Strona 1 z 2

Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 20 paź 2016, 00:24
autor: Fedorak
W mojej ZA pojawił się dość denerwujący kłopot - w trakcie jazdy w warunkach mokrych (np. w w bezpośrednim deszczu, albo po deszczu ale po kałużach) dochodzi do chwilowego zaniku wspomagania kierownicy. Czasem trwa to 2-3 sek, czasem dłużej, np. stojąc na światłach wspomagania raptem nie ma, ale kiedy ruszam na zielonym świetle to nagle wraca.

Jest jakiś patent na zabezpieczenie się przed tym zjawiskiem? A może przyczyna leży gdzieś indziej niż w mokrym środowisku (chociaż tylko wtedy taki problem się pojawia)? Nadmieniam że już raz wymieniałem pompę, poprzednia padła jak od pioruna - trach! i przestała działać, ot tak o... :)

Dzięki z góry za sugestie i wskazówki...

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 29 paź 2016, 22:17
autor: Janus
Sterowanie pompy załącza ją, kiedy wykryje że jest napięcie ładowania. Nie chce mi się grzebać w schematach - ale to chyba ten sam kabel co kontrolka akumulatora. Zadbaj o napięcie ładowania.

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 30 paź 2016, 23:07
autor: Fedorak
Janus pisze:Zadbaj o napięcie ładowania.
Czyli warto się zastanowić nad wymianą szczotek w altku? Przyznam szczerze że od kiedy mam swoją Zafirę (III 2014), do alternatora nie zaglądałem. Ładowanie w czasie jazdy buja się w granicach 13,8-14,2 V. Z tym że mierzone to było nie multimetrem na klemach tylko chińszczyzną wtykaną do gniazda zapalniczki, coś w podobie tego:

http://allegro.pl/miernik-napiecia-lado ... 88683.html

Dla jasności składam zeznania dodatkowe ;) :

1 - w trakcie zaniku tego wspomagania kierownicy dioda od spadku ładowania ani razu się nie zapaliła
2 - przyuważyłem że zanik wspomagania następuje chętniej, kiedy pracuje wentylator chłodnicy (ale dioda od ładowania dalej nie świeci, ani nawet nie mruga). Czyli raczej ewidentnie napięcie?

A może upływność prądu bierze się z niewystarczającego zabezpieczenia pompy? Może ją jakoś dodatkowo osłonić przed tą wilgocią? :nie_wiem:

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 01 lis 2016, 19:06
autor: Janus
Fedorak pisze: A może upływność prądu bierze się z niewystarczającego zabezpieczenia pompy? Może ją jakoś dodatkowo osłonić przed tą wilgocią? :nie_wiem:
Wyłączanie pompy bierze się ze spadku napięcia w jej obwodzie. Może to być nawet luźny, "smażący" się bezpiecznik od wspomagania. Ewentualnie coś w samym module pompy. Przejrzyj najpierw cały układ zasilania, a potem ewentualnie wymiana płynu (nie zaszkodzi). Jak to nie pomoże - sama pompa (nie przekładnia) do wymiany.

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 02 lis 2016, 00:53
autor: Fedorak
Janus pisze:
Fedorak pisze: A może upływność prądu bierze się z niewystarczającego zabezpieczenia pompy? Może ją jakoś dodatkowo osłonić przed tą wilgocią? :nie_wiem:
Wyłączanie pompy bierze się ze spadku napięcia w jej obwodzie. Może to być nawet luźny, "smażący" się bezpiecznik od wspomagania. Ewentualnie coś w samym module pompy. Przejrzyj najpierw cały układ zasilania, a potem ewentualnie wymiana płynu (nie zaszkodzi). Jak to nie pomoże - sama pompa (nie przekładnia) do wymiany.
Czyli dla bezpieczeństwa i spokoju sumienia wymienić bezpiecznik... Fakt - tam nie zaglądałem a licho wie ile ten obecny bezpiecznik pracuje, może styki zaśniedziały i łapią wodę z powietrza? Płyn w samej pompie jest względnie świeży, tzn. zalany w VII 2014 po padnięciu poprzedniej i wymianie na drugą (niestety TRW 1 :( )

Toś mnie pocieszył tą potencjalną wymianą... :bron:

Swoja droga uważam że elektryczna pompa wspomagania kiery + wiązki tylnych drzwi to w Zafirach jakieś totalne wpadki inzynierskie. No ale, nikt nie jest doskonały... ;)

: 04 lis 2016, 20:43
autor: oki
Ja bym sprawdził, stan akumulatora.
To że ładowanie się nie pokazuje to nie znaczy ze jest prawidłowe napięcie na instalacji.
W czasie deszczu masz najwększe obciążenie i pobór prądu wycieraczki, światła, wentylator a jak włączysz klimę to już nawet 120A nie daje rady a co dopiero seryjne 90A dodając do tego częściowo rozładowany akumulator i jego wyeksploatowaną pojemność.
Do tego załączy ci się wentylator chłodnicy i pozamiatane, wspomaganie też sporo bierze ok 60-70A gdzie przy spadku napięcia poniżej chyba 12V poprostu się z automatu wyłącza.
Jak alternator dobije napięcia to się załącza z powrotem.
I to może być cała usterka.

