Zafira B OPC - Z20LEH - Problem z silnikiem
Zafira B OPC - Z20LEH - Problem z silnikiem
Witam kolegów i koleżanki. Jestem tu od niedawna i myślałem ze spokojniej rozpocznę karierę z Zafira. Przepraszam z góry jeśli post nie będzie napisany w odpowiednim dziale ale chwilowo nie ogarnąłem jeszcze całego forum z braku czasu.
O co chciałem zapytać? A mianowicie.
Mam Zafire B OPC Z20 LEH 177kW od 2 dni mam dziwne objawy w trakcie jazdy.
Zafira ma przebieg 161 tyś - 3 źródła wskazują że raczej legalny.
W trakcie rozpędzania samochód zaczął świszczeć głośniej. W granicach obrotów jak chodzi turbina. Na wolnych nie słychać świszczenia. Występuje tylko podczas jazdy i obciążeniu.
Samochód nie dymi, nie wali chmurek, silnik pracuje równo, obroty równo, nie ma żadnych metalicznych dźwięków od strony turbiny, oleju nie bierze, spalanie te same co było, nie wyświetla błędów. Uczucie jest takie jakby osłabła pomiędzy 2500 - 4000 tyś obrotów - jakby jej ktoś zabrał z 50 koników ze stajni. Powyżej 4000 tyś zaczyna się jakby normalnie rozpędzać. Samochód reaguje jakby z opóźnieniem na przyspieszenie - słychać świst i dopiero za chwile zaczyna się rozpędzać. No i gorzej rozpędza się od niskich obrotów.
Sprawdzałem przewody od IC - nie widać nigdzie pęknięć, po lekkiej przegazówce na wolnych obrotach wąż lekko twardnieje. Oleju na wężach czy w rejonie turbiny nie widać. Poza tym żadnych niepokojących dźwięków z komory silnika.
Pytanie - czyżby turbo zdychało czy to może być coś innego.??
O co chciałem zapytać? A mianowicie.
Mam Zafire B OPC Z20 LEH 177kW od 2 dni mam dziwne objawy w trakcie jazdy.
Zafira ma przebieg 161 tyś - 3 źródła wskazują że raczej legalny.
W trakcie rozpędzania samochód zaczął świszczeć głośniej. W granicach obrotów jak chodzi turbina. Na wolnych nie słychać świszczenia. Występuje tylko podczas jazdy i obciążeniu.
Samochód nie dymi, nie wali chmurek, silnik pracuje równo, obroty równo, nie ma żadnych metalicznych dźwięków od strony turbiny, oleju nie bierze, spalanie te same co było, nie wyświetla błędów. Uczucie jest takie jakby osłabła pomiędzy 2500 - 4000 tyś obrotów - jakby jej ktoś zabrał z 50 koników ze stajni. Powyżej 4000 tyś zaczyna się jakby normalnie rozpędzać. Samochód reaguje jakby z opóźnieniem na przyspieszenie - słychać świst i dopiero za chwile zaczyna się rozpędzać. No i gorzej rozpędza się od niskich obrotów.
Sprawdzałem przewody od IC - nie widać nigdzie pęknięć, po lekkiej przegazówce na wolnych obrotach wąż lekko twardnieje. Oleju na wężach czy w rejonie turbiny nie widać. Poza tym żadnych niepokojących dźwięków z komory silnika.
Pytanie - czyżby turbo zdychało czy to może być coś innego.??
Ostatnio zmieniony 06 maja 2016, 10:28 przez seba36, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm - chyba nikt nie pomoże. Dodam ze po wizycie u 4 mechaników dziś. Turbina od strony zimnej sprawdzona optycznie. Budowa turbiny nie pozwala na włożenie łapek do środka i sprawdzenia luzów na turbinie. Łopatki całe nic tam nie wpadło. Została strona ciepła. Co wyjdzie po rozpięciu wydechu napisze. Dociągnięte wszystkie opaski na wężach - wciąż takie mulenie. Jedna rzecz znaleziona - zarżnięty zaworek zwrotny na układzie podciśnienia. Ale po wymianie bez zmian. Wciąż przymula i świszczy i czasami na raty doładowuje. Taj jakby z przerwą doładowuje turbina. Komp nie wykazuje nic zupełnie. Gdyby ktoś miał kiedyś podobny problem - prosze o podpowiedz. Pozdrawiam forumowiczów.
