Strona 1 z 36

[B]Koło dwumasowe w CDTI - diagnoza, naprawa, wymiana

: 08 cze 2010, 08:27
autor: Anony Mous
Mamy chyba pierwszego użytkownika (kolega czarnuch1313), który wymieniał koło dwumasowe w ZB cdti na oryginalnych częsciach za 4700zl !!!!. Mysle że czas otworzyć nowy temat gdzie bedziemy sie dzielić spostrzeżeniami i doświadczeniami.

Jako, że szczęka mi lekko opadła, zrobiłem wywiad na allegro, i same koło kosztuje od 1500zl (sachs) do 1800 (luk). Ale przecież z reguły wymienia się też sprzęgło od razu i tu dochodzi tarcza, docisk i łożysko... i taki cały komplet od około 2600 (sachs) do 2800 (luk).....plus robota....W mojej fabii wymiania sprzegła u taniego osiedlowego mechanika to 250zl....tu pewnie z 400-500zl minimum. Więc z 4700 można zejść do 3000-3300zl, takze cena tak czy siak szokująca i

komplet luk 2800zl
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

aha...jeśli dobrze zrozumiałem z opisów...inne koło jest dla z19dt a inne dla z19dth...

: 08 cze 2010, 08:35
autor: Lorry
Powiem tylko iż to norma w kazdym współczesnym dieslu..... Jedyna możliwość by to wyeliminować to zmiana na jedno mase (ale wtedy z kolei może skrzynia wykitować ze względu na większe przeciążenia, bo dwumas jest tłumikiem drgań) albo kupić z automatem.

Poza tym wystarczy niewłaściwa eksploatacja i można ją zarżnać już nawet po ok 40 tyś km, a użytkująć zgodnie ze sztuką może przelecieć i z 300tyś jak nie wiecej.

Agresywne starty spod świateł, wysokie kręcenie na niskich biegach, częsta jazda na pół-sprzęgle, wciskanie w deche gazu przy niskich obrotach na wysokim biegu......

Poza tym zawsze można robić poza KrK, gdzie z reguły jest taniej.... Ja serwisuje swoją głównie w Brzesku i widze rożnice.... Beznadziejne mycie w KrK ok 30zł, sporo lepsze (lepszy efekt) i zrobione lepiej w Brzesku (plus błyszczenie opon, hydrowosk i suszenie) 15zł :)

: 08 cze 2010, 08:56
autor: Anony Mous
dlaczego wszystkie firmy tuningowe twierdzą, że podniesienie mocy oraz momentu obrotowego nie wpływa na zużycie koła dwumasowego? Jakoś w to nie wierzę...przecież na pewno działają wiekszę siły na dwumase . Chyba nie skorzystam z tej opcji podczas ewenualnego usuwania dpfu....bo po co przyspieszać niespodzainkę w postaci tej dwumasy.

: 08 cze 2010, 09:03
autor: Lorry
Delikatne zwiększenie jest OK gdy umie się ze wszystkiego korzystać....

Inna sprawa ze gdyby mówili wprost że można szybciej zarżnąć to by nie mieli klientów :roll:

: 08 cze 2010, 09:19
autor: Szymon78
eee. to my mamy lajcik...

wczoraj oglądałem TVN Turbo i był przedstawiany dokument uzytkownikow Subaru z silnikiem boxer Diesel... masowo ludziom padają dwumasy.. koszt ok 5-7tys. których serwis nie pokryje. Tlumacza ze to wina nieumiejetnego użytkownaia :). Ludziom z 40-to letnim stazem za kółkiem tłumacza ze nie umieja prowadzić auta. --- śmiech na sali.
Podejscie SUBARU jest denne na maxa... kiedyś napalałem sie na te markę ale jak widze jak traktuja klientów to porażka.. omijać SUBARU szerokim łukiem...

Srednio wyszło ze DM pada w tej konfiguracji silnika po ok 40-50tysi.