: 05 lis 2016, 22:17
autor: Fedorak
oki pisze:Ja bym sprawdził, stan akumulatora [...] gdzie przy spadku napięcia poniżej chyba 12V poprostu się z automatu wyłącza. Jak alternator dobije napięcia to się załącza z powrotem. I to może być cała usterka.
Pytanie na miarę podstawówki ale, jaka powinna być wartość napięcia na postoju? :oops: Bo po wsadzeniu miernika, po nocy, mam 13,2-13,5V. Wydaje mi się że więc że ok. Faktycznie jednak jak piszesz jest coś takiego jak pojemność aku - co z tego że trzyma napięcie jak może się pozbyć w szybkim czasie. I kto wie czy tutaj nie jest pies pogrzebany, Jakiś tydzień temu czekając w aucie na żonę, przez roztargnienie zostawiłem włączone światła (mijania), do tego chodziło radio (ale nie głośno) i transmiter FM. Okazało się że po ~ 25 min czekania z takim zestawem zawieszonym na aku, rozrusznik zachehłał mi jeden raz i wszystko umarło. Uratowało mnie tylko zawieszenie na kablach u kolegi. Auto zagrało na dotyk...

25 min świateł na akumulatorze i takie efekty? To chyba coś nie za bardzo... :mysli: :( Mam w Zafirze aku Varta Blue Dynamic, niestety nie wiem w jaki wieku jest ta bateryjka bo siedzi tam od kiedy ją kupiłem... Chyba niemozliwe żeby to była jeszcze z 1 montażu, tj 13 lat :shock:

: 05 lis 2016, 23:06
autor: Janus
Fedorak pisze: 25 min świateł na akumulatorze i takie efekty?(...)
No trochę nieteges... Ale najpierw - podłącz akumulator na noc pod prostownik. Może jeździsz głównie na krótkich trasach i aku się nie doładowuje...

: 05 lis 2016, 23:53
autor: Fedorak
Janus pisze:
Fedorak pisze: 25 min świateł na akumulatorze i takie efekty?(...)
No trochę nieteges... Ale najpierw - podłącz akumulator na noc pod prostownik. Może jeździsz głównie na krótkich trasach i aku się nie doładowuje...
W 90 % dziennie robię po ok 50 km. W dni robocze dojazdy do miasta do pracy + zakupy, w dni wolne wypady tylko na zakupy lub jakaś bliska rekreacja. Czasem zdarzają się dzienne strzały po 100-120 km, a od wielkiego dzwonu ponad 200-300.

Tak zrobię... :idea: Postawię auto do garażu, odepnę aku i zostawię na prostowniku. Co prawda ostatnio te zaniki wspomagania jakby przeszły, a było mokro (nawet dziś wracałem w deszczu) ale mam właśnie za sobą trochę ganianiny po A4 oraz Czechach, więc może się franca podładowała?? :) Jak będzie git to Ty i Oki macie po :piwo: :)

Poza tym zamówiłem już nowe bezpieczniki, jak sugerował Janus. Wymienię wszystkie wyskokopradowe, bo koszt takiej zabawy nie poraża ale przynajmniej sumienie śpi spokojnie, zwłaszcza że nie wiadomo kiedy ktoś tam zaglądał. Przyznaję też szczerze że od czasu zakupu auta w III 2014 nigdy bateryjki nie ładowałem bo nie było takiej potrzeby. Ten opisany wyżej numer ze zdechnięciem to pierwszy taki wyskok... :/

: 09 lis 2016, 01:02
autor: Fedorak
oki pisze:Ja bym sprawdził, stan akumulatora.
To że ładowanie się nie pokazuje to nie znaczy ze jest prawidłowe napięcie na instalacji.
W czasie deszczu masz najwększe obciążenie
Przyszły właśnie bezpieczniki wysokoprądowe i na jutro przymierzam się z profilaktyczną wymianą. Na razie, odpukać, zanik wspomagania jakby się uspokoił, pomimo że ostatnie dwa dni praktycznie pływałem, bo od deszczu mieliśmy taki lokalny Waterworld... Tylko Costnera gdzieś wcięło... ;) :lol:

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 12 lis 2016, 18:48
autor: Fedorak
Janus pisze:[...] Może to być nawet luźny, "smażący" się bezpiecznik od wspomagania [...]
Bezpieczniki wymienione. Zgodnie z Twoimi podejrzeniami wesoło tam nie było, poniżej na foci przedstawiam stan jednego z bezpieczników - po lewo stary, po prawo nowy, przeciągnięty dodatkowo "Kontaktem" w sprayu. 5 z 7 poprzednich bezpieczników miało na nóżkach taki szaro siwy nalot, który ciężko było zdrapać paznokciem i w którym miejscami były takie chropawe "mikrobombelki" ~0,1-0,5 mm... Oczywiście głowy nie dam że ta wymiana będzie lekiem na niedawne całe zło wychodzące z pompy wspomagania ale na pewno dobrze było to pozmieniać. Człowiek nawet nie wie co siedzi w tych skrzyneczkach...

