Zafira Klub Polska

Witam.
Ostatnio podczas stania w korku chwilowe spalanie podskoczyło mi do ok 5L/100. Pomyslałem że to DPF mi się wypala, ale po wywołaniu kodu błędu wyskoczyło mi 112561 czyli P1125 boost pressure solenoid valve errors. Od razu zapaliła się żółta kontrolka silnika. Co ten błąd oznacza i czy moge z tym jeździć

witam..Błąd 1125 to problem z zaworem ciśnienia doładowania.tyle mogę pomóc

Witam
Pojawił mi sie taki kod razem z żółtym silniczkiem, wychodzi, że to zawór ciśnienia doładowania. Czy możecie pomóc go umiejscowić gdzie się znajduje - "silnik 1,9 DTH", czy również całe turbo do regeneracji?????

Turbo do regenracji nie bedzie raczej, chyba że żre olej i jest padnięte...

Czujnik jest w okolicach turbiny

Proszę o poradę. Niestety nie znalazłem na forum informacji o tym błędzie.
Fejs wyświetlił mi dziś takowa informację:
P1125 - Usterka siłownika przepustnicy
(62) - Nie występuje

Generalnie autko jeździ jak trzeba, nie zauważyłem zadnych "złych" objawów.
W planach mam czyszczenie egr'a i przepsutnicy. Mam nadzieję że to pomoże.
Może ktos już się spotkał z tym błędem

P1125 to był problem z czujnikiem doładowania,który jest w kolektorze ssącym a nie problem z przepustnicą,Chyba,że skleroza mi dokucza.

Marki pisze:P1125 to był problem z czujnikiem doładowania,który jest w kolektorze ssącym a nie problem z przepustnicą,Chyba,że skleroza mi dokucza.

nie wiem, może i z czujnikiem doładowania. myślisz że "siłownik przepustnicy" tyczy się czujnika doładowania?

wykasowałem go już dwa razy i powraca dokładnie ten sam.

Może najpierw spróbuj wyczyścić czujnik doładowania,który jest w kolektorze.Demontaż zajmuje chwilkę,bo przykręcony jest jedną śrubą.
Na foto czujnik to czarny plastik z niebieską naklejką.

http://allegro.pl/kolektor-ssacy-opel-v ... 79642.html

A ja tydzień temu pojechałem z Bydgoszczy do Szczytna. Cała trasa OK. W dniu następnym po przyjeździe odpaliłem samochód a tu pali kluczyk i nie gaśnie. Dużych oczu dostałem bo pomyślałem, że samochód przeszedł w tryb awaryjny. Po kilku uruchomieniach kluczyk zgasł a na stałe zapaliła się lampka silnika (jakoś to inaczej się nazywa) która zawsze gaśnie po uruchomieniu silnika. Tym razem ona nie gasła. Pomyślałem "no tak dopadł mnie zapchany DPF" i mam tryb awaryjny na którym do Bydgoszczy pewnie już nie powrócę. Pojechałem na najbliższy serwis wyposażony w komputer. Mam przed sobą wydruk na , którym jest błąd P1125 opisany jako "nastawnik klapy przepustnicy" a w dalszej części "zaklinowany nastawnik (element wykonawczy)" i dodatkowo informacja, że to usterka mechaniczna. Wykasowali mi błąd i wszystko działało OK. Umówiłem się na następny dzień w tym warsztacie na czyszczenie przepustnicy. Najbardziej mi zależało aby powrócić do domu gdzie mam już swoje ścieżki naprawcze przetarte. Jak w dniu następnym uruchomiłem silnik aby dojechać do warsztatu na umówioną usługę czyszczenia przepustnicy to błąd mi znowu wyskoczył. Dodatkowo czułem pod pedałem gazu, że obroty nie wchodzą tak płynnie jak zawsze. Wyczuwalne były jakieś opory zahamowania. Po rozebraniu przepustnicy okazało się, że jest tam czysto jak w nowym samochodzie. Pozostało pogazować na wyższych obrotach i kolejny raz wykasować błąd. Dzisiaj (6 02 2011) postanowiłem wracać do Bydgoszczy bez usunięcia usterki. Po odpaleniu rano silnika ku mojemu zadowoleniu błąd tym razem nie wyskoczył. Przejechałem 250 km i do tej pory nie ma żadnego błędu. Po wyłączeniu silnika (już w domu) kilkakrotnie gasiłem i zapalałem silnik i błędu żadnego nie ma. Zobaczymy jutro rano. W trasie kilkakrotnie wyczułem, że są jakieś zahamowania po naciśnięciu pedału gazu, które pojawiały się w okolicach 2000 obr. Jak się dowiedziałem w serwisie Szczytno (serwis nieautoryzowany) , to komplet włoskiej przepustnicy (zamiennik ) kosztuje ok 1200 zł. Tyle mojego doświadczenia z tym błędem. Jestem w domu i to najważniejsze a dalej zobaczymy. Coś na pewno się dzieje, bo ten błąd już raz mi wyskoczył w czasie wypalania DPF. Zainteresowanych zapraszam do dalszej lektury tego tematu, który będę kontynuować w miarę zdobytych kolejnych doświadczeń. Jeszcze jedno w Szczytnie do tej pory wydałem 2 razy po 50 zł.

Masz prawadopodobnie przepustnice do wymiany bo sie wysypała elektronika siłownika. Oryginalnie siedzi w 1.9 włoska przepustnica Magneti Marelli. Na allegro widziałem nówki po 600 zł. Zrób Opcomem albo Techem test przepustnicy po jej wyczyszczeniu. Pracujący silnik powinien wtedy zgasnąć. Jeśli go nie przejdzie to niestety wymiana.

Marki pisze:Może najpierw spróbuj wyczyścić czujnik doładowania....

dzięki za podpowiedź, sprawdzę

Piotr pisze:A ja tydzień temu pojechałem z Bydgoszczy....

będę czekał na kolejne info w tym temacie. Sam jak już posprawdzam wszystkie wskazane przez kolegów opcje, oczywiście też zdam relację co i jak

zbigor pisze:Masz prawadopodobnie przepustnice do wymiany......

to mnie teraz deczko przestraszyłeś, mam nadzieję że sie mylisz

zbigor pisze: Oryginalnie siedzi w 1.9 włoska przepustnica Magneti Marelli. Na allegro widziałem nówki po 600 zł.

A możesz zbigor podać jakieś szczegóły tej przepustnicy ( jakiś numer, typ itd) abym wiedział czego szukać. Patrzyłem na allegro i jest tam jedna strona przepustnic i na pierwszy rzut oka widać różnice w budowie. Nie wiem która jest moja. Skoro jest tam elektronika to przypadkiem po wymianie nie trzeba robić jakiejś kalibracji? Informacja ta ma dla mnie znaczenie przy wyborze miejsca i sposobu wymiany tej przepustnicy. Dzięki za podpowiedź.

19DT/DTL nr kat 58 25 241 nr częsci 93178706 http://allegro.pl/przepustnica-opel-vec ... 96887.html

Z19DTH/ nr kat. 8 25 310 nr częsci 93179062

Wybierz sobie w zależności od silnika.

Marki pisze:To jak zdemontuje przepustnicę to numer już sam odczyta

Wyedytowałem posta i napisałem jakie są numery co by kolega miał łatwiej.