemy oszczędzać, a kontrola po kilka tys nie jest kolenym kosztem jak i sama lubrykacja. Ktoś pyta o opinie to ja uważam ze montaż LPG do tego silnika jest bezsensem.
rrafi7404 jaka masz instalacje ile za nią zapłaciłeś/
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Pomarańczowe BRCZafek80 pisze:A co tam masz za wtryski gazowe ?
Matrix ?
Ale jakiś argument do tego ? Czy nie bo nie ?demko pisze:Ktoś pyta o opinie to ja uważam ze montaż LPG do tego silnika jest bezsensem.
I kto tu mówi o kontroli co kilka tys km ? Co 30 tys w zupełności wystarcza, a jak masz dobrze wyregulowaną instalkę to i co 60 tys możesz.
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
i za to po 500zł sztuka zapłaciłeś ??cns80 pisze:Pomarańczowe BRC
No panie... pogratulować temu który Cię tym napasł...
400zł to Keihin kosztuje czyli "Ferrari i Maybach" w świecie wtryskiwaczy gazowych.
Nie bez powodu instalacje Prins`a są takie drogie... bo bazują na wtryskach Keihina
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Nic nie płaciłem, bo od nowości są te same. Tylko wiem że cena detal na rynku polskim tyle wynosiła w momencie montażu. A swojego ferrari/maybacha z moim kompem nie zestroiszZafek80 pisze:i za to po 500zł sztuka zapłaciłeś ??
Instalacje Prins są "takie drogie", bo to najczęściej LPI itp. a tam jest droga pompa w butli.Zafek80 pisze:Nie bez powodu instalacje Prins`a są takie drogie... bo bazują na wtryskach Keihina
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
bez obrazy ale właśnie dlatego że BRC to badziew współpracujący tylko z BRC.cns80 pisze:A swojego ferrari/maybacha z moim kompem nie zestroisz
Jeżeli pokonałeś tym 190tyś km jak piszesz to załapałeś się na ostatnią serię kiedy to BRC coś tam jeszcze robiło. Odkąd podpisało umowy na "instalacje fabryczne" z połową marek dostępnych w PL to robią sprzęt na 60 tys km.
60 tyś km i kpl wtrysków do wymiany za 1500zł i ZONK bo ta franca z niczym innym nie chce współpracować.
Prins od lat gazuje samochody a wtrysk bezpośredni pojawił się stosunkowo niedawno (a za nim technologia gazowania takich silników).cns80 pisze:Instalacje Prins są "takie drogie", bo to najczęściej LPI itp. a tam jest droga pompa w butli.
Miałem na myśli klasyczny wtrysk sekwencyjny jaki można sobie u nich zamontować i impreza kosztuje ok 2000 drożej jak dobre składanki typu H2000 + STAG + KME lub RC właśnie przez wspomniane Keihin`y i inne bardzo trwałe rozwiązania jakie stosują. To sprawia że auta na tych instalacjach przelatują bezawaryjnie po kilkaset tyś km.
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego. To tak jak byś mówił że dolary są zielone bo niebo jest niebieskie. Kompensacja luzów zaworowych nie ma nic wspólnego z zastosowanym systemem bo to jedynie metoda kompensacji lepsza lub gorsza zależy pod jakim względem się to ocenia. A wypalanie gniazd nie ma nic wspólnego z luzami, bo to wynika z niewłaściwej mieszanki niezależnie od tego czy to Pb czy LPG. Co ma jedno do drugiego to ja nie wiem, bo jak sobie wyjątkowo źle ustawisz mieszankę i będziesz miał system płytkowy to odpowiednio długo jeżdżąc tak wypalisz gniazda że będziesz musiał żyletki Polsilvera wkładać, bo takich cienkich płytek nie mademko pisze:pisałem w tym samym poście brak kompensacji luzów/ wypalają się gniazda zaworowe..
Dalej oczekuję argumentu dlaczego nie.
Pisaliśmy chyba o kontroli luzów a nie wymianie filtra ? To skąd te dziwne wnioski.demko pisze:co 60 tys wymieniasz filtr powietrza? powodzenia...
Łańcucha w swoich samochodach nigdy nie wymieniałem a miały pokaźne przebiegi. Jaka to zbrodnia, nieprawdażdemko pisze:przy takim serwisowaniu to rozrząd na pasku wymieniasz co 200tys a łańcuch co 800tys.