Temat się sam rozwiązał. Świszczała, nie świszczała, raz głośniej raz ciszej. Raz w ogóle i ZA normalnie pędziła a dziś 2 tyś obrotów i buuuuuuuu i nic, nie jedzie. Turbinkę niestety ....... trafił. Autko już odstawione - w poniedziałek będą wysyłać turbinę do regeneracji, przy okazji rozrząd i oleje - może autko ożyje. Niestety przyjaźń z zafirą zaczęła się od wydatków. No ale cóż - bywa czasem i tak. Najciekawsze jest to że do padnięcia turbiny zero objawów, z dymieniem, olejem, czy czymśkolwiek. Padła jakoś szybko i tajemniczo i bez świadków :-)
Samochód opanowany - padła turbina - wyosiowała się i co ciekawe wzdłużnie też luzu dostała, łopatki od strony ciepłej spiłowały się lekko. Wiec okazało się ze to w sumie nastąpiło szybko i dobrze ze od razu dostało się w ręce mechanika. Inaczej mogłoby być więcej szkód. Wiec turbo zregenerowane, rozrząd wymieniony, rolki pośrednie, filtry i zalana Motulem 300V Sport. Może pożyje - jestem na etapie docierania turbiny. Wiec Temat do zamknięcia.
Jeszcze na sekundę temat odświeżę - Pytanie do właścicieli OPC Z20LEH.
Turbinę mam zregenerowaną i wydawało by się ze wszystko jest ok.
Ale mam pytanie. W trakcie rozpędzania mam jakby 2 turbo dziury - jedną przed 3 tyś obrotów a drugą w granicach 4 tyś obr. - auto ciągnie jak szalone - ale czasami z takimi dwiema malutkimi przerwami.
Czy wasze OPC ki też tak mają - czy muszę szukać w swojej Zosi jeszcze jakiegoś kruczka ????
P.S. Po całej tej akcji z wymianą turbiny ucieszyła mnie jedna rzecz - spalanie które wcześniej miałem na poz. 12 litrów - teraz w cyklu miejsko dalszym :-) spadło mi do 9,5 litra oczywiście przy spokojnej jeździe. :-)
Turbinę mam zregenerowaną i wydawało by się ze wszystko jest ok.
Ale mam pytanie. W trakcie rozpędzania mam jakby 2 turbo dziury - jedną przed 3 tyś obrotów a drugą w granicach 4 tyś obr. - auto ciągnie jak szalone - ale czasami z takimi dwiema malutkimi przerwami.
Czy wasze OPC ki też tak mają - czy muszę szukać w swojej Zosi jeszcze jakiegoś kruczka ????
P.S. Po całej tej akcji z wymianą turbiny ucieszyła mnie jedna rzecz - spalanie które wcześniej miałem na poz. 12 litrów - teraz w cyklu miejsko dalszym :-) spadło mi do 9,5 litra oczywiście przy spokojnej jeździe. :-)
Witam forumowiczów to znów ja. Temat się nie zamknął. Już powoli zaczyna mnie to denerwować. Jak tak dalej będzie to OPC pójdzie pod młotek- choć nie ukrywam było by mi szkoda trochę.
Jak narazie to mam same atrakcje
Docieram wciąż turbinę. Dziś pierwszy raz przy wyprzedzaniu doszedłem samochodem do 5 tys obr. i tu zonk. Zaświeciło się autko z kluczykiem i momentalnie spadek mocy. Autko powyżej 120 km/h jakby turbo wogóle nie chodziło. Gdy samochód jest zimny jest w miarę ok. Po 10 km biegi do od 1 do 3 i przyspieszenie w miarę ok. Ale przy jeździe powyżej 120 -130km/h jakby wogóle turbo nie ładowało.
Momentalnie wywaliło mi trzy błędy ECN023505, ECN110611, ECN124358. Z tego co szukałem to niby napięcia itd. i błędy na czujniku doładowania turbiny.
Mam pytanie - czy ktoś z użytkowników miał taki komplet błędów i podobne objawy. Bo szukając po forum nic nie znalazłem???
Czy czujnik do wymiany?
Czy przez fakt regeneracji turbiny - może być tak ze teraz przy normalnym ciśnieniu doładowania - czujnik zgłupiał?
Najciekawsze jest to że kupując samochód - nie pokazywał żadnych błędów przed padnięciem turbiny, ciągnął równo - a teraz turbo zregenerowane i to podobno dobrze. Świeżutki olej, filtry itd. a zaczynają się dziać cuda. Auto ciągnie z 2 przerwami a po przekroczeniu 5 tyś obr, wysypało błędy i ogólnie lipa.
Mam prośbę czy może któryś kolega z OPC, mógłby mi coś poradzić. Szkoda by mi było tego busa bo sie nim fajnie jeździ ale to mój pierwszy benzyniak doładowany i druga rzecz że opel - i nie wiem czy mechanicy tacy denni czy to jakaś norma w oplach - że ciągle atrakcje.
Gdyby ktoś miał chęci wspomóc kolegę jakąś radą - byłbym wdzięczny.
