Zafira Klub Polska

Witam wszystkich , przeszukałem forum i nie znalazłem podobnego przypadku do mojego .Problem pojawił się z dnia na dzień choć pewne objawy były wcześniej ale nie wiem czy je łączyć z tą usterką. Mam problem z odpaleniem silnika i na zimnym i na rozgrzanym . Objawy są następujące:
- zimny silnik , kręcę rozrusznikiem raz - nie odpala , za drugim trzecim razem zaskoczy lecz zgaśnie , kolejna próba zaskoczy lub nie a jak zaskoczy to obroty skaczą 300-2000 i potrafi zgasnąć , jest moment taki że nie da się zapuścić silnika.

- ciepły silnik , podobne objawy lecz łatwiej jest go zapuścić.

odpalenie na awaryjnym LPG , silnik chodzi normalnie.

Wcześniej to się nie działo , lecz kilkukrotnie miałem przypadek że po uruchomieniu rano samochodu podczas ruszania miałem lekkie szarpania . Sprawdzałem błędy i nic nie ma , testowałem to sposobem hamulec-gaz oraz podpinałem adapter LM i aplikacja na tablecie.
Mam wrażenie ze pompa paliwowa kiedyś inaczej bzyczała , lecz przy przełączeniu na benzynę w czasie jazdy auto zachowuje się normalnie , może jest trochę słabsze. Dodam że zawsze mam 1/2 paliwa w zbiorniku i staram się czasami na nim jeździć .
Dużo czytałem że to mogą być błędy od gazu , ale żeby aż tak żeby nie chciał zaskoczyć , czasami zachowuje się tak jakby nie miał paliwa.
Może macie jakieś pomysły od czego zacząć zanim udam się do warsztatu .

Osobiście odwiedziłbym najpierw gazownika.

darfa, Ja bym pojeździj trochę na benzynie , bo mogą ci się końcówki wtryskiwaczy zapychać .

To jest jak z nieużywanym mięśniem , nieużywany zanika

Więc wstępnie pojeździj na Pb i wyjeździj jej trochę ... a potem daj znać , czy coś się zmieniło ...

Na benzynie sporo jeżdżę nawet kilka dni przed awarią zrobiłem na PB kilkadziesiąt kilometrów. Mam pytanie czy jak będzie padać pompa paliwa to jakie będą objawy ? Czy jeśli pompa ma za małe ciśnienie będzie dziać się podobnie ?

darfa pisze:jeśli pompa ma za małe ciśnienie będzie dziać się podobnie ?

Może się tak dziać , ale moim zdaniem masz gdzieś nieszczelność układu paliwowego , zapowietrza się lub regulator ciśnienia padł, bo po rozgrzaniu auto chodzi normalnie ...

Zrób taki test ,że odpal auto na LPG w trybie awaryjnym i poczekaj około 30-40 sekund i zgaś ... W tedy szybko spróbuj uruchomić silnik na Pb .

Pompa powinna zrobić odpowiednie ciśnienie w układzie i auto powinno odpalić normalnie... Jeżeli tak będzie to według mnie regulator ciśnienia do wymiany ...

Czekamy na wyniki ...

efekt taki sam , z trudem zaskoczy obroty skaczą i potrafi zgasnąć. Nie mam mowy aby ruszyć z miejsca .

darfa pisze:efekt taki sam

A jak długo musi być uruchomiony silnik aby po przełączeniu z LPG na Pb zaczął normalnie pracować ?

aż osiągnie ok 50 stopni czyli trzeba przejechać jakieś 3-5 km

Przed uruchomieniem silnika wejdź w test mode i zobacz jaką temp. ma silnik , różnica między temp. na zewnątrz, a temp. silnika nie powinna przekraczać 10 stopni.

Jeżeli przekracza to napisz ile, może być tak ,że czujnik temp. nie widzi ,że silnik jest zimny i daje mu za małą dawkę paliwa ...

Witam, proszę o porady w następującej sprawie.
Wczoraj było wszystko ok, a dziś rano przekręcam kluczyk i tylko słychać elektryczne cyk cyk cyk, rozrusznika nie słychać. Lampki w aucie się świecą, centralny działa (przy kręceniu kluczykiem jakoś szczególnie nic nie przygasa za bardzo tylko trochę lampki). Po kilku próbach przekręcenia kluczykiem i po całej nocy na zewnątrz w temperaturze ok -2 komp auta wskazuje 11,5V, a przy kręceniu 10,5V. Akumulator firmy Banner dokładnie 3 lata. Próbowałem odpalić na klemy od kolegi, dalej cykanie, poczyściłem klemy, próbowałem z podłączeniem do minusa masy do obudowy silnika, trochę go przepchałem na dwójce, nic nie pomaga, dalej to samo. Auto z 2006r więc rozrusznik ma już 14 lat. Na alternator mi to nie wygląda, bo akus byłby chyba bardziej rozładowany. Na co stawiacie?

Być może szczotki rozrusznika.

Sprawdź bezpiecznik rozrusznika, bodajże nr.18. Ostatnio miałem podobny problem w cytrynie szwagierki.

xrs pisze: ↑23 sty 2020, 20:36 Witam, proszę o porady w następującej sprawie.
Wczoraj było wszystko ok, a dziś rano przekręcam kluczyk i tylko słychać elektryczne cyk cyk cyk,

Jeśli możesz, podładuj akumulator.
Ja byłej wiosny zmieniłem aku (już mnie wnerwiał). Byle trochę dłużej posiedzieć w aucie, radia posłuchać, pogrzebać coś- już - cyka.
Zdarzało się- rano dzieci do szkoły a on nic, tylko cyka. Szybko prostownik, 10 minut i dalej już normalnie.

Ok, dzięki, obadam sytuację. Może z tym odpaleniem klemami od dawcy nie wyszło, bo robiliśmy to na szybko, żeby nie blokować ruchu na drodze osiedlowej.

mariusz131 pisze: ↑23 sty 2020, 21:03 Sprawdź bezpiecznik rozrusznika, bodajże nr.18. Ostatnio miałem podobny problem w cytrynie szwagierki.

Mario z tego co widzę pod nr 18 w ZB jest przekaźnik rozrusznika; gdzie takie coś można kupić, bo w sklepach motoryzacyjnych za bardzo tego nie widzę.