Zdaje mi się że to kolejna miejska legenda powtarzana bezkrytycznie po kimś kto także ją zasłyszał. Parę samochodów z instalkami BRC w moim otoczeniu istnieje i z przebiegami 2 razy większymi niż mój a jednak jakoś dają radę i poza rozszczelnieniem reduktora to w sumie żadnych usterek nie było a dawkują ładnie. Zastanów się raczej dlaczego większość importerów w Polsce ma podpisane umowy z panem Jackiem Okońskim. Odpowiedź na to pytanie dość dobrze oddaje naturę problemu (i nie jest to kwestia dobrych marż).Zafek80 pisze:bez obrazy ale właśnie dlatego że BRC to badziew współpracujący tylko z BRC.
Jeżeli pokonałeś tym 190tyś km jak piszesz to załapałeś się na ostatnią serię kiedy to BRC coś tam jeszcze robiło. Odkąd podpisało umowy na "instalacje fabryczne" z połową marek dostępnych w PL to robią sprzęt na 60 tys km.
Ja szukałem Zafiry do zagazowania, a jeśli już zagazowaną to tylko w takiej kolejności:
1 LPI Vialle
2. Prins
3. BRC/LandiRenzo/instalki fabryczne
Reszty nawet nie brałem pod uwagę, bo nie mam zamiaru użerać się z badziewiem zakładanym przez papraka w szopie.
Dlatego twoje teksty o BRC uważam za bzdury, ale jak wiadomo opinie są jak dziury w du...ie - każdy ma własną
I co z tego założysz Keihin'y jak Ci paprak podłączy to pod reduktor Zavoli z różną długością przewodów i w Stagu zaznaczy opcję autokalibracji ? Jedyny efekt to głowica rozwalona o 2 tys drożej niż u innych Zakładanie Keihina do Z18XER ma sens gdy masz do tego jakiś dobry reduktor ARC, KME czy Alaskę. Inaczej to pakowanie takich wtrysków w ogóle mija się z celem. To nie jest 4,2 V8
Jeśli z twojego nicka wynika twój wiek jak u mnie to mieliśmy 18 lat więc jak dla mnie stosunkowo dawno, ale może Ty się czujesz młodziejZafek80 pisze:a wtrysk bezpośredni pojawił się stosunkowo niedawno
Mają jakość to się cenią. Jak dla mnie to bardzo dobrze. Kilkaset tys. km to i inne instalacje przelatają bezproblemowo. Myślę że na Keihinach można by przelatać nawet kilka mln gdyby nie to że silnik tego nie wytrzyma (nie z powodu LPG tylko z powodu swojej własnej żywotności). Widziałem kiedyś Volvo 850 na Keihin'ach które już miało przekręcone zegary czyli cały milion za sobą Chodziło tak sobie ale już pierścienie padały i panewki bo ktoś zaniedbał wymiany oleju, a przy LPG jednak trzeba pilnować.Zafek80 pisze:Miałem na myśli klasyczny wtrysk sekwencyjny jaki można sobie u nich zamontować i impreza kosztuje ok 2000 drożej jak dobre składanki typu H2000 + STAG + KME lub RC właśnie przez wspomniane Keihin`y i inne bardzo trwałe rozwiązania jakie stosują. To sprawia że auta na tych instalacjach przelatują bezawaryjnie po kilkaset tyś km.
Rozpisałem się żeby dogłębnie wyczerpać temat, ale już dalej go nie ciągnę. Swoje zdanie wyraziłem.
Co wybrać ?
Diesel Benzyna LPG ?
Jak ktoś jeździ dużo i w trasach to najlepiej chyba diesel 1,9 (120 KM ew. 150 KM). Może być też LPG ale trzeba znaleźć dobrego gazownika i nie żałować kasy na instalkę żeby potem nie płakać nad głowicą
Do miasta raczej benzyna a jak większe przebiegi to LPG, bo diesla zwyczajnie szkoda męczyć (ale frajda z jazdy jest).