Niestety przez swoją ciapowatość kupiłem o 2 bezpieczniki za mało :facepalm:i na razie nr 2 i 3 pozostały stare :cry: No i przy okazji znalazłem takie dwa hity:

1 - w necie znalazłem opis skrzynki bezpiecznikowej silnika od ZA po 2000. Na pozycji 4 od góry jest tam opisany "30 A wentylator chłodzący (40 A z klimatyzacją)". Tymczasem u mnie, pomimo że mam Climatronic, w tym miejscu zamiast bezpiecznika zieje pustka jak po ekstrakcji mleczaka z próchnicą... :) Zdjęcie zamieszczam poniżej... Więc jak to jest? Czyżby chodziło o bezpiecznik do klimy manualnej? Czy to taka "przerwa na papierosa" ;) ?

2 - grzebiąc kontrolnie przy kabelkach znalazłem ciekawostkę. Okazało się że z wiązki biegnącej między aku a przepustnicą w jednym miejscu odchodzi przewód 4 żyłowy, zakończony wtyczką zaślepioną specjalnym dekielkiem. Całość sprytnie była upchnięta i ułożona z boku akumulatora. :shock: :mysli: Ni w ząb nie umiem tego wytłumaczyć, może ktoś z Was ma coś podobnego... Jakaś tajna wtyczka do Nitro??? :D

PS. Przy ściąganiu pokrywy skrzyneczki bezpieczników trzeba uważać bo z rozpędu można walnąć w górny wąż zbiorniczka wyrównawczego i złamać króciec... Miejsca oczywiście na wcisk... :evil: :)

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 12 lis 2016, 20:58
autor: Janus
Wydaje mi się że po 2000r? bezpieczniki duże od wentylatorów wpadły do skrzynki bezpieczników do kabiny

Co do 4-pinowej wtyczki. Prawdopodobnie złącze interface'u do LPG ;)

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 12 lis 2016, 23:41
autor: Fedorak
Janus pisze:[...] Co do 4-pinowej wtyczki. Prawdopodobnie złącze interface'u do LPG ;)
A no to pewnie tak... :) Gaziarz wpina się z laptopem gdzieś od strony silnika, więc to chyba to. Pozostaje podejrzeć w poniedziałek.... :)

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 16 lis 2016, 01:40
autor: Fedorak
Janus pisze:Co do 4-pinowej wtyczki. Prawdopodobnie złącze interface'u do LPG ;)
No i Waść trafiłeś... :) Dla Pana nagroda - wąsy i broda... :) Dziś u gazownika sam widziałem jak się tam podpiął z kompem. Co do przeglądu LPG to wszystko :ok:

Re: Poprawa stabilności napięcia pompy od wspomagania

: 27 lis 2016, 23:27
autor: Fedorak
Janus pisze:Może to być nawet luźny, "smażący" się bezpiecznik od wspomagania
Kontynuując temat poprzednich postów:

1 - wymieniłem już wszystkie bezpieczniki "podmaskowe" 30-80A. teraz siedzą tam nówki firmy MTA. Dodatkowo wszystko w trakcie wymiany (nóżki bezpieczników oraz same gniazda w skrzynce) potraktowałem preparatem KONTAKT.

2 - idąc za ciosem wypucowałem szczotką oraz "poKONTAKTowałem" klemy przyłączeniowe jak i same bolce + - akumulatora. A trochę się tam działo... Siedział tam miejscami jakiś taki dziwny nalot, czarno szarej barwy.... Przy okazji polecam, bo zarąbiście działa:

http://allegro.pl/szczotka-do-czyszczen ... Y4MDhhNQ==

3 - a że miałem chwile czasu to odłączyłem i wyczyściłem też przyłącze kabla (chyba) masowego na karoserię, ten przykręcony w pobliżu prawego dolnego narożnika przedniej szyby (patrząc od przodu, fota niżej). Tam to była masakra dokumentna - zasyfione tak, że nie widać było nakrętki trzymającej przewód, jedna hałda brudu.

No i powiem że jest na razie ok - pompa wspomagania się nie wiesza, czy to sucho czy mokro (a raczej ostatnio jest mokro i zimno), wszystko działa jak należy. :) :ok: