kontolka ładowania akumulator

Czyli problemy z prądem w Opel Zafira (osprzęt elektryczny, włączniki, przekaźniki, szyby elektryczne, oświetlenie itp.)

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojti
Zafiromaniak
Posty: 6240
Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: ZB 400ps/502nm
Model: OPC
Oznaczenie silnika: z20leh
Gender:
Kontakt:

#16 Post autor: Wojti »

Raczej alternator się posypał :lol: Wizyta u elektryka jak nic :piwo:
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he

GhastGn0

#17 Post autor: GhastGn0 »

grzegorz3366 pisze:Witam, dzisiaj jadąc zauważyłem że pali się lampka akumulatora.Po chwili zapaliła się lampka abs i przestało działać wspomaganie wyłączyłem silnik i już nie chciał już kręcić tak jak by akumulator się rozładował . Co to może być za usterka?

kolego, może walnął Tobie rozdzielacz napięcia, czy jak to się nazywa. U mnie jak to walło, to odrazu zapaliała się kontrolka akumulatora i siadło wspomoaganie. Po prostu komputer "nie widział" ładowania aku i odłączył wspomaganie jako najbardziej "prądożerne" urządzenie.

rafaellowarszaw
Mieszkaniec
Posty: 233
Rejestracja: 04 kwie 2015, 01:34
Imię: Rafał
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Opel Zafira A 1.8 NJOY
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z18XE
Gender:

#18 Post autor: rafaellowarszaw »

Witam forumowiczów.
A u mnie się pojawił taki problem.

Samochód sobie jeździł. Później stał 3 -4 dni. W sobotę rano chciałem go odpalić a tu akumulator padł... Podłączyłem do prostownika (wskazówka na 3).. Poładował się kilkanaście godzin (aż wskazówka spadła do 0). Dzisiaj podłączyłem akumulatr, silnik odpalił, przejechałem z 3km i nagle się zapalił akumulator na czerwono ()ale wspomaganie działało)... Zjechałem na bok, zgasiłem silnik, podokręcałem klemy (nie są zaśniedziałe), odpaliłem i kontrolka akumulatora się dalej paliła? Jak uważacie- czy tyo wina akumulatora (mam wsadzony 55ah GM wyprodukowany w sierpniu 2008) czy może się alternator posypał (listwa, szczotki)?


Proszę o odpowiedź
Zaznaczam, że wcześniej samochód przejechał drogę Żelechów-W-wa (+-100km), Po Warszawie pojeździł z 40km i takiego problemu nie było-palił na dotyk, Na te 3 dni nie zostawiłem żadnego światła włączonego ani innego odbiornika...

Janus
Zafiromaniak
Posty: 1162
Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
Imię: Janusz
Lokalizacja: Pruszków
Auto: Zafira
Model: A
Oznaczenie silnika: Y20DTH
Gender:

#19 Post autor: Janus »

Kolego,

To że zapala się kontrolka akumulatora, znaczy tyle, że układ na regulatorze napięcia na alternatorze "mierzy" wyższe napięcie w instalacji samochodu niż na wyjściu alternatora.
Zakładając że pomiar powyższy jest prawidłowy - to praktycznie nie masz ładowania.
Nawet jeśli nie jest prawidłowy - to układ wymaga naprawy, bo paląca się kontrolka wprowadza kierowcę w błąd.

Jedź do elektryka (albo miernik w łapki jeśli posiadasz), zmierz napięcie na akumulatorze na wyłączonym silniku i na włączonym. Na wyłączonym powinno być 12-13V. Na włączonym 13,5-14V (im wyższe tym lepsze). Włącz obciążenie (światła, szyba ogrzewana, dmuchawa) i zmierz ponownie - napięcie nie powinno spadać. Jeżeli spada - alternator do naprawy.
Tyle w temacie.
Janusz

ukasz

#20 Post autor: ukasz »

Podepnę się pod temat.
Razem z silnymi mrozami pojawił się u mnie dziwny problem.
Ogólnie mam już mocno zużyty akumulator, jednak mimo silnych mrozów auto odpala bez problemów, za pierwszym razem.
Rzecz polega na tym, że rano (lub po kilkugodzinnym postoju) gdy odpalam silnik to przez kilka minut świeci mi się kontrolka ładowania. Ładowanie oczywiście jest, bo silnik odpala, pracuje i nie gaśnie. Po kilku minutach kontrolka gaśnie i już więcej się nie zapala.
wygląda to tak jakby kontrolka świeciła się do momentu, w którym akumulator zostaje naładowany do pewnego poziomu przez alternator.
Co ciekawe, podczas gdy świeci się kontrolka nie działa mi wspomagania. Wspomaganie wraca w momencie gdy kontrolka gaśnie.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Rozumiem, że w ten sposób auto sygnalizuje mi, że czas wymienić akumulator?
Brak wspomagania to jakaś forma oszczędzania energii przy niedoborze prądu?
Ostatnio zmieniony 04 sty 2016, 23:42 przez ukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Skasowany użytkownik 8511

#21 Post autor: Skasowany użytkownik 8511 »

W zafirze jeżeli nie ma ładowania w okolicach 14,4 V to rożne cuda mogą się dziać, a pierwszym cudem jest słabe wspomaganie. U mnie było niby wszystko w porządku ale po włączeniu większości odbiorników prądu było około 13,8 V a po skręceniu kierownicą czasami spadało do 12 V, miałem uszkodzone jedno uzwojenie stojana i przy okazji regulator był do bani.

I jeszcze jedno kontrolka ładowania działa na zasadzie wyrównania się potencjałów ,a wygląda to tak: w alternatorze samowzbudnym, czyli w alternatorze znajdującym się w zafirze kontrolka ładowania podłączona jest przez stacyjkę do plusa akumulatora natomiast drugi przewód podłączony jest do uzwojenia wzbudzenia alternatora które jest w tym przypadku masą i pali się kontrolka.Z chwilą uruchomienia silnika i wzbudzeniu się alternatora pojawia się napięcie na uzwojeniu i wyrównuje potencjał na kontrolce i przestaje ona świecić.
A najczęstszymi przyczynami świecenia się kontrolki ładowania są: zużyte szczotki, uszkodzony regulator napięcia, uszkodzone uzwojenia stojana lub wirnika

ukasz

#22 Post autor: ukasz »

Poszedłem dzisiaj do auta i przypomniałem sobie, że mam gdzieś taki marketowy tester sprawności akumulatora i alternatora (taki podłączany do gniazda zapalniczki).
Podłączyłem go i odpaliłem silnik. Kontrolka ładowania oczywiście się świeciła (tym razem zaledwie 30 sekund), ale tester pokazywał zbyt wysokie napięcie z alternatora.
Oczywiście razem ze zgaśnięciem kontrolki napięcie wróciło do normalnego poziomu.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2016, 10:14 przez ukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

leszeksz2
Bywalec
Posty: 115
Rejestracja: 28 sty 2014, 10:48
Imię: Leszek
Lokalizacja: Bielsk Podl.
Auto: Zafira A
Model: A
Oznaczenie silnika: z18xe
Gender:

#23 Post autor: leszeksz2 »

Jeżeli ten tester pokazał zbyt wysokie napięcie sprawdź miernikiem jakie jest ładowania. Powinno być do max 14,5V. Bardzo wysokie jest nie tylko szkodliwe dla akumualtora, ale może też uszkodzić elektronikę samochodu.

ukasz

#24 Post autor: ukasz »

Skończyły się silne mrozy i problem zniknął. Kontrolka się już nie zapala.
Ostatnio zmieniony 07 sty 2016, 00:30 przez ukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lawless
Zafiromaniak
Posty: 1167
Rejestracja: 08 lis 2013, 23:32
Imię: Adam
Lokalizacja: PCH
Auto: Opel Zafira
Model: B
Oznaczenie silnika: Z1.8XER
Gender:
Kontakt:

#25 Post autor: lawless »

ukasz pisze:Skończyły się silne mrozy i problem znikną. Kontrolka się już nie zapala.
Kumpel z roboty był załamany w citroenie podczas mrozów miał choinkę podczas jazdy nie wiedział czy za chwilkę stanie gdzieś czy nie :> Ale dolegliwość przeszła póki co :)
Czas pokaże czy aby na pewno :)
Myśl samodzielnie!

ukasz

#26 Post autor: ukasz »

Na wszelki wypadek zmierzę miernikiem, ale moim zdaniem to była wina słabego akumulatora.

ukasz

#27 Post autor: ukasz »

Sprawdziłem ładowanie. Na wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu wyszło 14,79. Na włączonych światłach 14,64.

masiula

#28 Post autor: masiula »

ukasz pisze:Sprawdziłem ładowanie. Na wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu wyszło 14,79. Na włączonych światłach 14,64.
Kolego u mnie siediał niemiecki akku 52 ah a mam 1.8 silnik sam kupowalem od niemca mowil mi ze w zime slabo palil wlasnie samochod ale bylo cieplo jedzidzlem pierwszy mroz 4 podejscia do odpalenia a klem nie dodknoles bo sie gotowaly ladowanie wynosio 13.2 13.4 wiec wymienilem klemy i dalem nowe akku boscha masy wsystkie przeczysczone i ladowanie wynosi od 14.7 do 14.6 i koles ktory sie zajmuje akku powiedzial ze to jest perfekcyjne ladowanie

LENIWIEC
Przeglądacz
Posty: 51
Rejestracja: 02 maja 2012, 23:07
Imię: Sebastian
Lokalizacja: Wadowice
Auto: OPC
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z20LET
Gender:

#29 Post autor: LENIWIEC »

ukasz pisze:Podepnę się pod temat.
Razem z silnymi mrozami pojawił się u mnie dziwny problem.
Ogólnie mam już mocno zużyty akumulator, jednak mimo silnych mrozów auto odpala bez problemów, za pierwszym razem.
Rzecz polega na tym, że rano (lub po kilkugodzinnym postoju) gdy odpalam silnik to przez kilka minut świeci mi się kontrolka ładowania. Ładowanie oczywiście jest, bo silnik odpala, pracuje i nie gaśnie. Po kilku minutach kontrolka gaśnie i już więcej się nie zapala.
wygląda to tak jakby kontrolka świeciła się do momentu, w którym akumulator zostaje naładowany do pewnego poziomu przez alternator.
Co ciekawe, podczas gdy świeci się kontrolka nie działa mi wspomagania. Wspomaganie wraca w momencie gdy kontrolka gaśnie.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Rozumiem, że w ten sposób auto sygnalizuje mi, że czas wymienić akumulator?
Brak wspomagania to jakaś forma oszczędzania energii przy niedoborze prądu?


Mam identycznie w mojej ZA Z20LET ;)

Nie wiem czy to czasem nie normalny objaw podczas mrozów :D


,

ukasz

#30 Post autor: ukasz »

Poszperałem w google i na innych forach piszą, że może tak być iż przy słabym akumulatorze, na zimnym silniku regulator daje wyższe napięcie, żeby go podładować.
Wracając z pracy do domu przypomniałem sobie, że mam interfejs diagnostyczny OBDII. Podłączyłem go i program do diagnostyki pokazał napięcie 14,1 na obciążeniu i 14,3 bez obciążenia. Na ciepłym silniku.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka i elektronika”