Wyjęty kluczyk a silnik działa

Czyli problemy z prądem w Opel Zafira (osprzęt elektryczny, włączniki, przekaźniki, szyby elektryczne, oświetlenie itp.)

Moderator: Sebu$

Wiadomość
Autor
donald7000
Przeglądacz
Posty: 99
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
Lokalizacja: Radom
Model:

Wyjęty kluczyk a silnik działa

#1 Post autor: donald7000 »

Witam.
W zasadzie jak w temacie, ale pokrótce...
Było zimno, przejechałem kawałek, wyjąłem kluczyk trzymając nogę na sprzęgle a tu się wszystko świeci ;) i silnik pięknie pracował.
Zdusiłem silnik, pokręciłem kilka razy kluczykiem ale nadal paliły się wszystkie kontrolki które świecą się w trakcie pracy silnika, zostawiłem wszystko w ....... i zamknąłem z pilota. Po 30 minutach okazało się że wszystko wróciło do normy.

Podpowiedzcie mi który to będzie przekaźnik, bo chyba się zaczyna "kleić"
Podobnie się zrobiło z przekaźnikiem od podgrzewania tylnej szyby i lusterek.

Jeśli powtórzyłem temat to przepraszam, proszę o wskazanie poprzedniego.

Skasowany użytkownik 6483

#2 Post autor: Skasowany użytkownik 6483 »

To chyba raczej wada samej stacyjki , gdzies juz o tym tu czytałem :/

Awatar użytkownika
szumacher
Przeglądacz
Posty: 96
Rejestracja: 18 lis 2012, 10:24
Imię: Rafał
Lokalizacja: Żory SZO
Auto: Zafira A1.8
Model: ZA
Oznaczenie silnika: Z18XE

#3 Post autor: szumacher »

czesc :lol: taką a nawet identyczna sytuacje miałem ale w alfie 146 1.9 td wyciagałem kluczyk a funia śmigała dalej jak się okazało do tablicy bezpieczników dostawała sie wilgoć czy tam woda i to robiło takie cyrki, czasem było wszystko oki az do momentu jak sie zaczeło dymic :> spod deski bo kable zwarło. pozdro moze to ci pomoże :piwo:

donald7000
Przeglądacz
Posty: 99
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
Lokalizacja: Radom
Model:

#4 Post autor: donald7000 »

Dziś mnie również to dopadło, ale za pierona nie mogłem zdjąć kostki ze stacyjki. Akurat po wyjęciu kluczyka nadal silnik pracowal, zdusiłem go ale kontrolki nadal się świeciły nawet po wyjęciu kluczyka.

Zdejmował ktoś kostkę elektryczną ze stacyjki ?

Awatar użytkownika
Rybka
Zafiromaniak
Posty: 2733
Rejestracja: 11 lut 2012, 19:53
Imię: ROBERT
Lokalizacja: Wólka Ogryzkowa[RPZ]
Auto: ZAFIRA B
Model: CDTI
Oznaczenie silnika: Z19DTL
Gender:

#5 Post autor: Rybka »


donald7000
Przeglądacz
Posty: 99
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
Lokalizacja: Radom
Model:

#6 Post autor: donald7000 »

OOOOOOOOOOOOOO wielkie dzięki, ale chyba muszę jeszcze się zarejestrować zeby coś obejrzeć dokładnie.

vojti

#7 Post autor: vojti »

Ja podobną sytuację miałem w drugim aucie z silnikiem diesla ( nie Zosia) paręnaście dni temu. Po bardzo wilgotnym dniu chwycił mróz i rano wyjechałem do urzędu, wyłączam zapłon a silnik dalej klekocze. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz. Wyłączyć mogłem dopiero po powtórnym włączeniu i wyłączeniu zapłonu. Mechanik twierdził, że to zawór odcinający paliwo blokował się(przymarzł). Miał sprawdzić ale zrobiło się cieplej i usterka zniknęła. Już się więcej nie powtórzyła. Mój mechanik prawie zawsze ma rację.

donald7000
Przeglądacz
Posty: 99
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
Lokalizacja: Radom
Model:

#8 Post autor: donald7000 »

Zima się zrobiła i problem powrócił.
Niestety to nie stacyjka.
Ale zanim dalej będę gdybał kilka spostrzeżeń w formie filmowej


Film 2 Film 1

Jak gdzieś dzisiaj doczytałem wina leży w popękanych przewodach między dachem a tylną klapą ;)

donald7000
Przeglądacz
Posty: 99
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
Lokalizacja: Radom
Model:

#9 Post autor: donald7000 »

Już sobie z tym poradziłem...

Przerwany, przetarty przewód masy w lewej gumie łaczącej klatę z karoserią.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektryka i elektronika”