Zafira Klub Polska

Hej,

zastanawiam się czy przy kolejnej wymianie oleju warto wymienić jakieś części na zapas. Chodzi mi o części dla których nie są zdefiniowane czasy lub przebiegi na wymianę a których awaria może unieruchomić auto. Wrzuciłem w kategorię silnik ale dotyczy również elektryki.

Jeżdżę zafirą B, 2007, 187 000 km. Wymieniałem już cewki zapłonowe, chłodnicę, sprężarkę klimy, sprzęło, uszczelki przy chłodniczce oleju. Eksploatacja na bieżąco (świece, rozrząd, akumulator itd.).

Zastanawiam się czy warto wymienić na zapas np. alternator i rozrusznik. Co jeszcze ewentualnie warto?

Pozdrawiam

Na zapas to nie bardzo jest co wymieniać, tym bardziej ze to co się psuje to już masz z głowy. Sprawdź jeszcze górne łożyska przednich amortyzatorów. Czy przypadkiem nie są skorodowane miseczki.

mariusz131 pisze: ↑28 lip 2020, 20:48 Na zapas to nie bardzo jest co wymieniać, tym bardziej ze to co się psuje to już masz z głowy. Sprawdź jeszcze górne łożyska przednich amortyzatorów. Czy przypadkiem nie są skorodowane miseczki.

Dzięki za opinię. Wydaje mi się że wymieniałem łożyska amortyzatorów ale tyle tych wymian w zawieszeniu było że pewien nie jestem.

Moim zdaniem na zapas to trzeba wymienić ZB na normalne auto.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Ostap pisze: ↑01 sie 2020, 11:16 Moim zdaniem na zapas to trzeba wymienić ZB na normalne auto.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

I taki mam plan ale jeszcze ze 3 lata pojeżdżę ZB. Każde kolejne auto będzie potencjalnie bardziej awaryjne bo nie da się już kupić dużego auta MPI bez turbo w rozsądnym wieku. No chyba że ściągnąć z USA ale wtedy inne problemy się pojawią.

Jakie świece zalecacie? - zwykłe niklowe Boscha czy może irydowe? Czy w ogóle ten silnik 1,8 benzyna (ZafiraB, 2007) toleruje inne niż niklowe?

NGK a jakie to są nie mam pojęcia
Lub Bosch FR7DC+ jakoś tak niby są ok

Irydowe niby lepsze lecz ja miałem w dwóch autach 3-elektrodowe i to bym bardziej sugerował