To takie moje oceny poparte własnym doświadczeniem. Bardzo chciałem Zafirę 1,9 150 KM bo uwielbiam diesle, ale przy moim trybie użytkowania to większe koszta i kłopoty więc wybrałem LPG. Jedyne co źle zrobiłem to wybrałem silnik, bo przy moim szatańskim stylu jazdy to należało kupić OPC i tam założyć sobie dobrą instalkę 1,8 jest dobrym i dynamicznym silnikiem, ale po poprzedniku i po motocyklu czuję się jakbym kotwicę za sobą ciągał
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
Prawda.cns80 pisze:A wypalanie gniazd nie ma nic wspólnego z luzami, bo to wynika z niewłaściwej mieszanki niezależnie od tego czy to Pb czy LPG.
Kolegów mam którzy jako przedstawiciele w różnych firmach pracują. Skody, Hyundai`e, KIA`nki, wszystko z fabrycznymi instalacjami LPG BRC, wszystko to floty i jeżeli zjawisko występuje nagminnie w każdym aucie po przeb. 60, max 70 tys km (a Ty piszesz co innego) to wypada stwierdzić iż to co jest dawane na tzw. fabryczny SET jest tak zrobione żeby się po określonym przebiegu zepsuło. Bo nie znajduję innego wytłumaczenia. Wiadomo, ci ludzie mało nie jeżdżą, auta przejeżdżają średnio po 55-70tyś km na rok i niektóre mające w okolicach 200 tys km z ori instalacji mają już tylko zbiornik gazu - reszta, wszystko wymienione na skutek awarii. I wszędzie wspomniany problem że tylko i wyłącznie BRC w to wsadzisz bo inaczej trzeba wymieniać całą instalację.cns80 pisze:Zdaje mi się że to kolejna miejska legenda powtarzana bezkrytycznie po kimś kto także ją zasłyszał.
jak się do takich jeździ... Ja np Merca którego mam (2.6 V6 benz) gazowałem w Auto-Fleszu w Lubiczu k. Torunia - jednej z najlepszych gazowni w tym krajucns80 pisze:jak Ci paprak podłączy
http://lpg-forum.pl/kujawsko-pomorskie-t17787.html
i jak dla mnie monteży gazu w tym kraju dzielą się na ten konkretny zakład (i parę innych polecanych w PL) oraz całą resztę która dla mnie nie istnieje.
Ale jak priorytetem staje się cena, najniższa cena to potem jest psioczenie jak w tym temacie że gniazda się wypalają, że kasacja luzów znika itp...
Wszystkiemu winien od początku do końca właściciel auta który wybrał gównianego gazownika bo był najtańszy a ten gównianą kompletację osprzętu bo była najtańsza
No ale to właśnie przekłada się na żywotność silnika. Nawet H2000 Gold (poprawione) które mam u siebie w Mercu po ok 80 tyś km przebiegu zaczynają "podlewać" i się mieszanka rozjeżdża. (Keihin mimo 300 tyś km przebiegu nadal precyzyjnie dawkuje). I trzeba mieć to na uwadze aby w okolicach 80-90tyś km wymienić kpl wtryskiwaczy na nowy ale taki kpl kosztuje 500zł z wymianą i ponowną kalibracją a nie ponad 1500 jak w przyp. BRC które jeszcze zdychają co 60-70 tyś km.cns80 pisze:Myślę że na Keihinach można by przelatać nawet kilka mln gdyby nie to że silnik tego nie wytrzyma (nie z powodu LPG tylko z powodu swojej własnej żywotności).
- cns80
- Zafiromaniak
- Posty: 1226
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:15
- Imię: Patryk
- Lokalizacja: Warszawa [WT]
- Auto: Renault
- Model: Espace4
- Oznaczenie silnika: J4BR
Miałem już nie odbiegać od tematu, ale jako ze co jakiś czas dostaję PW z podobnymi pytaniami to zamiast rozpisywać się od nowa będę tu odsyłał Może się komuś przyda.