Pewnien klient to z parkingu podziemnego nawet nie wyjechał bo sie skrzegło slizgało i szarpało/gało auto... inny to łodz chciał ciągnąc na porzyczepie z hamulcem najazdowym o łacznej masie 1200kg. a w specyfikacji auta jest ze max 1700kg. TO był czynnik dla którego gość zdecydował sie na zakup Subaru Forestera. Teraz został z ręką w nocniku. Dla przykładu podał ze próbował kolege wyciagnąc z rowu i palił sprzędło.. Podjechał potem gość Golfem IV TDI i pociągnał bez najmniejszego problemu.


pogratulowac SUBARU doboru sprzęgła do silnika :) albo kupić automata (w PL nie ma w ofercie z tym silnikiem)....

: 08 cze 2010, 09:25
autor: kubik_CDTi
U mnie praktycznie na samym początku przy pewnych obrotach były wydawało mi się spore drgania,coś tam poprawili przy poduszkach i ok,przejechałem się octavią z padniętą 2masą i dowiedziałem się co to znaczy,stukot jak w Ikarusie. :lol:

: 08 cze 2010, 09:31
autor: kubik_CDTi
Regeneracja dwumasy:

Osobiście nie polecałbym,bo regeneracja polega na otwarciu koła(które jest zamkniętym elementem) i potem zespawaniu,w TDi tak przynajmniej jak mi znajomy opowiadał i jest duże ryzyko fuckup-a
Znajomy mechanik powiedział mi kiedyś,że na tym nie ma co oszczędzać,bo potem trzeba i tak znowu skrzynie zrzucać i tylko za robociznę się płaci .

: 08 cze 2010, 09:53
autor: rhaaziel
http://www.allegro.pl/item1057758273_ko ... b_1_9.html

2560 zł za Sachsa... mam nadzieję że nigdy nie będę musiał wymieniać, aczkolwiek ze względu na zwiększony moment i moc pewnie moje autko jest bardziej narażone na taką usterkę. Staram się jednak dbać jak mogę o to żeby nie przemęczać dwumasy i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie mi służyć :)

: 08 cze 2010, 10:28
autor: Anony Mous
rhaaziel pisze: 2560 zł za Sachsa...
pisałem 2600 za sachsa, 2800 za luka
rhaaziel pisze: Staram się jednak dbać jak mogę o to żeby nie przemęczać dwumasy i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie mi służyć :)
wiec stąd zadaje pytanie...po co podwyższać moc...skoro potem trzeba w miare delikatnie jeździc żeby nie zarżnac dwumasy? Dla delikatniej lub poprostu normalniej jazdy to z19dt jest aż zanadto.

: 08 cze 2010, 10:51
autor: rhaaziel
Delikatnie nie oznacza wolno :!:

To dwa zdecydowanie różne pojęcia, ja delikatnie ruszam ze świateł, nie pale gumy, nie katuje dwumasy dając gazu w opór na 6 poniżej 2500 obr itp itd.

Za to wciskanie gazu w podłogę na 4 przy 80km/h to jest to co tygrysy lobią najbardziej :mrgreen: Przy takiej operacji zdecydowanie zobaczyłbyś różnicę pomiędzy 120 koniami w DT a stadkiem 178,6 u mnie, przyśpieszanie od 80 do 120 (swoją drogą to właśnie przedział prędkości w którym najczęściej się poruszamy na naszych drogach poza miastem) to istna katapulta i za to kocham właśnie ten samochód :evil2:

: 08 cze 2010, 11:10
autor: Anony Mous
rhaaziel pisze:
Za to wciskanie gazu w podłogę na 4 przy 80km/h to jest to co tygrysy lobią najbardziej :mrgreen: Przy takiej operacji zdecydowanie zobaczyłbyś różnicę pomiędzy 120 koniami w DT a stadkiem 178,6 u mnie,
ja się z tobą zgodzę, że nie ma co porównywac tego przyspieszenia....bo to jak syrenka i mercedes, ale własnie takie mocne przyspieszenie tez wpływa na dwumase....jedyna rzecz, która nie wpływa na dwumasę, imho, (a pozwala na to podwyżona moc) to rozwijanie dużych prędkosci np 200km'h i wiecej...czego moja z19dt nigdy nie osiągnie... i tego moge Ci tylko zadrościć.