Jak narazie to mam same atrakcje
Docieram wciąż turbinę. Dziś pierwszy raz przy wyprzedzaniu doszedłem samochodem do 5 tys obr. i tu zonk. Zaświeciło się autko z kluczykiem i momentalnie spadek mocy. Autko powyżej 120 km/h jakby turbo wogóle nie chodziło. Gdy samochód jest zimny jest w miarę ok. Po 10 km biegi do od 1 do 3 i przyspieszenie w miarę ok. Ale przy jeździe powyżej 120 -130km/h jakby wogóle turbo nie ładowało.
Momentalnie wywaliło mi trzy błędy ECN023505, ECN110611, ECN124358. Z tego co szukałem to niby napięcia itd. i błędy na czujniku doładowania turbiny.
Mam pytanie - czy ktoś z użytkowników miał taki komplet błędów i podobne objawy. Bo szukając po forum nic nie znalazłem???
Czy czujnik do wymiany?
Czy przez fakt regeneracji turbiny - może być tak ze teraz przy normalnym ciśnieniu doładowania - czujnik zgłupiał?
Najciekawsze jest to że kupując samochód - nie pokazywał żadnych błędów przed padnięciem turbiny, ciągnął równo - a teraz turbo zregenerowane i to podobno dobrze. Świeżutki olej, filtry itd. a zaczynają się dziać cuda. Auto ciągnie z 2 przerwami a po przekroczeniu 5 tyś obr, wysypało błędy i ogólnie lipa.
Mam prośbę czy może któryś kolega z OPC, mógłby mi coś poradzić. Szkoda by mi było tego busa bo sie nim fajnie jeździ ale to mój pierwszy benzyniak doładowany i druga rzecz że opel - i nie wiem czy mechanicy tacy denni czy to jakaś norma w oplach - że ciągle atrakcje.
Gdyby ktoś miał chęci wspomóc kolegę jakąś radą - byłbym wdzięczny.
- Sumik
- Zafiromaniak
- Posty: 2407
- Rejestracja: 01 lis 2015, 18:09
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Auto: Zafira B OPC 300+
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
- Gender:
- Kontakt:
Podjedziesz i sprawdzimy doładowanie na jałowym i pod obciążeniem. Ja stawiam na turbo. A dokłądniej na WG, który zapewne został źle ustawiony po regeneracji. Jśli tak jest to teraz masz przeładownaie układu. Jakbyś miał zegar doładowania to zapewne widziałbyś że dmucha więcej niż powinno, co dla sterownika jest błędem i przechodzi w awaryjny, stąd potem nie możesz jechać normalnie.
Drugą usterką może być problem z podciśnieniem (jakaś nieszczelność w węzykach lub zbiorniczku). Bez tego niewłaściwie pracują solenoidy odpowiedzialne Za DV i WestGate.
Drugą usterką może być problem z podciśnieniem (jakaś nieszczelność w węzykach lub zbiorniczku). Bez tego niewłaściwie pracują solenoidy odpowiedzialne Za DV i WestGate.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2016, 00:37 przez Sumik, łącznie zmieniany 1 raz.
- ryba1
- Zafiromaniak
- Posty: 1981
- Rejestracja: 09 lip 2017, 12:27
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: CGD/SB
- Auto: Zafira B 381KM/507NM
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
- Gender:
- Kontakt:
jest takie prawdopodobieństwo ale najlepiej było by z kimś podmienić na chwilę.może być dowolny silnik 2.0 turbo z astry G,H lub zafira A,B.dalej proponuje sprawdzić logi.raczej wątpie żeby actuator był źle ustawiony po regeneracji.opcja nieszczelności dopuszczalna ale po regenracji turbo wyszły klocki i tam bym napierw szukał przyczynyseba36 pisze:Czy czujnik do wymiany?
seba36, gdzie regenerowałeś turbo????
No problem się rozwiązał. Temat rozgryziony przez kolegę Ryba1 za co serdecznie dziękuje (kolega Ryba1 nie tracąc chwili zadzwonił i wspomógł kolegę z forum, który ze zgryzoty chyba by popadł w traumę albo jakiś holizm :-)) - po konsultacji telefonicznej - naprowadził moich nieszczęsnych mechaników na rozwiązanie - ilość czarnych wężyków ich zabiła - tyle wężyków i gdzie je tu włożyć - i do nieszczęścia wystarczyło pomylić dwa. Pozdrawiam kolegę Ryba1 i chylę kapelusza jeśli chodzi o znajomość tego silnika.
- ryba1
- Zafiromaniak
- Posty: 1981
- Rejestracja: 09 lip 2017, 12:27
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: CGD/SB
- Auto: Zafira B 381KM/507NM
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
- Gender:
- Kontakt:
Trzeba wyjąć.dany1107 pisze:Witam. Jeśli mogę to się podepne, czy aby wymontowanie wirnik z turbawki trzeba ją cała wymontować razem z kolektorem czy da radę jakoś bez demontażu kolektora?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.