Proszę moda o wydzielenie wątku o LPG do innego tematu
P.S. Na fabrycznym secie nie widziałem pomarańczowych BRC i rzadko widywałem Fly Sequent 24.11. Jak importer zamawia coś słabego to to dostaje i pretensję proponuję kierować do importera, a nie do Czakramu, bo oni Ci mogą założyć dużo lepszy zestaw tylko wtedy paradoksalnie stracisz gwarancję na silnik
A to że floty potrafią popsuć dwumasę w 307 po 14 tys km i wtryski w Focusie 1,8 po 45 tys to ja doskonale wiem i nie musisz mi mówić. Jakoś tak się jednak dziwnie składa że pojazdy normalnie użytkowane (w tej samej locie) nie mają takich przypadłości, ale są pewne grupy kierowców, którym samochód zmienia się co 1,5 roku Do czasu aż pracodawca dostanie podwyżkę kolejnego kontraktu na fleet menagement, bo wtedy szybciutko zwolni tego kierowcę, który się do tego przyczynił
Bo to nie gaz go zepsuł tylko przebieg i zła eksploatacja. Gaz Ci pierścieni nie powyciera i nie doprowadzi do owalizacji tłoka. Panewek też nie pozaciera. Wszystkiemu winien jest użytkownik, który nie zmieniał oleju. Przy czym większość produkcji tego samochodu stoi już na szrotach mimo użytkowania na PB więc raczej ciężko zwalać winę na LPG
Mam takie same w 240 KM 5 cyl i ledwie dają radę. Jest OK ale mogłoby być lepiej.
P.S. Nie twierdzę że BRC to fenomenalna instalacja, ale jest lepsza od większości budżetowych i trudniej ją zepsuć, bo już sam montaż wymaga oprogramowania, którego papraki zwykle nie mają
Wtryski też są dużo lepsze chociaż do Keihina im jeszcze bardzo dużo brakuje
W drugim samochodzie mam od 100 tys mil Aegis+Hana+KME na 5 cylindrów i na razie chodzi dobrze, ale do wtrysków będę musiał zajrzeć.
Najwięcej rozwalonych głowic widziałem po Stagu i Valtekach lub Hanach. Czy to oznacza że to złe instalacje ?
Dla mnie to oznacza że:
1. To popularne intalacje.
2. To zbyt łatwe do zamontowania instalacje.
3. Zbyt wielu papraków się do nich dotyka, a nie potrafią tego zrobić właściwie.
Dlatego Staga nikomu nie polecam, bo wiem że jak zacznie szukać zakładu który mu to założy to z dużym prawdopodobieństwem trafi do któregoś z papraków i za 2-3 lata kupi diesla i będzie pisał po forach "gaz tylko do kuchenek". Oczywiście do czasu jak mu się dwumasa z turbiną i wtryskami nie wyłoży w jednym momencie, a do tego jeszcze pompa będzie opiłkować
Wtedy kupi FSI i będzie opowiadał jakie to dobre i oszczędne (zakłamując rzeczywistość), a później znowu nastąpi płacz chyba że zdąży sprzedać
Proszę moda o wydzielenie wątku o LPG do innego tematu
To zastanów się dlaczego zostało założone własnie BRC a nie cokolwiek innego na czym by można więcej zarobić. I dlaczego Czakram najpierw prowadził 2 letnie badania na określonych pojazdach ? (4-5 lat temu można było w sieci wygrzebać pliki z badań i schematy montażowe oraz wstępne parametry kalibracji, bo ktoś nie pozabezpieczał plików, ale już się połapali i tego nie ma) I dlaczego Kia i Hyundai utrzymują 7 letnia gwarancję dla tych pojazdów ? Berlingo, które się u mnie serwisowało miało 380 tys na silniczku 1,4 z instalką BRC i nawet oleju nie brało więcej niż norma dla nówki. A latało cały czas z 50% obciążenia bo na siebie zarabiało. Wtryski zmienione raz, ale właściciel mówił że już się do kolejnej zmiany szykuje.Zafek80 pisze:Kolegów mam którzy jako przedstawiciele w różnych firmach pracują. Skody, Hyundai`e, KIA`nki, wszystko z fabrycznymi instalacjami LPG BRC, wszystko to floty i jeżeli zjawisko występuje nagminnie w każdym aucie po przeb. 60, max 70 tys km (a Ty piszesz co innego) to wypada stwierdzić iż to co jest dawane na tzw. fabryczny SET jest tak zrobione żeby się po określonym przebiegu zepsuło. Bo nie znajduję innego wytłumaczenia. Wiadomo, ci ludzie mało nie jeżdżą, auta przejeżdżają średnio po 55-70tyś km na rok i niektóre mające w okolicach 200 tys km z ori instalacji mają już tylko zbiornik gazu - reszta, wszystko wymienione na skutek awarii. I wszędzie wspomniany problem że tylko i wyłącznie BRC w to wsadzisz bo inaczej trzeba wymieniać całą instalację.