tak wiec ja Cię rozumiem, że nie ruszasz mocno spod swiateł...ale mocne przyspieszenie od 80 do 120, po za tym że daje dużo radości, też wpływa na żywotnośc dwumasy. Oczywscie jest wiele osób dla których koszt dwumasy nie ma większego znaczenia.....liczy sie frajda z jazdy.... i ja ich doskonale rozumiem bo sam bym tak jeździł jeśli by mnie było na to stać... :)

jaki wniosek? podwyższaj moc śmiało jeśli Cię na to stać, :) bo nie widzę sensu podwyszania mocy, żeby nie wykorzystwać tej frajdy.

: 08 cze 2010, 11:30
autor: rhaaziel
Mówi się coś za coś :mrgreen: żartuję oczywiście

Tak na poważnie, to w żadnym wypadku nie chciałbym być zmuszony do wyłożenia 3500-4000zł na takowy remont :!:

Myślę jednak że mój styl jazdy nie zakatuje aż tak szybko dwumasy (mogę się oczywiście mylić). Jestem w pełni świadomy większego obciążenia tego elementu (rozmawiałem z kilkoma osobami które chipowały AH i VC zanim zdecydowałem się na ten ruch) i ryzyka związanego ze znaczącym wzrostem momentu obrotowego.

Osobiście uważam, że element nie jest aż taki słaby! Nie znam nikogo kto by ją zarżnął w AH lub ZB ten post pokazał mi pierwszą taką osobę. Sadzę, że że jeżdżąc z głową (zachowując minimum zdrowego rozsądku) pomimo ostrego deptania po gazie w czasie wyprzedzania dwumasa może bardzo długo służyć!

ps. Tak z ciekawości to muszę kiedyś sprawdzić ile moja Zośka poleci, do tej pory jechałem najwięcej 200 licznikowe (183km/h wg Garmina) i miałem jeszcze spory zapas pod pedałem...

: 08 cze 2010, 11:39
autor: Anony Mous
rhaaziel pisze:Tak z ciekawości to muszę kiedyś sprawdzić ile moja Zośka poleci, do tej pory jechałem najwięcej 200 licznikowe (183km/h wg Garmina) i miałem jeszcze spory zapas pod pedałem...
myślę, że 220 poleci... :) i dwumasa nie ucierpi :)

: 08 cze 2010, 11:50
autor: rhaaziel
Z tego co pamiętam to fabryczna 150-tka powinna lecieć 203 km/h (nie wiem tylko czy instrukcja podaje rzeczywistą prędkość czy wg. licznika).
Moja powinna pojechać dokładnie tak jak mówisz w okolicach 215-220 (na więcej bym nie liczył ponieważ dużo mocniejsza pod względem koników benzyna 2.0 OPC ma maxa 231).

Zaraz pewnie dostaniemy żółte kartki za off-top :ot:

: 08 cze 2010, 11:58
autor: kubik_CDTi
Dwumas nie lubi pełnego ognia z obrotów rzędu 1600-1700,od 1900-2000 moim zdaniem można śmiało dawać do pieca bo nawet nie dostaje tych drgań u mnie przynajmniej.
Jak już taki oftop to moja idzie 210km/h licznikowe (zadziwiająco dziarsko,ale skrzynie mają z reguły to samo przełożenie,więc różnica to tylko czasy dojścia do prędkości i po części spalanie)i to nie ostatnie słowo,a kuni mam tylko 120KM.
Jak nie chcesz skatować silnika to za długo nie testuj,bo to jest taki absurd,że silnik podkręcone nie lubią bardzo wysokich prędkości na dłuższą metę,bo EGT leci w kosmos.