P.S. Na fabrycznym secie nie widziałem pomarańczowych BRC i rzadko widywałem Fly Sequent 24.11. Jak importer zamawia coś słabego to to dostaje i pretensję proponuję kierować do importera, a nie do Czakramu, bo oni Ci mogą założyć dużo lepszy zestaw tylko wtedy paradoksalnie stracisz gwarancję na silnik
A to że floty potrafią popsuć dwumasę w 307 po 14 tys km i wtryski w Focusie 1,8 po 45 tys to ja doskonale wiem i nie musisz mi mówić. Jakoś tak się jednak dziwnie składa że pojazdy normalnie użytkowane (w tej samej locie) nie mają takich przypadłości, ale są pewne grupy kierowców, którym samochód zmienia się co 1,5 roku Do czasu aż pracodawca dostanie podwyżkę kolejnego kontraktu na fleet menagement, bo wtedy szybciutko zwolni tego kierowcę, który się do tego przyczynił
Racja. Ale to taki kraj masochistów, którzy lubią du...ę szkłem podcierac i później są zdziwieni że boliZafek80 pisze:Wszystkiemu winien od początku do końca właściciel auta który wybrał gównianego gazownika bo był najtańszy a ten gównianą kompletację osprzętu bo była najtańsza
Nie.Zafek80 pisze:No ale to właśnie przekłada się na żywotność silnika.
Bo to nie gaz go zepsuł tylko przebieg i zła eksploatacja. Gaz Ci pierścieni nie powyciera i nie doprowadzi do owalizacji tłoka. Panewek też nie pozaciera. Wszystkiemu winien jest użytkownik, który nie zmieniał oleju. Przy czym większość produkcji tego samochodu stoi już na szrotach mimo użytkowania na PB więc raczej ciężko zwalać winę na LPG
Jak się gówno tankuje to się wtryski sypią. Tankowane gównem Hany potrafią lać już przy 15 tys. Nie ma reguły. Jak bedzie dobry gaz to może 100 tys zrobią. BRC tankowane dobrym gazem spokojnie ten wynik pomnożą. Moje nie widziały jeszcze nawet myjki ultradźwiękowej A obecnie komplet moich wtrysków kosztuje 880 zł + wysyłka więc płakał nie będęZafek80 pisze:a nie ponad 1500 jak w przyp. BRC które jeszcze zdychają co 60-70 tyś km.
Jeśli masz 170 KM to się nie dziwię. Są za duże bo dla nich dolna granica to 33KM/cyl. Zawsze będzie podlewał w dole obrotów chyba że kompem ustawisz mieszankę na ubogą, ale... no właśnie :>Zafek80 pisze:Nawet H2000 Gold (poprawione) które mam u siebie w Mercu po ok 80 tyś km przebiegu zaczynają "podlewać" i się mieszanka rozjeżdża.
Mam takie same w 240 KM 5 cyl i ledwie dają radę. Jest OK ale mogłoby być lepiej.
P.S. Nie twierdzę że BRC to fenomenalna instalacja, ale jest lepsza od większości budżetowych i trudniej ją zepsuć, bo już sam montaż wymaga oprogramowania, którego papraki zwykle nie mają
Wtryski też są dużo lepsze chociaż do Keihina im jeszcze bardzo dużo brakuje
W drugim samochodzie mam od 100 tys mil Aegis+Hana+KME na 5 cylindrów i na razie chodzi dobrze, ale do wtrysków będę musiał zajrzeć.
Najwięcej rozwalonych głowic widziałem po Stagu i Valtekach lub Hanach. Czy to oznacza że to złe instalacje ?
Dla mnie to oznacza że:
1. To popularne intalacje.
2. To zbyt łatwe do zamontowania instalacje.
3. Zbyt wielu papraków się do nich dotyka, a nie potrafią tego zrobić właściwie.
Dlatego Staga nikomu nie polecam, bo wiem że jak zacznie szukać zakładu który mu to założy to z dużym prawdopodobieństwem trafi do któregoś z papraków i za 2-3 lata kupi diesla i będzie pisał po forach "gaz tylko do kuchenek". Oczywiście do czasu jak mu się dwumasa z turbiną i wtryskami nie wyłoży w jednym momencie, a do tego jeszcze pompa będzie opiłkować
Wtedy kupi FSI i będzie opowiadał jakie to dobre i oszczędne (zakłamując rzeczywistość), a później znowu nastąpi płacz chyba że zdąży sprzedać